A co były już jakieś straty? Poza tym jeśli mocno szaleje to wychodzi na to, że oszukałam twojego tatę. Obiecałam mu przecież, że to kot idealny, grzeczny, do rany przyłóż.
Nie szaleje jak Kaszkaj, ale oczywiście zdarza mu się strącić to i owo, podgryźć kwiatek, ukraść mięsko (ostatnio uciekał po domu z kawałkiem wołowiny z rosołu, który tata nieopatrznie zostawił na talerzu) Ale tata już chyba do tego zaczął się przyzwyczajać
Fado został dzisiaj zaszczepiony. Bardzo się stresował wizyta u weterynarza, ale w gabinecie zachowywał się grzecznie, ale to raczej wynikało ze strachu. Jest zdrowy. Za miesiąc powtórka szczepienia.