cieszę się że taka forma pisania się podoba

pomysł podłapałam z konkursu Puriny - tam swój pamiętnik miała Agatka
u nas niestety bez zmian ze strony Poldusia - jeżeli macie jakieś sugestie to chętnie spróbuję
nie wiem.... czytać mu książki, puścić muzykę (jaką?),....
żal mi tego kocura, że siedzi w klatce, a nie mogę go wypuścić
on jest taki biedniutki
boi się -> spodziewa się krzywdy -> reaguje agresją -> może skrzywdzić
a ja nie mogę narazić moich kocic
nawet szponów nie można mu obciąć

żeby chociaż udało się go spakować do transporterka i zawieźć do weta, może to podziałałoby jak terapia szokowa
Agusia jest słodziutka, jak tylko zagoi się jej rana posterylkowo-cystowa będę ją ogłaszać z bardzo ciężkim sercem
to jest taka kochana przylepa

no i zapomniałam powiedzieć jaka to spryciula

wczoraj wieczorem otworzyła sobie pudełko z whiskasowymi chrupkami odkłaczającymi (była tam resztka chrupek)

przyłapałam ja na bardzo starannym wyjadaniu spod folii, musiała mała zauważyć co otwieram i skojarzyć z dobrym do jedzenia
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com