Przerasta mnie to...

Co do mikołowskich fivków - mogą tam jeszcze pomieszkac, spokojnie do połowy maja.

Berenika

Agneska pisze:Ja moge ew. sluzyc pomoca przy wizycie przedadopcyjnej jesli zechcecie.

Myślę, że warto spróbować... zobaczyć chociaż... Gdyby kamienica (czy raczej okna mieszkania) nie była w bezpośrednim sąsiedztwie ulicy... Może też być tak, że Franek nie będzie zainteresowany oknami (Kiciuś z Kajtusiem przykładowo nie są kompletnie zainteresowani - nie podchodzą, nie wskakują, nie zwracają uwagi). Mam koleżankę, która ma dwie kotki, a okno otwiera na oścież, sama widziałam. Owszem, przeraziło mnie to, ale okazuje się, że tak jest od lat i nic. Ja wiem, że czasem to jest moment i zmienia się wszystko... tylko że tu chodzi o Franka... może to jego szansa?

Obiecany wątek Krusi

viewtopic.php?f=13&t=110654

Proszę o sugestie jeśli mam coś zmienić..

kurcze, ja jednak nie zaryzykowałabym oddania Franusia do domu, w którym okna beda pootwierane na osciez

.
Co innego jesli ktos deklaruje, ze nie zabezpieczy okien, ale bedzie uwazał.
Przy otwartych na osciez predzej czy pozniej wyskoczy.

z Panią ewentualna od Franusia umówiłam sie dzis na telefon, ale dopiero przyszłam z pracy, chyba nie wypada dzwonić.
jutro drynknę, mieli myslec nad wstawianymi ramkami z siatka na noc, ale jakos nie sądze ,ze to przejdzie.a szkoda

Miałam tez max obiecujący telefon o tandemik Czarnuszka i Piętaszka :wink:

Zaczynam z pania mailowac, chciała juz dzis przyjezdzac po nie

do potencjalnego domku Krusi też jutro napiszę, albo zadzwonię.

musi mi sie tylko młyn w pracy skonczyc, a jutro wieczorem chyba już będę fri :wink:

w sprawie domku dla Franusia - skoro Agneska zaoferowała się z wizytą przedadopcyjną... może jak pogada z ludźmi, to oceni, wyczuje, jakie jest ich podejście, ew. może uda się jednak ich przekonać. spróbujmy może, co?

Mała1, nie zapeszam, ale... kciuki zaciskam z całych sił :ok:

Pisz do ludzi szybko, żeby się nie rozmyślili albo innego kota nie adoptowali

Mała1 pisze:
Miałam tez max obiecujący telefon o tandemik Czarnuszka i Piętaszka
Zaczynam z pania mailowac, chciała juz dzis przyjezdzac po nie

Mała1 pisze:z Panią ewentualna od Franusia umówiłam sie dzis na telefon, ale dopiero przyszłam z pracy, chyba nie wypada dzwonić.
jutro drynknę, mieli myslec nad wstawianymi ramkami z siatka na noc, ale jakos nie sądze ,ze to przejdzie.a szkoda

Miałam tez max obiecujący telefon o tandemik Czarnuszka i Piętaszka
Zaczynam z pania mailowac, chciała juz dzis przyjezdzac po nie

do potencjalnego domku Krusi też jutro napiszę, albo zadzwonię.

musi mi sie tylko młyn w pracy skonczyc, a jutro wieczorem chyba już będę fri

Ale super

Cukierkowi też się coś "kroi" :mrgreen:

Wszystko zmierza w dobrym kierunku :ok:

Cameo pisze:

Cukierkowi też się coś "kroi"

Wojtusiowi też :mrgreen:

Za footerka.

O, jakie dobre wieści na koniec dnia

Trzymam kciuki :ok:

O ja cię... wiosna! Ludzie otwierają serca i domy... dla niekochanych

Byłam wczoraj u Piętaszka i Czarnuszka... jestem przekonana, że ten kto je przygarnie, będzie bardzo szczęśliwy... a i one będą, bo takie są spragnione pieszczot... miziaki małe.

mocnnneee kciuki za domki trzymam

Tyle dobrych wieści od rana :1luvu:

Zaklinam los - niech się uda, niech bedą domki, niech się otworzą serca! :ok:

Przerasta mnie to...

Kto przegląda forum