Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... badania krwi s.90

jak ja bym chciala, zeby oni juz zdrowi byli... :roll:

Takie fajne kociamberki :roll:

mizianki i buziaki tez ode mnie dla obu panow

A Czesio to wogole ma taki wyraz pysia slodki, takiego niewiniatka... :1luvu:

Prezes ma bardziej taka powazna, oficjalna

Kto by nie chciał

Czesio w ogóle nas rozwala, jak coś broi, wchodzę do pokoju i mówię do niego, Czesiek co robisz, a ten momentalnie się kładzie i patrzy w sufit tym swoim niewinnym wzrokiem :lol:

estre pisze:Kto by nie chciał

Czesio w ogóle nas rozwala, jak coś broi, wchodzę do pokoju i mówię do niego, Czesiek co robisz, a ten momentalnie się kładzie i patrzy w sufit tym swoim niewinnym wzrokiem

To taki numerant ja Gucio :wink:

Podgryza Filipka ,a jak usłyszy ostrzeżenie to szybko go liże :ryk:

Coś psoci w talerzach ,w śmieciach ,czy cokolwiek ,człowiek podchodzi wkurzony ,a ten minka słodka i już po złości :wink:

No i biorę na ręce i próbuję odwrócić jego uwagę od zakazanych rzeczy :oops:

Niewiniątka skubane :mrgreen:

Hihi, dokładnie

Dziś nam strzeliła linka od siatki. Na szybko zamocowałam sznurówką ale strach.
Trzeba wymienić całość.
Muszę skoczyć jutro i kupić coś porządnego. Tylko nie wiem ile potrzebuję, ale pewnie z 30m :roll:

to sie kociambrom nie bardzo spodoba :roll:

bo jutro ma byc bardzo cieplo tez, a zanim siatke kupisz, zanim zamontujesz... Nie beda mogly z balkonu skorzystac... :roll:

estre pisze:Kto by nie chciał

Czesio w ogóle nas rozwala, jak coś broi, wchodzę do pokoju i mówię do niego, Czesiek co robisz, a ten momentalnie się kładzie i patrzy w sufit tym swoim niewinnym wzrokiem

Wszystkie koty sa niewinne :mrgreen:

Cześć Czesiu i Prezesie... fajny macie balkon...

Dziś nam strzeliła linka od siatki.

"strzeliła", ...taaaa,...... - no dobra, niech P. estre tak myśli, ale ja bym sprawdziła CZY NIE MA TEŻ PODKOPU ( bo dla mnie to ewidentnie próba wybrania się "na Gigant") :roll:

Siatka wisi, kawałek linki się urwał i doczepiłam sznurówkę, pod opieką mogą siedzieć

Jutro mam nadzieję, uda mi się kupić odpowiednio długą linkę i wymienię

Gigant to nie był, chyba, że w moim wykonaniu :lol:

Złapałam za linkę i w rękach mi się rozsypała :oops:

Korciaczki pisze::mrgreen: Cześć Czesiu i Prezesie... fajny macie balkon...

Cześć Korciaczki

Teraz coś mi się znów te koty nie podobają :evil:

Prezesowi się odbija, Chester mi się telepie.
Wlazł pod polar i jakby mniej. Nie wiem czy odstawiać czy jak :roll:

Cholerka, czy wet nie może określić zakresu i rodzaju skutków ubocznych

, rozumiem, że nie i że działacie trochę po omacku i zostaje metoda prób i błędów :roll:

Trzymajcie się - wieczór i noc to zawsze jest pora nasilenia objawów, ale ....jeszcze nadejdzie świt :ok:

estre pisze:Teraz coś mi się znów te koty nie podobają
Prezesowi się odbija, Chester mi się telepie.
Wlazł pod polar i jakby mniej. Nie wiem czy odstawiać czy jak

Och jej no....kociaczki :1luvu:

- zbierać się za zdrowienie! :ok:

pije za zdrowko slicznych kociambrow: Prezesa i Czesia :1luvu:

estre pisze:Siatka wisi, kawałek linki się urwał i doczepiłam sznurówkę, pod opieką mogą siedzieć
Jutro mam nadzieję, uda mi się kupić odpowiednio długą linkę i wymienię

Gigant to nie był, chyba, że w moim wykonaniu
Złapałam za linkę i w rękach mi się rozsypała

to Ty jesteś jak pudzian :mrgreen:

Kciuki za chłopaków nieustające, i za Twoje zdrowienie tyż :ok:

Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... badania krwi s.90

Kto przegląda forum