Behemot II ...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 26, 2010 12:52 Re: Behemot II ...

Malati pisze:
Georg-inia pisze:kurde, mam pomysła! nabędę plecaczek, wsadzę Georga, będę jeździć autobusem i czekać na "a można pogłaskać" zwłaszcza ze strony rozwydrzonych dzieci z umęczonymi mamusiami. I będę odpowiadać: "ależ oczywiście" :mrgreen:


:ryk: :ryk:

i rób fotorelacje, zwłaszcza miny i budzące się ożywienie, panikę itd.

Już widzę te pozwy o atak dzikiego zwierza. Pomijając fakt, że kontakt z niesocjalizowanym koteckiem przekreśli szanse na dom dla jakiegoś kotka u wszystkich obserwujących zdarzenie ludzi :twisted: Jako niejednokrotnie umęczona mamusia odradzam :lol:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Pon kwi 26, 2010 13:01 Re: Behemot II ...

Ależ pomponmamo, Georg jest zsocjalizowany. Ze mną :mrgreen:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 26, 2010 13:19 Re: Behemot II ...

leżę i kwiczę :ryk:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon kwi 26, 2010 13:25 Re: Behemot II ...

Georg-inia pisze:Ależ pomponmamo, Georg jest zsocjalizowany. Ze mną :mrgreen:

E tam z tobą to on jest kompatybilny 8) Wie, który guziczek nacisnąć wktórym miejscu zastosować akupunkturę... W końcu pracuje nad twoją tresurą już jakiś czas :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Pon kwi 26, 2010 13:31 Re: Behemot II ...

pomponmama pisze:
Georg-inia pisze:Ależ pomponmamo, Georg jest zsocjalizowany. Ze mną :mrgreen:

E tam z tobą to on jest kompatybilny 8) ...


w takim razie jest niestabilny jak WinMe i ma skłonności do zawieszania :roll:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 26, 2010 13:34 Re: Behemot II ...

:ryk: :ryk: :ryk:

Litości - mam bardzo plastyczną wyobraźnię :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon kwi 26, 2010 20:56 Re: Behemot II ...

Co racja to racja, INNI JEŻDŻĄ Z WYJĄCYMI TRANSPORTERAMI :evil:
Co najmniej dwa razy w roku GuFelki jada pomieszkać u teściów. Niby niedaleko, tylko 70km ale zajeżdżam tam mokra z nerwów. Całą drogę drą ryjki i wachlują jęzorkami z emocji. Próbowaliśmy je rozdzielać i Felek jechał na kolanach TŻ, jako ten ciut bardziej wyluzowany. Okazało się, że na kolanach jeszcze gorzej, nie dość gubi futro z nerwów to ma zupełnie mokre i upocone łapki. Jestem chora kiedy muszę je przewozić.
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Pon kwi 26, 2010 22:04 Re: Behemot II ...

A ja dzięki kuzynce mam czarodziejski sposób na kociego stresa :mrgreen:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto kwi 27, 2010 7:49 Re: Behemot II ...

To niech sie Siostra Prezes nie chwali tylko podaje tego sposoba - przed sezonem jak znalazł :P
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto kwi 27, 2010 8:01 Re: Behemot II ...

babajaga pisze:Co racja to racja, INNI JEŻDŻĄ Z WYJĄCYMI TRANSPORTERAMI :evil:
Co najmniej dwa razy w roku GuFelki jada pomieszkać u teściów. Niby niedaleko, tylko 70km ale zajeżdżam tam mokra z nerwów. Całą drogę drą ryjki i wachlują jęzorkami z emocji. Próbowaliśmy je rozdzielać i Felek jechał na kolanach TŻ, jako ten ciut bardziej wyluzowany. Okazało się, że na kolanach jeszcze gorzej, nie dość gubi futro z nerwów to ma zupełnie mokre i upocone łapki. Jestem chora kiedy muszę je przewozić.


to moje jednak mądre jak nie wiem... drą ryja tylko jak jadą do wet. Jak jedziemy na ranczo (50 km) - zasypiają w transporterach zanim wyjadę z podwórka 8O i skąd wiedzą, gdzie jedziemy? Nauczyły się skubane, że latem w piątek po pracy na ranczo się jedzie, i jak wracam w piątek z roboty to Georg potrafi już w transporterze siedzieć. Dobrze, że drzwi za sobą nie zamyka, bo wtedy to już bym zwątpiła :roll:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 27, 2010 8:07 Re: Behemot II ...

Zazdraszczam dziko :mrgreen:
Jeżeli w pore nie zamkne drzwi od łazienki i nie przechwyce gada celem założenia chomata to cały gryplan mogę sobie ... wtenczas :evil:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto kwi 27, 2010 8:09 Re: Behemot II ...

villemo nie trzymaj nas w napięciu GADAJ!!!!
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto kwi 27, 2010 10:37 Re: Behemot II ...

ten typ tak ma, będzie teraz przeciągać, napięcie budować, a potem się okaże, że transportem smakołykami wypełnia i materiałem zasłania :mrgreen:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Wto kwi 27, 2010 10:51 Re: Behemot II ...

psiama pisze:ten typ tak ma, będzie teraz przeciągać, napięcie budować, a potem się okaże, że transportem smakołykami wypełnia i materiałem zasłania :mrgreen:


albo przed podróżą młoteczek, pac! w pecynkę i można jeździć do woli. Znaczy do momentu, aż się zawartość transportera nie ocknie :roll:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 27, 2010 10:54 Re: Behemot II ...

Georg-inia pisze:
psiama pisze:ten typ tak ma, będzie teraz przeciągać, napięcie budować, a potem się okaże, że transportem smakołykami wypełnia i materiałem zasłania :mrgreen:


albo przed podróżą młoteczek, pac! w pecynkę i można jeździć do woli. Znaczy do momentu, aż się zawartość transportera nie ocknie :roll:

Ja tak sobie myślę, że chyba nie o to chodzi. Zawartość transporterka po ocknięciu mogła by być nieco wkurzona... Zemsta w postaci (najmarniej) nasiusiania do butów gwarantowana, a może i co gorszego? 8O
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 71 gości