pamiętnik Agusi - Agusia nie zyje [*]

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro kwi 28, 2010 7:22 Re: koty Milenki - pamiętnik Agusi

oj, będzie to kamol wielkości tych rekordowych głazów narzutowych
Poldek przez to, że jest kotem problematycznym tym bardziej zdobył moje serce
zdjęcia mu robię ale na forum zamieszczać ich nie będę
nie znam faceta, który chciałby żeby na forum prezentowano jego łysinę
zwłaszcza łysinę, która wkrótce zarośnie :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro kwi 28, 2010 9:10 Re: koty Milenki - pamiętnik Agusi

biedny Polduś :( coś chłopak ciężko znosi atrakcje, które los ostatnio mu zafundował...
Killatha, że zdobył Twoje serce nie dziwię się wcale - wystarczyło zerknąć na te jego ślepia i mordkę ... :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

siasia1981

 
Posty: 498
Od: Śro lut 25, 2009 8:45
Lokalizacja: zielona góra

Post » Śro kwi 28, 2010 10:02 Re: koty Milenki - pamiętnik Agusi

ufffffff
odetchnęłam z ulgą
byłyśmy z Agusią u weta, to coś koło szwu to ta stara paskudna cysta, która zamieniła się w ropień
zostało to wyczyszczone - Agusia nawet nie miałknęła
dostałam maść do smarowania tego paskudztwa i na wszelki wypadek synulox
bo wet stwierdził niewielkie podrażnienie gardła
ale synolox mam podawać dopiero gdyby to podrażnienie samo nie zaszło

dla Poldka mam receptę na hydroxyzynę ze wskazaniem aby zacząć podawanie gdyby do piątku nie złagodniał

Agusia po powrocie od weta została przez Agatkę bardzo starannie obwąchana i umyta
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze


Post » Śro kwi 28, 2010 10:24 Re: koty Milenki - pamiętnik Agusi

To się Agusia ma z tą cystą :( a myślałyśmy z Milenką, że ładnie się wchłonie...
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

siasia1981

 
Posty: 498
Od: Śro lut 25, 2009 8:45
Lokalizacja: zielona góra

Post » Śro kwi 28, 2010 13:16 Re: koty Milenki - pamiętnik Agusi

Może dzisiaj kocia panienka skrobnie coś w pamiętniczku? :oops:
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 28, 2010 15:09 Re: koty Milenki - pamiętnik Agusi

Drogi pamiętniczku
Duża wczoraj zwyczajnie panikowała. Mój brzuszek goi się podobno z problemami ale są one niewielkie i powinny przy pomocy takiej pachnącej maści zniknąć. To podobno maść wymieniowa 8O ale na takie małe brzuszki jak mój też się nadaje. Wet powiedział, że jak będzie jakieś ropiejące paskudztwo to można to tą maścią smarować, i rany też.
No bo byłyśmy dzisiaj u weta :evil: Bardzo mi się to nie podobało. Już się bałam, że Duża znowu mnie gdzieś zawozi i trochę się zdziwiłam kiedy po wizycie u weta wróciłam do Agatki i Malwinki, i Poldka.
Jak tylko wyszłam z transporterka to Agatka starannie sprawdziłam czy ja to naprawdę ja. Wet dał też następny antybiotyk ale powiedział, że mam go jeść tylko gdyby mi samo nie przeszło. Duża obiecała, że na razie zamiast antybiotyku będę dostawała srebro. Nie wiem jak smakuje ale antybiotyków nie lubię.
Duża dzisiaj znowu szyła. NA ZIELONO!
Ja rozumiem, że jest wiosna ale ona chyba przesadza. Wczoraj było zielone, dzisiaj zielone.
Obrazek
Duża powiedziała, że jeszcze musi zrobić zapięcia i klapkę - też zielone :roll: Na szczęście jak jechałam do weta to bez tego ciepłego pokrowca.
Duża martwi się o Poldka. No ja też się martwię. Trochę długo to trwa. Czy wszyscy faceci są tak uparci? Przecież jakby przestał syczeć i machać łapą to napewno Duża wypuściłaby go z tej klatki.
Dzisiaj z Poldkiem rozmawiała Malwinka. Nie wiem co mu powiedziała. Mam nadzieję, że coś do słuchu. Ale zetknęli się noskami i Poldek nie syczał 8O Czyżby polubił Malwinkę?
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro kwi 28, 2010 15:38 Re: koty Milenki - pamiętnik Agusi

Bardzo, bardzo mi się ta forma pamiętnika podoba :D

Oby kotka szybko zdrowiała kciuki trzymam :ok: :ok:
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 28, 2010 17:23 Re: koty Milenki - pamiętnik Agusi

Prawda? Już to mówiłam do Killathy.Fajnie się czyta,inne niż wszystkie. :piwa:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56215
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro kwi 28, 2010 18:29 Re: koty Milenki - pamiętnik Agusi

cieszę się że taka forma pisania się podoba :) pomysł podłapałam z konkursu Puriny - tam swój pamiętnik miała Agatka
u nas niestety bez zmian ze strony Poldusia - jeżeli macie jakieś sugestie to chętnie spróbuję
nie wiem.... czytać mu książki, puścić muzykę (jaką?),....
żal mi tego kocura, że siedzi w klatce, a nie mogę go wypuścić :(
on jest taki biedniutki
boi się -> spodziewa się krzywdy -> reaguje agresją -> może skrzywdzić
a ja nie mogę narazić moich kocic
nawet szponów nie można mu obciąć :(
żeby chociaż udało się go spakować do transporterka i zawieźć do weta, może to podziałałoby jak terapia szokowa

Agusia jest słodziutka, jak tylko zagoi się jej rana posterylkowo-cystowa będę ją ogłaszać z bardzo ciężkim sercem
to jest taka kochana przylepa :1luvu:
no i zapomniałam powiedzieć jaka to spryciula :lol: wczoraj wieczorem otworzyła sobie pudełko z whiskasowymi chrupkami odkłaczającymi (była tam resztka chrupek) :lol: przyłapałam ja na bardzo starannym wyjadaniu spod folii, musiała mała zauważyć co otwieram i skojarzyć z dobrym do jedzenia
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro kwi 28, 2010 19:34 Re: koty Milenki - pamiętnik Agusi

A to Agusia-spryciula :lol:
Za Poldka nieustające :ok: :ok: :ok:

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro kwi 28, 2010 21:25 Re: koty Milenki - pamiętnik Agusi

ehhh, Basiu, Ty chyba z każdym wyadoptowanym Kotem oddajesz kawałek swojego serducha, co?...
i mam wrażenie, że Polduś przez te swoje problemy zdobędzie - zdobył już?... - tego serca jeszcze większy kawałek...
słuchaj, z tą muzyką... wbrew pozorom to może być niegłupi pomysł.. u mnie największy spokój w domu jest, kiedy puszczam sobie jakąś klasykę, albo z płyt, albo z rmf classic. Może spróbuj?..
KotkaWodna
 

Post » Czw kwi 29, 2010 7:00 Re: koty Milenki - pamiętnik Agusi

z punktu widzenia Poldusia to co go spotkało jest straszną, niczym nie zawinioną krzywdą
on nie rozumie dlaczego stracił swoje miejsca do przebywania, do karmienia
nie rozumie, że w zamian zyskał być może coś lepszego
niemniej na razie jest to klatka
a on nie ma innego wyjścia - MUSI się oswoić
tam gdzie przebywał wrócić nie może
a każde inne miejsce będzie dla niego obce i wrogie

dzisiaj powinna przyjść paczka z animalii - włączę feliwaya
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw kwi 29, 2010 8:46 Re: koty Milenki - pamiętnik Agusi

Żeby faktycznie połączenie feliwaya z muzyką klasyczną przyniosło efekty :ok:
Warunki przecież ma idealne i nic nie powinno go mocno niepokoić :? . Wiem, wiem, to ludzki punkt wiedzenia, a Poldkowy jest zupełnie inny...

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw kwi 29, 2010 20:24 Re: koty Milenki - pamiętnik Agusi

Drogi pamiętniczku
Duża zwariowała! 8O Przeniosła głośniki do kuchni i puszcza Poldkowi muzykę. Same retro i to czasami bardzo mocno retro 8O Do tego Duża siedzi na stołeczku przy Poldku i czyta mu książkę. Tylko to kryminał więc chyba Poldek ma się przestraszyć, że jak będzie syczał to ..... :twisted:
Poldek dostał już dzisiaj karmę z hydroxyzyną. Duża powiedziała, że nie może tak żyć w klatce i chce czy nie chce ma się oswajać, choćby go miała naćpać. Nie bardzo mu to smakowało ale ostatecznie wszystko zjadł. A może poprostu nie chciał być naćpany :roll: Tylko w końcu zgłodniał, a że nic innego nie było .......
Poldek zanim zacznie jeść albo skorzysta z kuwety to czeka aż Duża pójdzie sobie z kuchni.
Duża nadal szyje. Na szczęście zmieniła kolory, dzisiaj było na beżowo i brązowo. Do tego wygrzebała jakiś taki błyszczący materiał, podobno w kolorze starego złota. Nie wiem jak wygląda świeże złoto ale sądząc po kolorze tego starego do jedzenia się nie nadaje i tak.
Paczka z animalii jeszcze nie przyszła. Duża była bardzo zirytowana. Poldek ma mieć włączonego feliwaya, a feliwaya nie ma.
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 36 gości