Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ziś Monia zrobiła kolejny postęp.Sama do mnie podeszła i się zaczęła ocierać.Było to co prawda podczas podawania jedzenia,ale jednak.Gdy wyszłam wyrzucić saszetkę i wróciłam,to wystraszona odbiegła od miski,ale za chwilę podeszła z powrotem,otarła się o mnie i zaczęła dalej jeść.Nawet pozwoliła się pogłaskać po całości ( bo do tej pory tylko po głowie i to ze stałą kontrolą wzrokową mojej ręki) Myślę że będzie coraz lepiej.U mnie w domu jest cisza i spokój,nie ma żadnych hałasów.Monia już chyba się oswoiła z odgłosami jakie dobiegają z okolic (sąsiedzi,klatka schodowa,ulica) więc myślę że powoli,maleńkimi kroczkami,choć te wyglądają na wielkie,dojdziemy do celu,jakim jest zaufanie do człowieka.
Dziś Monia//Bella miło mnie zaskoczyła.Gdy weszłam do niej rano,czekała na mnie przy drzwiach,aby mnie powitaćJest już odważniejsza i zrozumiała że nie chcę jej zrobić krzywdy.Jednak wciąż płochliwa i na jakiś niespodziewany ruch czy hałas,nadal się zrywa do ucieczki.Jednak już w miarę swobodnie porusza się, nie chowa się za meblami i w miarę swobodnie daje się głaskać lecz niestety wciąż z dozą nieufności i obaw
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, Google [Bot], wistra i 103 gości