Adopcja kociaka Warszawa

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro kwi 21, 2010 13:59 Re: Adopcja kociaka Warszawa

Każdy ma swoje doświadczenia i każde są inne. Ty tez przez to przejdziesz i mam nadzieje poczytac o tym na wątku. Nie wiemy, jak się sytuacja u Ciebie potoczy, ale z pewnością będzie ciekawie. Rzadko się chyba zdarza, żeby koty się nie zaakceptowały wcale. Zawsze któryś ustąpi.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro kwi 21, 2010 14:15 Re: Adopcja kociaka Warszawa

jasne, że się tym podzielę :)
że się zaakceptują tego jestem pewna prędzej czy później nie będą miały wyjścia ;)
Od razu o coś się zapytam wyczytałam dziś gdzieś w necie, że trzeba mieć dwie kuwety hmm co mnie zdziwiło bo zazwyczaj jak ktoś ma kilka kotów to ma jedną kuwetę, u mnie nie ma z tym problemu bo mam 2 :) jedną w bloku druga u rodziców więc doradźcie lepiej mieć dwie czy jedna wystarczy :)

maxima161

 
Posty: 148
Od: Pon kwi 19, 2010 22:41

Post » Śro kwi 21, 2010 14:24 Re: Adopcja kociaka Warszawa

U mnie obie korzystaja z jednej. Mało tego, Kośka tak sobie małą wyszkoliła, że jak sama zrobi qupola, to mała przychodzi zakopać, żeby sie staruszka nie fatygowała :ryk:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro kwi 21, 2010 14:31 Re: Adopcja kociaka Warszawa

:) no to nieźle. To też się może łączyć z tym, że starsza dominuje, słyszałam że przy większej ilości kotów w domu dominujący kot nie zagrzebuje po sobie

maxima161

 
Posty: 148
Od: Pon kwi 19, 2010 22:41

Post » Śro kwi 21, 2010 14:34 Re: Adopcja kociaka Warszawa

maxima161 pisze:jasne, że się tym podzielę :)
że się zaakceptują tego jestem pewna prędzej czy później nie będą miały wyjścia ;)
Od razu o coś się zapytam wyczytałam dziś gdzieś w necie, że trzeba mieć dwie kuwety hmm co mnie zdziwiło bo zazwyczaj jak ktoś ma kilka kotów to ma jedną kuwetę, u mnie nie ma z tym problemu bo mam 2 :) jedną w bloku druga u rodziców więc doradźcie lepiej mieć dwie czy jedna wystarczy :)


Dowiesz się w praniu :lol: Ja miałam w zeszłym roku 3 tymczasy. Dwa bez problemu kuwetkowały razem z Gryzeldą, trzeci za diabła nie i nie.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Śro kwi 21, 2010 14:52 Re: Adopcja kociaka Warszawa

Poker71 właśnie przeczytałam o twojej kotece ;( to straszne co się stało przyjmij ode mnie wyrazy współczucia :( trzymaj się ciepło

maxima161

 
Posty: 148
Od: Pon kwi 19, 2010 22:41

Post » Śro kwi 21, 2010 16:53 Re: Adopcja kociaka Warszawa

Moja kotka nr 1 jest spokojna i nie ma w sobie agresji, bałam sie przynosząc małego do domu że ją zdominuje i zastraszy...ale on grzeczniutki był to ona zaopiekowała sie nim jak mamusia, rozruszał ja też do zabaw, i teraz przeganiaja się po domu...korzystaja z jednej kuwety, czasem nawet w tym samym momencie (widok jedyny w swoim rodzaju :mrgreen: )...
szukając kota, szukaj przede wszytskim takiego zeby zgrały się charakterami z Twoim obecnym.. :ok:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro kwi 21, 2010 16:57 Re: Adopcja kociaka Warszawa

CZARNY KOTEK POSZUKIWANY :) :!:

SZUKAM CZARNEGO KOTA WIEK- 8- 14 TYGODNI
CZYSTY, ZDROWY UMIEJĄCY KORZYSTAĆ Z KUWETY
WARSZAWA I OKOLICE

:D

maxima161

 
Posty: 148
Od: Pon kwi 19, 2010 22:41

Post » Czw kwi 22, 2010 22:26 Re: Adopcja kociaka Warszawa

Jeśli masz do oddania czarnego kotka w wieku do 3 miesięcy odezwij się na adres: maxima161@wp.pl

Mogę odebrać kotka w Warszawie i okolicach

maxima161

 
Posty: 148
Od: Pon kwi 19, 2010 22:41

Post » Pt kwi 23, 2010 8:11 Re: Adopcja kociaka Warszawa

Ja mam Ja mam. Dużo do wyboru :mrgreen: Mieszkają pod Warszawą w Piasecznie zapraszamy na odwiedziny :lol:
ObrazekObrazekObrazek

danka05

 
Posty: 614
Od: Sob lut 21, 2009 18:40
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Wto kwi 27, 2010 10:21 Re: Adopcja kociaka Warszawa

No i jest :D od wczoraj w moim domku pojawił się czarny mały kocurek :). Jest niesamowity usypia tuląc się,wcina bawi się na maxa i jest odważny ale zacznę od początku :).
Wczoraj po przyniesieniu go do domku kociak bez problemu wyskoczył z transporterka i zaczął zwiedzać. Moja kocica nic się nie spodziewając że pojawił się nowy przybysz wyszła i się zaskoczyła :) dosłownie wyglądała jakby zobaczyła ducha. Tak się zjeżyła było jej 2 razy tyle co zawsze :) i zaczęła prychać sykać i buczeć. Mały podłapał i też zaczął sykać po czym się wycofał. Kontynuował zwiedzanie olejąc mojego buczącego kota, Urania mój starszy kot wszędzie za nim łaziła i wszystko wąchała. Ciągle buczała i sykała na malucha a ten nic. Maluch pojadł pobawił się i usną. Potem wstał połaził znowu no i było pierwsze starcie Urania nie chciała go przepuścić do pokoju z kuchni bał się ale się odważył widząc to Urania uciekła pod łózko. W nocy odseparowaliśmy je z chłopakiem mały został z nami poszalał chwile i przyszedł do nas do łóżka :). Ja nic nie wiedząc obudziłam się w nocy i poczułam coś ciepłego i miłego tulącego się do mojego brzucha :) wystraszyłam się wpierw patrze a to Kubuś :). Spał z nami całą noc. Rano dostał przedostatnią dawke leku na odrobaczenie wpuściłam Uranie. Urania ciągle siedzi w drugim pokoju i patrzy na niego ciągle bucząc i sykając co jakiś czas już dzis do niego ruszyła ale nie bije go tylko strasznie syka. Mały jest super a Urania zaskoczyła mnie broni swojego ale myśle że się polubią za jakiś czas zakładałam gorszy scenariusz. Piją już z jednej miseczki wodę nie w swojej obecności ale to już coś.

maxima161

 
Posty: 148
Od: Pon kwi 19, 2010 22:41

Post » Wto kwi 27, 2010 10:59 Re: Adopcja kociaka Warszawa

:1luvu:
Będzie dobrze, zobaczysz. Czasem sie pogonią, postraszą pazurkami, ale będzie dobrze tylko potrzeba trochę czasu :ok: :ok: :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto kwi 27, 2010 11:27 Re: Adopcja kociaka Warszawa

Wszystko fajnie, ale ja bardziej faworyzowałabym rezydentkę.
Odseparowanie to dobry pomysł, ale do łóżka zabierajcie Uranię, jeśli to lubi, a małemu włóżcie do posłania puchatego miśka - może zaśnie spokojnie.
Kubie rzucajcie zabawki, piłeczki i w tym samym czasie dopieszczajcie Uranię - niech poczuje się doceniona, a nie odstawiona na drugi plan :wink:

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Wto kwi 27, 2010 12:18 Re: Adopcja kociaka Warszawa

Urania jest takim kotem który nigdy z nami nie spał nie włazi na kolana ale zawsze jest z nami w tym samym pokoju nie lubi byc sama. Nie gniewa się na nas widze to po jej zachowaniu, wczoraj i dzis bawiłam się z nia i z Kubusiem na przemian, ale Urania nie może sie skupić co sie na chwile zapomni to zaraz podrywa się i zaczyna buczeć. Troszkę i się dała dziś pogłaskać choć zazwyczaj nie jest zwolenniczką miziania. Śpi sobie w swoim hamaczku na kaloryferze i okupuje sypialnie a mały wywalił się na drapaku i odpłyną w kociakowym śnie. Na nas Urania nie syka ale i nie łasi się bo to nie jest w jej naturze. Myślę że bedzie dobrze szkoda mi Uranki czuje że się boi ale nie mam wyjścia muszę być twarda ;) żeby się polubiły. W ręcz przeciwnie to mały się chyba na mnie obraził bo siedziałam z Urką jak zasypiała żeby była spokojna i jak wróciłam do maluszka to ten już tak się nie tuli :) oba są chyba zazdrośniki :)

maxima161

 
Posty: 148
Od: Pon kwi 19, 2010 22:41

Post » Śro kwi 28, 2010 20:08 Re: Adopcja kociaka Warszawa

Maxima jak tam sie sytuacja rozwija ??? Czy już jakieś pozytywne oznaki są ???

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka- i 15 gości