Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

estre pisze:Jak mogłaś
Joachim, nie przejmuj się, jutro będzie cieplej

Ależ ja z troski o niego. Wizyt u weterynarza nie lubi, więc muszę zadbać, by było ich jak najmniej

Jak będzie cieplutko, to wszystkie kotki będą mogły wygrzewać się na słonku

Ja dziś wypuściłam paskudy, bo było 17 st. ale wiało trochę.
Młody kichnął i zaraz ich ściągałam do domu.
Jutro posiedzą dłużej. Jeszcze im tylko przeziębienia brakuje :evil:

No, dobranoc kochane cioteczki

Śpijcie dobrze

No tak zapomnialam że Sihajka idzie spac z kurami :roll:

a ja sie chcialam przywitac :ryk:

Cześć i czołem

Czytałam książkę. "Księżniczka Sissi". Odprężyła mnie niesamowicie. Polecam - lekka, miła lektura. Nie raz się uśmiechnęłam.
Właśnie czytając poczułam, że coś jest nie tak. Rozejrzałam się po pokoju - kotów brak. Zazwyczaj są tam, gdzie ja, więc ich nieobecność jakoś mnie tak zaniepokoiła. Co i rusz słyszę jakieś szuranie, ale poza tym cisza. Wstałam, idę do kuchni - kotów brak. W sypialni - kotów brak. No więc łazienka. Zaglądam, a tam wszystkie trzy zgodnie siedzą i przyglądają się, jak z worka wysypuje się żwirek. Gdy weszłam na chwilę spojrzały na mnie, po czym wróciły do swoich obserwacji. Zapewne nie były zadowolone, że zaczęłam sprzątać... żwirek przecież tak fajnie się sypał... :lol:

No to wiesz teraz jak zapewnic sobie chwile ciszy i spokoju w domu :mrgreen:

Hej moś

Generalnie to wolę gdy są przy mnie i mogę zawsze na któregoś się popatrzeć

Sihaja pisze:Cześć i czołem
Czytałam książkę. "Księżniczka Sissi". Odprężyła mnie niesamowicie. Polecam - lekka, miła lektura. Nie raz się uśmiechnęłam.

Pamiętam tą książkę - bardzo sympatyczna :-)

Też polecam.

Nie ładnie tak kociastym rozrywkę sprzątać :-)

ewung

No widzisz, jaka ja jestem niedobra. Teraz Morfeusz chodzi - swoim zwyczajem gdy jest niezadowolony - po całym domu miaucząc i głośno użalając się na swój los... biedulek, nikt się nim nie zajmuje a interesujące rzeczy mu zabierają.... :lol:

Chodź Morfeuszku Czekoladko moja - ciocia Ewa cię wysłucha, utuli i wydrapie za uszkiem :-)

- rozkoszny jesteś Morfeuszku!

Idę z tymi moimi szczęściami do łóżka. Jeszcze troszkę poczytam. Wiecie, że nawet ciepły wieczór jest, otworzyłam kotkom jeszcze balkon i naprawdę jest przyjemnie. Niech jeszcze troszkę pobrykają, ja idę do łazienki...
Dobrej nocy