Gda.Aisha w DS :) Hallera wyciachane, NewPort w toku...

[Marea]

Jestem pod ogromnym wrażeniem dojrzałości i odpowiedzialności tej dziewczynki! Agata, jesteś niesamowita

Wyślę zaraz trochę kasy.

Dziekujemy

[Agonis]

hej.
czy ktos ma z nia kontakt? pare dni rozmaiwałam z nia na gg. wkoncu sie umowilysmy abym dala jej karme ( nie mam samochodu i nie znam gdanska) wiec było to na pg. niestety cos stalo sie jej psu i nie przyszła. zdarza sie...hmm. Nastepnie podczas przegladania ogloszen...o kotach znalazlam pewne oglosznie, wystawione zalednie 4 dni od naszej rozmowy.brzmiało mniej wiecej tak"oddam kociaki inaczej pojda do uspienia" wiec pisałam sms, i dzwonilam...bez odzewu. Hmmm tel ogloszeniodawcy okazał sie jej... wiec napisalm na gg o co chodzi itd. hmm i agatka przepadla..mimo pozostawienia paru wiadomosci dalej nic. milo ze pomaga kotom ale romowa z nia to jak kamien w wode... czy ktos cs wie ?

[Marea]

hej.
czy ktos ma z nia kontakt? pare dni rozmaiwałam z nia na gg. wkoncu sie umowilysmy abym dala jej karme ( nie mam samochodu i nie znam gdanska) wiec było to na pg. niestety cos stalo sie jej psu i nie przyszła. zdarza sie...hmm. Nastepnie podczas przegladania ogloszen...o kotach znalazlam pewne oglosznie, wystawione zalednie 4 dni od naszej rozmowy.brzmiało mniej wiecej tak"oddam kociaki inaczej pojda do uspienia" wiec pisałam sms, i dzwonilam...bez odzewu. Hmmm tel ogloszeniodawcy okazał sie jej... wiec napisalm na gg o co chodzi itd. hmm i agatka przepadla..mimo pozostawienia paru wiadomosci dalej nic. milo ze pomaga kotom ale romowa z nia to jak kamien w wode... czy ktos cs wie ?

Rozmawiałam z nia na gg kilka dni temu, mówiła że była z psem u weta właśnie...może ma jakieś sprawy i zajęta, coś wspominała że kuzyn sie do niej wprowadza czy cuś i ma masę latania i zajęć z tym... fakt faktem czasem ciężko do niej się dodzwonić...mogę od Ciebie odebrac tą karmę, dziś przekazuję jakąś tam karmę dla Pani Zdenki, bo u niej na podwórku jets większość kotów o których Agatka wspominała i ona je regularnie karmi...
Agatka to jeszcze dziecko wkońcu, szkoła, rodzice, ograniczenia, ja teraz skupiam się na rozmowach z dorosłymi w kwestii pomocy w tamtym rejonie...

[Agonis]

no rozumiem.. tlyko w trakcie rozmowy olanie kogos to troche ni tak.. .
hmm. to odezwij sie na pw... i sie umowimy jakos.... mam 4kg

[Marea]

no rozumiem.. tlyko w trakcie rozmowy olanie kogos to troche ni tak.. .
hmm. to odezwij sie na pw... i sie umowimy jakos.... mam 4kg

Wybacz jej widziałam dziś Agatkę, jak byłam na Hallera u P.Zdeni, byłyśmy nakarmic kotki z działek, 1na czarna się okociła kilka dni temu, szyrleta, przepiękna czarna przetykana rudościami w ciąży ale już chyba zbyt zaawansowanej by ciachać....z Agatką polatałyśmy wkoło podwórek, popstrykałam troche fotek (później wkleję) koteczki po sterylkach czują się świetnie, ta najmniejsza po sterylce jest ganiana i dosiadana przez kocura, dobrze że juz ciachnięta dzieci z tego nie będzie miała dostawać kropelki 2/3 razy dziennie, a;e cięzko wyrywa się drapie, próbowałam też, Agatka podejdzie póżniej z kuzynem to będą próbowali jej wkroplić jak głupawka jej minie, bo jak odchodziłyśmy biegała jak szalona po ogrodzie, łapiąc trawki, papierki i muchy, wkurzajac wszytskie koty wkoło i nijak mogłyśmy ją złapać druga która była w ciąży chudzinka się zrobiła po sterylce, miałam woreczek chrupek RC FIt32, miało byc dla moich ale cuż, kotkom bardzo smakowały. Przekaż mi najlepiej Karmę a ja Agatce podrzucę, jestem bardziej mobilna i mieszkam dosyć blisko nich, piechotką mam jakieś 15 min ...bezsensu żebyście się gdzieś tam umawiały na mieście i tachały te 4 kg dziś dałam 3.5kg karmy dla P.Zdeni, datek od Sin i ze zbiórek szkolnych Blusik

[Agonis]

no i wszystko wyjasnione )

[Marea]

kilka fotek...http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/354 ... 18103.html

[Agonis]

hmmm. jeden jak prawie rys

[sabina skaza]

ale duzo tych kotów. martwi mnie layla- kto pokocha takiego biednego ślepunka? u mnie w hoteliku jest pirat- na majówce, dziewczyna która go adoptoawała nie ma z tym żadnych problemów- chodzi o brak oka. są jednak ludzie, którym kalectwo nie przeszkadza. ja jednak zawsze mam obawy, szczególnie gdy w sprawie moich kotów ze stoczni nie miałam ani jednego telefonu- a masza i sajlor to okazy zdrowia i piękności. ludzie nie chcą zdrowych kotów, a co dopiero taką bezoka panienkę czy może jest juz kandydat dla niej choć na dt?

[Nika^^]

Hejka! ^^
Jestem Agata i mam przyjemność opiekować się moimi kocimi przyjaciółmi ,
jak już wspomniała Marea, nie jest mi łatwo, choć staram się jak mogę...
Moi kochani, gdybyście chcieli dowiedzieć się nieco więcej na temat mojej kociarni, może wspomóc Z góry dziękuję, liczy się każdy gram karmy, każdy grosz. Grosz do grosza, chrupek do chrupka-a z dnia na dzień może polepszyć się koci los...
Proszę o wsparcie,zarówno fizyczne jak i psychiczne, jest dla mnie niezmiernie ważne nie tracić nadziei...

W razie pytań, lub zwyczajnej ludzkiej ciekawości- mój mail: agaxy14@wp.pl ; gg: 20226751

[ptok]

Witam Agatko czyli Nika^^
Jestem ze Slaska ale Twoje tereny sa bliskie mojemu sercu.
W tej chwili moge Ci jedynie podziekowac ze tak fejnie opiekujesz sie tymi ktorzy tego potrzebuja.
To jest takie wazne.
Sama mam zwariowana ekipe 20 zwierzakow w domu, ale jak tylko bede mogla to pomoge. Jeszcze raz pozdrawiam Ciebie i Wszystkie Twoje Zwierzaki

[sabina skaza]

agata brawo dla ciebie! jak marzenka będzie u doktora, to chętnie przekażę trochę karmy, kupuję taniej rozerwane worki w hurtowni do mojego hoteliku to się chętnie podzielę.

[Nika^^]

agata brawo dla ciebie! jak marzenka będzie u doktora, to chętnie przekażę trochę karmy, kupuję taniej rozerwane worki w hurtowni do mojego hoteliku to się chętnie podzielę.

Bardzo Ci dziękuję, nawet za same chęci.
Jest mi niezmiernie miło, że tak mnie wszyscy dowartościowujecie, podziwiacie, ale tak naprawdę nie robię nic niezwykłego, niewyobrażam sobie że mogłabym postępować inaczej!! są dla mnie jak rodzina, zawsze staram się im pomóc...ważne jest dla nich wsparcie w formie jedzenia, ale i w formie uczuć. One również czują...jednak jest tyle ludzi dla których Ich los jest obojętny a wręcz są zdolni do krzywdzenia tych biednych stworzonek!! I mówiąc szczerze, choć jest we mnie niezmiernie wiele miłości, to mam ochotę przerobić takich ludzi na mielone mam nadzieję że los kiedyś obróci się przeciwko nim...
Póki co nie marnuje czasu na rozprawianie się z hołotą i większość mojego *cennego czasu przeznaczam na działanie na rzecz kicióf xD
WSZYSTKIM B.DZIĘKUJE, [a w szczególności Marzence ;* i Gosi ;* <--Agonis ;p]

[Agonis]

w miare mozliwosci postaramy sie jakos wspomoc czasem kociaki

[Marea]

Gosia, Agonis, przekazała mi 4 kg karmy dla Ciebie Agatko, po weekendzie podrzucę, dziś dopiero co zjechałam do domu ufff tzn do rodziców bo rodzinka wyjechała i muszę u nich spać i psa pilnować, bo mój jeden kocur panicznie sie psów boi i taki mam ten weekend na niańczenie

Podjeżdzam pod blok rodziców w Nowym Porcie autem, patrzę koty 2 wbiegają do ogródka sąsiadki, jeden dziwnie znajomy, wołam kicam, a to moja działkowo śmietnikowa, wysterylizowana juz kotka, Fruzia lata i zwiedza dzielnicę, dokarmiam ją kilka bloków dalej przy działkach, przyleciała pomiziała się, głodna specjalnie nie była i kiełbaską ostałą z grila pogardziła (dałam teściowej przykaz nakarmic moje koty podwórkowe dziś )...nawet do klatki chciała za mną iść...to taki kochany zwierz, nawet psów sie nie boi, a zamiast miauczeć syczy jak się cieszy i wita wiem że wątek o czym innym, ale ona też mojemu sercu bliska to chciałam sie podzielić...