Lilo, persiczka z ulicy - wraca z adopcji :(

Ufff
będzie dobrze :ok:

z jedzonkiem jest dobrze, właśnie wyjmowaliśmy wenflon i skubaliśmy łapki z posklejanego żwirku, zrobiły jej się tam kule i nie mogła chodzić, żyjemy, Lilo się strasznie zestresowała, kiedy się stresuje wpada w szał, teraz odpoczywa
psów i kotów boi się bardzo u niej jednak strach objawia się chęcią atakowania

muszę chyba zamówic feliway

biedna mała

zaraz, ale Lilo miała być u Was tylko chwilowo!

Magija ma naprawdę sytuację nieciekawą! mimo to zaoferowała koteczce tymczasowy tymczas - inaczej kotka umarłaby w schronisku. Magija, Maciek, ukłon!

Lilo nie może zostać u Magijów! mimo ich gotowości do pomocy - nie jest to super środowisko dla przerażonej persicy!

Obiecałam, że przejmę małą po powrocie
Oczywiście to jak najbardziej aktualne

ruru pisze:Obiecałam, że przejmę małą po powrocie

Czy ja już wyznawałam Sz.P. ruru :1luvu:

- to niniejszym wyznaję :1luvu:

Lilo ma podobne rysy twarzy do mojej Loli, a co do kołtunów, to jak widzę coś takiego, to od razu się czuję lepiej w kontekście takiego drobnego incydenciku sprzed kilku lat, kiedy to obcinałam kołtuny Doopkowi, który nie znosi czesania i .

.....do tej pory są sprzeczne wersje:ja twierdzę, że to mama, ona, że ja...Jakby nie było - 7 szwów, akcja wet do 1oo w nocy i 300zł, a potem, przez pół roku bałam się Doopka dotknąć nawet szczotką :roll:

Nawet mnie nie udało się jednak TAK ZAPUŚCIĆ KOTA :evil:

hop

Magija

ruru

Nieustające kciuki za koteńkę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

czy Wam nie potrzeba pomocy finansowej na te koteńkę?Chcemy pomóc z Puchatkowa

Lilo już po śniadanku, zmieniliśmy żwirek na silikonowy i nic się do stópek Lilowych nie przykleja. Lilo jest tak chuda, że szok, muszę zrobić jej zdjęcia, ona prawie nie ma tyłeczka:(

Właśnie została wypuszczona ze swojej klatki i łazi, coraz bardziej zaczyna się poruszać, ubranie jednak zdjęliśmy, bo widać, ze bardzo źle się w nim czuje

Obrazek

Serniczku

, pozwolę sobie odpowiedzieć za dziewczyny :oops:

, wsparcie finansowe na pewno się przyda

jeszcze żeby jakiś DT się dla niej znalazł.... :oops:

Serniczku, dziękujemy :1luvu:

wysłałam pw

Jejku, jaka ona jest chudziutka

Magija, a jak z tym jedzeniem, czytałam że Lilo po śniadanku, ale czy są to już jakieś konkretne ilości, czy nadal dzióbie jak wróbelek?

nie, ładnie zjada około pół saszetki na raz, sądzę, ze to sporo w jej przypadku
jest bardzo chuda i skórę ma jak papier
po wczorajszych akcjach z wyjmowaniem wenflonu już się uspokoiła, podchodzi nawet i wystawia grzbiecik do głaskania, ale nie wolno jej dotykać do pupy wtedy się denerwuje
zaakceptowała silikonowy żwirek, to dobrze, bo bentonit na prawdę jej szkodził, posklejała futro na łapkach i źle się z tym czuła
mimo czyszczenia ząbków smierdzi jej z pyszczka, w przyszłym tygodniu podjedziemy na badania krwi, na razie niech odpoczywa, ważne, że je

Lilo, persiczka z ulicy - wraca z adopcji :(

Kto przegląda forum