Ludwiczek najpiękniejszy kot na świecie...(')

CIOCIU MAGDARADEK! CZY LUDWICZEK JEST ZUPEŁNIE, CAŁKOWICIE, ABSOLUTNIE, W 100%, NA PEWNO, POZA WSZELKĄ WĄTPLIWOŚĆ OSWOJONY??

Bo jeśli nie... to nie możesz mu jeszcze pisać ogłoszeń :lol:

Chcesz nam zabrać Ludwiczka?? Ty bez serca jesteś!! Drugiego takiego Ludwisia i takiego ślimatania to długo tu nie będzie!! :evil:

Ludwiczek nie jest oswojony w 100 procentach o czym głośno i wyraźnie w ogłoszeniu napisałam

może znajdzie się jakiś super hiper bez zarzutu dom co będzie chcial się podjąć tego doswajania hehe

w każdym razie napisałam prawdę jak nim jest.
On jest już oswojony w 80 procentach.
Rokuje bardzo dobrze.
I zobaczymy jak to będzie.
najpierw to dom musi przejść przez proces adopcyjny

Jesteś ciociu spryciula :mrgreen:

. Dobrze, dobrze! A kiedy się wreszcie wyda, że nie oddasz Ludwiczka?

No, chyba ciężko będzie

trudno się dziwić, biedaczek tak zaufał, przylgnął... taka więź jest jedyna w swoim rodzaju, wiem bo niedawno tak kochałam z wzajemnością moją koteczkę, ktora niestety odeszła za TM.
Ale gdyby jednak - to ja już Ludwiczka kocham na zabój. Będę sobie po cichutku czekać... może jesteśmy sobie pisani? :oops:

Nie tak na 100% zobowiązująco, bo z dokoceniem mi się nie spieszy, co chwilę znajduję jakiegoś biedaka w wielkiej potrzebie któremu chciałabym pomóc. Nie będę o niego walczyć, jeśli ma szanse na udaną adopcję. Ale co ma wisieć, nie utonie. I tak będę trzymać za niego kciuki i będę się cieszyć jego nowym domkiem, nawet jeżeli to nie będzie mój domek :wink:

Z jednej strony nie jeden kotek z "miau" szukający adopcji był określany jako "wypłosz", "dzikus" w DS okazywał się takim miziakiem, ze rąk do głaskania brakowało :mrgreen:

Oj Madzia, wiem, że z wielką chęcią byś Ludwisia zostawiła, ale wiem też, jak ważna jest dla Ciebie pomoc tym wszystkim, które czekają, dlatego jestem prawie pewna, że znajdziesz Ludwisiowi najlepszy domek, a Ty pomożesz kolejnej bidzie :1luvu:

Kciuki za super domek :ok:

sisay pisze:Ale gdyby jednak - to ja już Ludwiczka kocham na zabój. Będę sobie po cichutku czekać... może jesteśmy sobie pisani?
Nie tak na 100% zobowiązująco, bo z dokoceniem mi się nie spieszy, co chwilę znajduję jakiegoś biedaka w wielkiej potrzebie któremu chciałabym pomóc. Nie będę o niego walczyć, jeśli ma szanse na udaną adopcję. Ale co ma wisieć, nie utonie. I tak będę trzymać za niego kciuki i będę się cieszyć jego nowym domkiem, nawet jeżeli to nie będzie mój domek

zauważyłam :twisted:

zacytowałam też :twisted:

Sisay napisała do mnie w sprawie Ludwiczka

jesteśmy w kontakcie

ja mam tylko obawy o dwa piesy, bo nie wiem czy Ludwiczek je zna i czy się nie boi. Razem z sisay doszłyśmy do wniosku, że jeśli Ludwiczkowi uda się znaleźć dom w mniejszym natężeniu stada

to sisay też się ucieszy, ale jesteśmy w kontakcie

ja dodatkowo najszczęśliwsza bym była, gdyby domek był z okolic, tak w razie czego :oops:

gdyby Ludwiś nie zaaklimatyzował się.

A decyzję o szukaniu domu dla niego podjęłam. I szukamy.

Ogłoszenie świetne i mam nadzieję, że Ludwiczek trafi na fantastycznego ludzia :ok:

A jakby co, to wspieramy Cię w każdej decyzji (bo jakiś marginesik zawsze zostaje)

Uciekam zanim Ciotki mnie zbiją :strach:

jerzykowka pisze:A jakby co, to wspieramy Cię w każdej decyzji (bo jakiś marginesik zawsze zostaje) Uciekam zanim Ciotki mnie zbiją

Ja to nie rozumiem...
A gdzie powiedziane, że zabrany kot ma być miziakiem i mruczakiem? Nigdy pewności nie ma... Nawet dzieci nie wiadomo jakie będą mimo usilnego wychowywania... Trza zaakceptować i już.
Wiem coś o tym bo po oddanym kochającym calutki sercem i duszą kocie trafił mi sie taki a'kolankowy. Noi trudno. Pomarzyć o spaniu w jenym łóżeczku tylko można... A już ślimtanie odpada w ogóle, niestety...

Misiu musi miec domek supersuperowy. I za taki trzymam kciuki

Jest dokładnie tak, jak napisala Magda :mrgreen:

najwyżej będę go sobie kochać wirtualnie, w końcu chodzi o to żeby kotu było dobrze

Przy okazji podniosę :ok:

Magda,

tak z innej beczki, czy mogę wpłaty na fundację Viva odpiczyć od podatku dochodowego za 2009r?

Ludwiczek najpiękniejszy kot na świecie...(')

Kto przegląda forum