WAWA-Wielkanocny Kacper zyczy Wesołych Świat! :)) str.53

no właśnie Kacperku, posłuchaj ciotki lesna :mrgreen:

Ale gratka Kacpra
http://ale.gratka.pl/ogloszenie/2954201 ... egant.html

Marzenia11 pisze:no właśnie Kacperku, posłuchaj ciotki lesna

To kiedy trzymać kciuki za Kacperka, by pięknie zapozował do zdjęcia ? :wink:

Pozdrawiam Serdecznie

Kacper, gdzie ty sie pałętasz zamiast siedzieć w pierwszym rzędzie.

majka2222 pisze:Kacper, gdzie ty się pałętasz zamiast siedzieć w pierwszym rzędzie.

Siedzieć i pięknie pozować, paparazzi czekają :wink:

Kacper - kot z charakterem szuka przyjaciela i domu.

Domek dla Kacperka pilnie poszukiwany.. Taki kot musi mieć w końcu Swojego Dużego :ok:

Pozdrawiam Serdecznie

Podrzucam kota niezwykłego.. kto chętny pokochać Kacperka? :1luvu:

To naprawdę piękny i duży kot :1luvu:

Tylko dla koneserów :ok:

Pozdrawiam Serdecznie

Tyle sympatycznych wieści juzżprzeczytałam o Kacperku i Marzenia opowiadała. Kacperkowi potrzebny dom, aby mógł pospacerowć, a potem przytulić się do człowieka.

Nikt nie potrzebuje kota.. do przypilnowania grilla :wink:

Kacperek sie dzisiaj zawiesił w uchylnym oknie... brak mi słów i umieram ze strachu...
2-3 minuty później i już by nie było Kacperka na tym swiecie. Boje się o urazy wewnętrzne, ale jestem daleko, moja siostra też, pozostaje opieka, ktora twierdzi, żeby nie wpadac w panikę.. a dla mnie wizyta u weta, nawet z dojazdem 50km to podstawa w tej sytuacji... Na szczęście zjadł, stanął na tylne łapy i się trochę umył. Poza tym śpi. Oczy ok, nie ma wymiotów. Tylko nie chce pić.

Nie ..

Ja niewiele pomogę, bo tylko 'słyszałam' o takich sytuacjach, chyba rentgen/usg to podstawa .. może nic się nie stało, tylko Kacperek przestraszony.. ale nie ma pewności

Pisz, co u biedaka, czy czegoś potrzeba (tak na odległość, to wiadomo, co mogę zaofiarować z konkretniejszych, niż nieustające ciepłe myśli, by było dobrze)..
Jak on tego dokonał ? :strach:

Kurcze, miałam wychodzące i nigdy bym nie pomyślała, że i im to grozi .. dobrze, ze okna u mnie otwierane, a nie uchylne.
Pozdrawiam Serdecznie

Został w przedpokoju i chyba mu się siku chciało bardzo i dlatego chciał wyjść i zawiesił się w połowie brzucha, na samej przeponie. Była konsultacja z wetami - jeden powiedział, żeby pójśc do weta, bo nigdy nie wiadomo czy kotu coś w środku nie pękło, a drugi, żeby obserwować. Ponieważ opieka chętniejsza do zostania w domu więc wybrała opcję drugiego.
Ech..

Marzenia11 pisze:Został w przedpokoju i chyba mu się siku chciało bardzo i dlatego chciał wyjść i zawiesił się w połowie brzucha, na samej przeponie. Była konsultacja z wetami - jeden powiedział, żeby pójśc do weta, bo nigdy nie wiadomo czy kotu coś w środku nie pękło, a drugi, żeby obserwować. Ponieważ opieka chętniejsza do zostania w domu więc wybrała opcję drugiego.
Ech..

Witaj
Myślę, że jak do jutra rana nic się nie zmieni i nadal będzie leżał osowiały (koniecznie trzeba sprawdzić kuwetkę), to i tak trzeba go zawieść i to od razu do gabinetu w którym jest usg, czy rtg .. Oby nic złego się nie działo i cała sprawa zakończyła się na strachu...
Będę bardzo mocno trzymać kciuki, nie może nic złego stać się Kacperkowi, po prostu nie może ..
Pozdrawiam Serdecznie.

Myslę, że on jest bardzo obolały, Wszystko trwało kilka minut, on chciał sie uwolnić, a to naprawdę duzy i silny kocur jest więc na pewno się nadwerężył.. Moze dlatego głównie śpi. Najgirsze jest to, że moja siostra wraca dopiero jutro wieczorem. Gdyby tam była na miejscu już dziś to ja juz bym pewnie spała spokojnie, a kot choćby p/bolowego coś dostał.

WAWA-Wielkanocny Kacper zyczy Wesołych Świat! :)) str.53

Kto przegląda forum