Mam kocice ktora rowniez w mlodym wieku stracila wszystkie siekacze.
Na poczatku mialam wizje kota bezzebnego za pare lat - bo po kolei znikaly kolejne zabki, inne sie ruszac zaczynaly, a jej matka gdy sie przyblakala w ciazy - byla juz zupelnie bezzebna, myslalam ze to cos dziedzicznego.
Mozliwe ze jakas slabosc zebow owszem - ale Luna jak sie okazalo, sama sobie zeby usuwala, bardzo energicznym czyszczeniem pazurow.
Miala zwyczaj ze brala pazur miedzy zeby i ciagnela az milo.
Okazalo sie ze w ten sposob eliminowala kolejne zeby.
Po usunieciu sobie wszystkich siekaczy przestala tak robic bo nie miala jak, obecnie ma bodajze 13 lat i wszystkie pozostale zeby.
Zdrowe i silne.
U Twojego kocurka, ktora ma przeciez problemy hormonalne, teraz pewnie ustabilizowane ale jak byl malutki to byly rozbuchane - moglo dojsc do jakiegos uszkodzenia zawiazkow zebow stalych, i dlatego teraz te najslabsze kocie zabki czyli siekacze - sie obluzowuja i wypadaja.
Ale ja jednak zwrocilabym uwage na zwyczaje pielegnacyjne kocurka - bo moze tez lubi miec bardzo czyste paznokcie
