Wątek o kocich seniorach, ich życiu i opiece nad nimi

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 16, 2009 22:43

Może ktoś z osób odwiedzających ten wątek byłby w stanie napisać artykuł o życiu z kocim seniorem na stronę www.zwierzak-w-domu.info

Jeśli tak, to proszę o PW :)
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie sie 16, 2009 22:53

A może macie jakieś rady dla opiekunów kotów, bo przecież każdy chciałby, żeby jego kot dożył tak pięknego wieku.
Ja osobiście jestem ciekawa jaką dietę miały przez całe życie wasze koty, czy były szczepione, czy były wychodzące? A może jeszcze jest coś istotnego co wpłynęło na ich długowieczność?

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Nie sie 16, 2009 23:07

No cuż przyznam się, Punie przygarneliśmy nic o kotach nie wiedząc jakieś 15 lat temu. Nie była nigdy kotem wychodzącym, przez 9 lat była na hormonach ( nasza niewiedza) co zaskutkowało guzami złośliwymi :cry: przeszła w swoim życiu kilka operacji. Przez 9 lat była karmiona wiskasem itp. :? lub chlebem z pasztetem :roll: dopiero jak trafiliśmy na super wetkę to wszystko się zmieniło. Trudno stwierdzić czy jak od początku byłaby karmiona lepiej czy byłaby zdrowsza i jak to wpłynie na jej wiek, na pewno hormony wpłynęły negatywnie :cry: ale czasu nie cofnę. Punia ma wielką wolę życia to wiem na pewno, jest kotem bez oka i bez zębów ma połamany w kilku miejscach ogonek ( tak ją przygarnęliśmy), no i zawsze była kotem humorzastym ale i tak ją kochamy, zresztą humorzastym ale jednocześnie tylko ona potrafiła cała noc spać wtulona w czlowieka, a teraz śpi w łazience :evil: No i innych kotów nie toleruje.

A i jeszcze, szczepiona była zawsze, odrobaczana również. Jak skończyła 10 lat ma robione regularnie badania krwi itp.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pon sie 17, 2009 7:04

Mruńka żyła całe życie w domu z kotami i bardzo dobrą odpowiedzialną panią.
Była szczepiona, badana, wychodziła sobie do ogrodu. Ponoć około 10 urodzin już jej się wychodzenie odwidziało i była kanapowcem.
Wtedy też zaczęły się problemy z wątrobą, ale jeszcze delikatne, kotek bywał u weta, miał dietę, brał leki.
Kiedy Mruńka miała 13 lat, Pani zmarła, Mruńka wpadła w depresje, jej stan się pogorszył, przyjechała do mnie i prawie 3 miesiące miałą sie nawet nieźle jak na jej chorobę.
Opieka - ważny jest wet, regularne "przeglądy" - a reszta - każdy kot lubi co innego :-) Mruńka lubiła myszkę "wańkę wstańkę" czego Kefir nie rozumiał, po on wolał pasek od szlafroka :-)
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42098
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt sie 21, 2009 10:39

Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42098
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Czw gru 03, 2009 20:47 Re: Wątek o kocich seniorach, ich życiu i opiece nad nimi

no tak wreszcie znalazłam wątek o kocich seniorach i okazuje się że nikt nie pisze od sierpnia :(
Nikt nie ma nic do powiedzenia czy powstało coś nowego a ja jak zwykle przegapiłam :?: :oops:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro gru 09, 2009 18:46 Re: Wątek o kocich seniorach, ich życiu i opiece nad nimi

Nie powstało nic nowego, ja poprostu nie mam czasu pisać nawet zaglądać nie mam czasu. U nas z kocia seniorką bez zmian tyle, że coraz bardziej chce separacji :( ale najważniejsze, że nic jej nie dolega.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Sob maja 01, 2010 9:31 Re: Wątek o kocich seniorach, ich życiu i opiece nad nimi

Meo, chyba już 15-letni coraz więcej śpi. "Zmniejszyłam" mu troszkę racje żywnościowe, bo w zasadzie niewiele się rusza, a jest dosyć ciężki. Trudno mu wskakiwać na kanapę, jest w gruncie rzeczy "przypodłogowy". Wet już na mnie dawno krzyczał, że Meo jest za gruby i że mu będzie ciężko.
Boję się, że nadejdzie niedługo dzień,kiedy znajdę go chłodnego i nieruszającego się wcale. Wiem, że taki dzień nadejdzie, ale boję się go bardzo. Bardzo.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob maja 01, 2010 11:05 Re: Wątek o kocich seniorach, ich życiu i opiece nad nimi

A mój Kmicic przedwczoraj skończył 13 lat :lol: Urodził się z chorym serduszkiem, dawano mu góra dwa lata życia 8)
Czasem bryka jak mały kociak, czasem jest wiotki jak szmatka :( Bardzo lubi jak się go masuje - mógł by tak godzinami :wink:
Też bardzo się boję tego dnia :( Codziennie jak wracam z pracy patrzę czy czeka na mnie w oknie. Jeśli go nie ma, boję się wejść do domu. Nawet jak bardzo źle się czuje, zawsze wita mnie w drzwiach :(
Bardzo bym chciała aby umarł sobie we śnie, aby nie cierpiał, abym nie musiała pomóc mu odejść :(
Ale mam nadzieję pochodzić jeszcze parę latek z duszą na ramieniu :lol:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie maja 02, 2010 9:55 Re: Wątek o kocich seniorach, ich życiu i opiece nad nimi

Kto jeszcze podzieli się swoimi spostrzeżeniami o życiu kocich seniorów?
Ostatnio edytowano Pon maja 17, 2010 11:37 przez Bazyliszkowa, łącznie edytowano 1 raz

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 16, 2010 14:41 Re: Wątek o kocich seniorach, ich życiu i opiece nad nimi

Dopiero tu dotarłam, a przecież Mścisiek kwalifikuje się do seniorów :) Nie widać po nim wieku, jest niesamowicie skoczny, ciekawski, żarłoczny. Mam nadzieję, że osiągnie co najmniej wiek Waszych kotów :)
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie maja 16, 2010 16:32 Re: Wątek o kocich seniorach, ich życiu i opiece nad nimi

W jakim jest wielu? Może masz jakaś aktualną fotkę?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon maja 17, 2010 10:55 Re: Wątek o kocich seniorach, ich życiu i opiece nad nimi

Marcelibu pisze:W jakim jest wielu? Może masz jakaś aktualną fotkę?


Ma ponad 8 lat; fotki są w moim, podlinkowanym w podpisie wątku, ale po pracy spróbuję strzelić jakąś nową :)
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon maja 17, 2010 10:59 Re: Wątek o kocich seniorach, ich życiu i opiece nad nimi

AniHili pisze:
Marcelibu pisze:W jakim jest wielu? Może masz jakaś aktualną fotkę?


Ma ponad 8 lat; fotki są w moim, podlinkowanym w podpisie wątku, ale po pracy spróbuję strzelić jakąś nową :)

Nie mogę obejrzeć, bo mam w firmie obostrzenia dot. bezpieczeństwa sieci i nie wyświetlają się zdjęcia, nie mogę korzystać z You tube itd.

Eee, 8 lat to całkiem młody koteczek :D .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon maja 17, 2010 12:28 Re: Wątek o kocich seniorach, ich życiu i opiece nad nimi

Nasza Micia kończy w tych dniach 19 rok zycia. Była wychodząca kilka lat po naszej przeprowadzce na wieś, ale odkąd nastały bardziej agresywne koty i pies, zrezygnowała ze spacerów na parter i przebywa teraz na schodach i na piętrze.

Micia najlepiej czuje się jak nie ma innych kotów. Denerwuje ją najmłodsza, niespokojna i rozbrykana Rudzia. Poza tym zdrowie jej raczej dopisuje. Od 3 lat ma podwyższony mocznik, ale kreatyninę w porządku. Często wymiotuje, dlatego podajemy jej prawie codziennie jako jeden z posiłków karmę dla kotów z problemami jelitowymi. Kupki teraz są ładniejsze. Trochę sztywno chodzi, nie jest taka zwinna i gibka jak kiedyś.

Micia 3 razy miała zabiegi usuwania guzków. Raz na brzuszku, potem po 2 latach u nasady ogona i wreszcie na czole i brodzie. Na szczęście już 3 lata jest spokój. Koteczka je mniej niż kiedyś, schudła( i dobrze, bo była otyła), dużo leży i śpi, ale wychodzi na balkon, jest kontaktowa i lubi spać wtulona w człowieka. Mamy nadzieję, że jeszcze z nami będzie długo. To nasz dotąd najstarszy kot.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Claude-meave, Wix101 i 132 gości