Panny "P", czyli Puma i Pepsi :) cz. 2!

Witajcie Cioteczki!

Przepraszam za nieobecność, ale od soboty prycham i kicham

I nawet nie chce mi się do kompa siadać... :oops:

U nas wszystko w porządku

Dziewczyny cały weekend przesiedziały na balkonie, teraz też już tam siedzą

Jest pięknie, ciepło więc używają ile wlezie

Małe naneciątko daje się we znaki

Kopie, wierci się itp.

Termin mam wg usg na 2 lipca, a według cyklu na 4 lipca, ale pewnie przyjdzie wtedy jak uzna to za stosowne :mrgreen:

Napisałam wierszydełko
Inka

Fajnie, że jest cieplutko, bo kotki mogą się wylegiwać na balkonie.

A Ty nie choruj i się oszczędzaj. :ok:

MaryLux pisze:Napisałam wierszydełko
Inka

Już Inusiu, zajrzałam

Piękny wierszyk :1luvu:

kasia86 pisze:Fajnie, że jest cieplutko, bo kotki mogą się wylegiwać na balkonie.

A Ty nie choruj i się oszczędzaj.

Chętnie bym komuś ten katar i kaszel dała, ale nikt nie chce

Nawet za darmo :mrgreen:

Naneciątko widzę ruchliwe bardzo

Ale może da mamusi wytchnąć choć przez chwilkę?
Kuruj się Nanetko! :piwa:

nanetka pisze:Witajcie Cioteczki! Przepraszam za nieobecność, ale od soboty prycham i kicham I nawet nie chce mi się do kompa siadać... U nas wszystko w porządku Dziewczyny cały weekend przesiedziały na balkonie, teraz też już tam siedzą Jest pięknie, ciepło więc używają ile wlezie

Małe naneciątko daje się we znaki Kopie, wierci się itp. Termin mam wg usg na 2 lipca, a według cyklu na 4 lipca, ale pewnie przyjdzie wtedy jak uzna to za stosowne

To już niedaleko

Niech kichanie sobie idzie, a słońce zawsze wesoło świeci. Pozdrawiam

Nanetko, życzymy Ci szybkiego powrotu do zdrowia! :ok:

Teraz mam być cieplutko, to może szybciej Ci przejdzie ten paskudny katar :twisted:

.
Powygrzewaj się może na balkonie w słoneczku z dziewczynkami.

Cześć Kochani!

Jak samopoczucie Anetko?

Dzień dobry Cioteczki!

Jestem już, jestem

Czuję się już o wiele lepiej

Katar jeszcze trochę jest, ale już nie taki, z którego głowa pęka. Naneciątko szaleje, roznosi mi brzuch

Czasem mam wrażenie, że mi zaraz brzuch pęknie :mrgreen:

Tak się wierci i pręży

Mężczyzna w końcu

annette88 pisze:To już niedaleko

No niedaleko

2 m-ce

Mąż się już doczekać nie może

Ja zresztą też :mrgreen:

anita5 pisze:Niech kichanie sobie idzie, a słońce zawsze wesoło świeci. Pozdrawiam

Ulla pisze:Nanetko, życzymy Ci szybkiego powrotu do zdrowia!
Teraz mam być cieplutko, to może szybciej Ci przejdzie ten paskudny katar .
Powygrzewaj się może na balkonie w słoneczku z dziewczynkami.