Miała mieć dom-dostała podwórko! Kocia Mamo oddaj nam Tikę!!

**Adopcje: 10 >>**

A mnie sie wydaje,że pytaniami o Tikę i Spacje oraz o pozostałe koty powinniśmy kuć w oczy KM.
Jeszcze pomyśli,ze w natłoku postów zapomnieliśmy o nich i odetchnie.Niech pamięta,że od nich to sie zaczęło.Czyta przecież cichcem, więc niech czyta ciągle te same pytania.
To,ze odpowiedzi nie będzie wiemy już wszyscy!

Osobiście mam do Km wielki żal, po podważyła zaufanie jakie ludzie włożyli w takie organizacje. Teraz większość z nas będzie sie zastanawiać podejrzliwie w przypadkach oddania kota do różnych fundacji, azyli...Nie chcę myślec patrząc na strony ze zwierzakiem wyadoptowanym , czy on na pewno w swoim domu siedzi...czy gdzies samopas lata.
A moze któraś z nas na niego weszła i teraz chucha i dmucha...Płacząc nad biedakiem.

lesna pisze:Temat: KONIEC!!!! na chore, kalekie, dzikie KONIEC!!!!

Femka pisze:to jeszcze niech w zachwytach wystarczy czasu, żeby rzucić okiem na ten wątek
viewtopic.php?f=1&t=105924&start=615
Dla zwycięzcy bazarku i pozostałych obserwujących.

nie wiem co 'autor' miał na myśli, nie zamierzam się mieszać w ten czarny PR mimo mieszanych odczuć co do CAŁOŚCI sprawy .. żal mi tylko ludzi działających z dobrej woli, jak autor bazarku, też osoby licytujące.. może lepiej uważać na słowa, by nie zniechęcać innych do pomocy ? Czy to norma działania, że 'obrywa' każdy przy okazji?

Ależ nie byłoby żadnego, jak to nazwałaś "czarnego PRu", nie byłoby zdjęć komórki, nie byłoby całej sprawy gdyby KM oddała Tikę i Spację. Pewnie nikt by się nawet nie dowiedział w jakich warunkach "na wolności" żyją koty pod opieka KM. Pewnie tez nie byłoby tylu odniesień do innych wątków i innych kotów. Wystarczyło oddać Tikę i Spację. Na stronie do której zamieściła linka Pani Iza nie ma ani słowa o tym czemu nie chce oddać Tiki i Spacji. Są nawiązania do rożnych sytuacji, rożnych wątków (także przytaczanych na tym wątku) ale nie ma odpowiedzi na jedno proste pytanie - dlaczego nie chcą oddać Tiki i Spacji?? Tylko tyle... :roll:

Gibutkowa pisze:[Na stronie do której zamieściła linka Pani Iza nie ma ani słowa o tym czemu nie chce oddać Tiki i Spacji. Są nawiązania do rożnych sytuacji, rożnych wątków (także przytaczanych na tym wątku) ale nie ma odpowiedzi na jedno proste pytanie - dlaczego nie chcą oddać Tiki i Spacji?? Tylko tyle...

Jest odpowiedź, mniej więcej w duchu "o wszystkim wszystkich informowałam przed, więc o co te żale teraz? skoro wszyscy od początku wiedzieli, że Tika idzie "do lasu"?"

Rakea pisze:Jest odpowiedź, mniej więcej w duchu "o wszystkim wszystkich informowałam przed, więc o co te żale teraz? skoro wszyscy od początku wiedzieli, że Tika idzie "do lasu"?"

Pozwólmy kotom godnie żyć ..., że zacytuję

Przecież o to nam wszystkim chodzi, pani Izo, czyż nie ?

Nie no OK, nawet JEŚLI informowała (choć druga strona twierdzi że nie informowała a mi cos trudno uwieżyć KM po tych wykrętach i braku odpowiedzi i współpracy) to pytam - czemu nie chce oddać? Skoro wyraźnie pisała - Tika jest karmiona, przychodzi na zawołanie wolontariuszki-opiekunki. To W CZYM PROBLEM? Złapać jak przyjdzie i heya do Konina czy do Dulencji. W CZYM PROBLEM??

Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015

a ja grzecznie ponowię pytanie: Kocia Mamo, gdzie są Tika i Spacja???????? prosimy o informacje i zdjęcia kotek z nowego, szczęśliwego(?) miejsca pobytu. tyle...

niedokończyłam posta, coś miau wysiadło u mnie, wię jeszcze raz :roll:

:

Gibutkowa pisze:[Na stronie do której zamieściła linka Pani Iza nie ma ani słowa o tym czemu nie chce oddać Tiki i Spacji. Są nawiązania do rożnych sytuacji, rożnych wątków (także przytaczanych na tym wątku) ale nie ma odpowiedzi na jedno proste pytanie - dlaczego nie chcą oddać Tiki i Spacji?? Tylko tyle...

Jest odpowiedź, mniej więcej w duchu "o wszystkim wszystkich informowałam przed, więc o co te żale teraz? skoro wszyscy od początku wiedzieli, że Tika idzie "do lasu"?"

jednak poniższy post nie mówi o tym, że Tika miała być puszczona luzem

( z wątku KM viewtopic.php?f=13&t=106807), żeby nie zaginęło, zacytuję:

KM-Lodz pisze:Tika trafiła do schroniska w Koninie w 2002 roku jako 3 miesięczna kotka. Przesiedziała w nim 8 lat!!!
O dramatycznej sytuacji kotki powiadomiła nas wolontariuszka schroniska. Kotka od lat choruje na oczy. Ponieważ sytuacja finansowa schroniska jest bardzo ciężka i Tika nie miałaby tam szans na operację oczu, jaka jest pilnie potrzebna, postanowiłyśmy jej pomóc. Od kilku dni Tika przebywa w Fundacji Kociamama w Łodzi.

Brak stałego kontaktu z człowiekiem przyczynił się do tego, że kotka stała się w schronisku bardzo płochliwa i do człowieka podchodzi z dużym dystansem. Nie daje się dotykać, brać na ręce, a gdy zbliża się do niej człowiek, zaczyna strasznie „prychać” i po chwili ucieka w kąty, gdzie może się bezpiecznie schować. Akceptuje tylko inne koty, przed psami z którymi mieszkała w tym samym pomieszczeniu uciekała, mimo, że nie robiły jej krzywdy.

Oczywiście jej dotychczasowe życie można zmienić na lepsze, ale pod warunkiem, że okaże jej się dużo miłości, ciepła i poświęcenia, a przede wszystkim da czas na oswojenie się. Z doświadczenia wiemy, że takim właśnie kotom, zaufanie do człowieka przychodzi z czasem, ale szybciej zaczyna przekonywać się do człowieka właśnie w nowym domu, gdy jest sam i wie, że ktoś poświęca mu uwagę i czas, wie, że jest w centrum zainteresowania. Tika ma stały problem z oczami, ponieważ nie dała wykonywać przy sobie wykonać większości zabiegów.

Kotka jest wysterylizowana.

Dla nas priorytetem jest operacja oczu Tiki i jej socjalizacja w warunkach domowych.
stąd prosimy o wsparcie finansowe w leczeniu kotki, by w niedalekiej przyszłości los Tiki odmienił się na lepsze....[..]

wyboldowanie i kolor w cytacie ode mnie!

Ciekawe warunki domowe, baaaaaaaaaaaaaardzo ciekawe................. :twisted:

KM jak twoje słowa napisane na stronce fundacji mają się do tego:

KM-Lodz pisze:Tika trafiła do schroniska w Koninie w 2002 roku jako 3 miesięczna kotka. Przesiedziała w nim 8 lat!!!
O dramatycznej sytuacji kotki powiadomiła nas wolontariuszka schroniska. Kotka od lat choruje na oczy. Ponieważ sytuacja finansowa schroniska jest bardzo ciężka i Tika nie miałaby tam szans na operację oczu, jaka jest pilnie potrzebna, postanowiłyśmy jej pomóc. Od kilku dni Tika przebywa w Fundacji Kociamama w Łodzi (...)

Dla nas priorytetem jest operacja oczu Tiki i jej socjalizacja w warunkach domowych.
stąd prosimy o wsparcie finansowe w leczeniu kotki, by w niedalekiej przyszłości los Tiki odmienił się na lepsze....

Link do wątku:
viewtopic.php?f=13&t=106807&start=0

Przypominam, że Iza Milińska na stronie fundacji napisała, że Tika jak i dwa inne koty zostały przywieziona im przez pomyłkę!!! KM nie pogrążaj się!! Odpowiedz gdzie jest Tika i Spacja, co się z nimi dzieje, kiedy zamierzasz oddać koty które bezkarnie skazałaś na bezdomność co prędzej czy później przyczyni się do śmierci kotek!

O widzę, że napisałam to samo co Rakea :wink:

Ale nie widziałam jej wcześniejszego postu

Gibutkowa pisze:Ależ nie byłoby żadnego, jak to nazwałaś "czarnego PRu", nie byłoby zdjęć komórki, nie byłoby całej sprawy gdyby KM oddała Tikę i Spację. Pewnie nikt by się nawet nie dowiedział w jakich warunkach "na wolności" żyją koty pod opieka KM. Pewnie tez nie byłoby tylu odniesień do innych wątków i innych kotów. Wystarczyło oddać Tikę i Spację. Na stronie do której zamieściła linka Pani Iza nie ma ani słowa o tym czemu nie chce oddać Tiki i Spacji. Są nawiązania do rożnych sytuacji, rożnych wątków (także przytaczanych na tym wątku) ale nie ma odpowiedzi na jedno proste pytanie - dlaczego nie chcą oddać Tiki i Spacji?? Tylko tyle...

ale też gdyby nie było tej afery z kotami konińskimi, KM dalej funkcjonowałaby sobie jako przykładna fundacja, brylowałaby w wątkach, wzniecała histeryczne awantury o wygraną w KV.

Widziałam ten krytyczny post i słowa wyrażające oburzenie, ale już nie miałam siły tłumaczyć.

JaEwka pisze:O widzę, że napisałam to samo co Rakea Ale nie widziałam jej wcześniejszego postu

nieszkodzi Ewa - może uzyskamy efekt skali i zaczną napływać JAKIEŚ odpowiedzi :twisted:

i może dowiemy się gdzie jest Tika..i co z nią..(szszszkurzatwarz!!!)

KM poprosiła o wsparcie finansowe w leczeniu kotki...
no to już macie odpowiedź, w czym problem z niejasnym losem kotów konińskich.
Jak nie wiadomo, o co chodzi, chodzi o kasę. Zawsze i niezmiennie. Pytanie, ile zostało uzbierane, ile jeszcze wpływa na kotkę, która już spokojnie wyciera piwniczne kąty.
No i ile zostało wydane na leczenie oczu kotki.

Kto tu powinien składać doniesienie na policję.

EDIT: czy możliwy jest zrzut z ekranu z info o konieczności operacji i zbiórce pieniędzy?

Femka pisze:EDIT: czy możliwy jest zrzut z ekranu z info o konieczności operacji i zbiórce pieniędzy?

już zrobiony zrzut z cytatu z postu JaEwka

Miała mieć dom-dostała podwórko! Kocia Mamo oddaj nam Tikę!!

Kto przegląda forum