Zafrędzlona Pomponlandia zaprasza - to już 7 numerek...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 23, 2010 19:50 Re: Zafrędzlona Pomponlandia zaprasza - to już 7 numerek...

Wspominkowo się zrobiło...To i ja coś dorzucę :wink: Wszystkim z was, które macie potomstwo mówię - pochwał nigdy za dużo, nawet jak trochę na wyrost ;) Mnie tego zawsze brakowało i podcinało mi skrzydła :evil: Bo nie wierzyłam w swoje możliwości - poskutkowało to m.in tym że mimo, że będąc zdolną uczennicą nie odważyłam się w swoim czasie zdawać na studia....bo gdzie ja się na nie dostanę....Jestem jedynaczką baaaardzo wymagającej i nigdy zadowolonej mamusi :evil: To żaden kapitał na dorosłe życie...Podciągnęłam się przy mężu i dzieciach - na szczęście udało mi się uwierzyć, że coś jednak jestem warta - choć mamusia zawsze jeszcze potrafi mnie sprowadzić na ziemię :evil: Mam pół wieku i się daję 8O A teraz chwilowo a może i już na zawsze mama mieszka u mnie bo wymaga opieki. Kocham ją mimo wszystko ale żal mam wielki i czasem złość taką..... :roll: Swoim dzieciom mówiłam, że świat do nich należy :1luvu: :1luvu: Chyba było warto :)
Najlepszy obraz z dzieciństwa? Idzie mama z córeczką. Znajomi się zachwycają - Jaka ładna córeczka - na to skrzywienie i fuk - A gdzie tam ładna! Drobiazg? To czemu boli? :evil:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt kwi 23, 2010 19:58 Re: Zafrędzlona Pomponlandia zaprasza - to już 7 numerek...

Jak tak sobie czytam wasze wypowiedzi, to myślę - ja to mam jednak w życiu szczęście... i muszę dopilnować, żeby i moje dziecko miało :D
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Pt kwi 23, 2010 20:06 Re: Zafrędzlona Pomponlandia zaprasza - to już 7 numerek...

Shiro kochana, boli, bo ocena rodziców jest dla dziecka strasznie ważna!!!!! Nawet jak się ma 50 lat. Coś we łbie siedzi i nie pozwoli pomyśleć o matce tak, jakby się pomyślało w takiej sytuacji o obcej osobie, że po prostu mówi od rzeczy. Bo o matce nie wolno. Był taki wątek na Koci Łapci "Zryci przez rodziny" tam to się dopiero naczytałam 8O
Ja sobie poradziłam dzielnie ale nie sama. Pani psycholog, do której chodziłam po tym jak mnie maż puścił w trąbę zaczęła porządki w mojej głowie od sprzątania po tatusiu. Zrobiła to tak skutecznie, że po mężu posprzątałam już bez kłopotu do tego stopnia, że jesteśmy teraz najlepszymi kolegami w pracy. A wracając do siły rażenia rodziców życiu bym nie uwierzyła, gdyby mi ktoś opowiadał, ale sama jestem tego przykładem. Urodzona w latach 70 miewam sny o łapankach, umieram ze strachu we śnie, bo siedzę w rowie i zaraz mnie zobaczy Niemiec z karabinem i takie tam, a na jawie.... MUSZĘ mieć chleb w domu, żeby być spokojna. Dziękuje ci tatusiu, dziękuje ci babciu, doprawdy :roll:

Wniosek: jeśli was gryzie to o czym piszemy na tyle, że przeszkadza na codzień to pozostaje iść do fachowca. I tak cudownie, że pomne swoich smutków jesteście normalnymi matkami.

Pomponmamo, umierałam z głodu a poza tym pod kurtką miałam tylko stara bluzkę :oops:
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Pt kwi 23, 2010 20:07 Re: Zafrędzlona Pomponlandia zaprasza - to już 7 numerek...

pomponmama pisze:Jak tak sobie czytam wasze wypowiedzi, to myślę - ja to mam jednak w życiu szczęście... i muszę dopilnować, żeby i moje dziecko miało :D

:ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt kwi 23, 2010 20:42 Re: Zafrędzlona Pomponlandia zaprasza - to już 7 numerek...

Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Pt kwi 23, 2010 20:59 Re: Zafrędzlona Pomponlandia zaprasza - to już 7 numerek...

Ja się nie przekonuje do Izabelki bo nie muszę :mrgreen: Zaakceptowałam Ja na dzień dobry skoro Junior Ja akceptuję. Po trym wszystkim nie jestem walnietą mamusią na punkcie jedynaka.Dzieci chowamy niestety nie dla siebie tylko dla innego ludzia. Młody chodzi zadowolony , nie kłócą się , gruchają sobie, nawet Koszmaria Wredota Borówa czyli obecna Stefa Ją lubi i pierwsza do niej biegnie jak przyjdzie. Fajna dziewczyna z fajnej normalnej rodziny. Pasuje Juniorowi i kotom to i mnie musi :mrgreen:
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Pt kwi 23, 2010 21:27 Re: Zafrędzlona Pomponlandia zaprasza - to już 7 numerek...

Czyli wszystko super :ok: Pamiętam, że na temat mojej pierwszej miłości rodzice nie mówili ani słowa, dopiero jak go zostawiłam matka rzekła :"Jezu, dziecko, jak dobrze, że przejrzałaś na oczy" ale wcześniej nic, ani słowa :wink: To się nazywa szacunek dla decyzji :mrgreen:
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob kwi 24, 2010 1:28 Re: Zafrędzlona Pomponlandia zaprasza - to już 7 numerek...

Och dupa spać nie mogę! :cry: Zuzankę boli ząb - dostała lekarstwo i z rana lecimy do dentysty i zostanie przyjęta choćbym tam miała komuś krzywdę zrobić! :evil: Teraz zasnęła bidulka. :( Koty też wybudzone, usiłują się przekopać przez kuwetę do sąsiada na dole :?

Latające koty mi się bardzo podobały, ja też parę takich zdjęć zrobiłam, ale nieostre. :? Babajago twoja stara bluzka mnie nie interesuje wcale - ja ciebie lubię bez względu na to w co jesteś ubrana 8) Czy ty mi się chcesz podobać 8O . Wiesz ja jakoś tak.... no hetero jestem. Hetera też :twisted: Jeśli chodzi o rodziców i ich stosunek do moich facetów, to było tak jak u Babajagi z tym, że w dniu ślubu mi tato powiedział "ale pamiętaj, że gdyby ci było źle, to zawsze możesz wrócić do domu i niczym się nie przejmuj!" :1luvu:

Majencja ja myślę, że ty fajną teściową będziesz i że Izabelka ma farta jak mało kto, że na was trafiła - mam nadzieję, że doceni. Juniora znam tylko przez telefon, ale też na mnie zrobił bardzo dobre ważenie :D Taki mądry i ułożony chłopak - dobrze go wychowałaś - gratuluję! :P

A w ramach dowartościowania dziecięcia opierdzieliłam moją latorośl jak małego króliczka, bo coś tam jej się nie udało i usłyszałam jak moje wkurzone na siebie dziecko mówi "jestem głupia, głupia, głupia!!!" 8O Już jej 100 razy mówiłam, że nie jest i nie wolno tak mówić :evil: Ona jest okropny nerwus - ma to niestety po mnie :oops: I nie przyjmuje porażki do wiadomości - to też po mnie. Tylko dlaczego się o ta porażkę obwinia... :roll: to już nie po mnie :?
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob kwi 24, 2010 8:10 Re: Zafrędzlona Pomponlandia zaprasza - to już 7 numerek...

Nastał ranek, ząb przestał boleć i koszmarne dziecię odmawia dobrowolnego pójścia do dentysty na własnych nóżkach. Chyba będzie trzeba związać i zawlec za warkoczyk... 8O :evil:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob kwi 24, 2010 8:34 Re: Zafrędzlona Pomponlandia zaprasza - to już 7 numerek...

zawlecz, zawlecz, bo w nocy znów boleć zacznie :( ja swojej rodziny analizować nie będę, bo to temat na długą psychoterapię wspomaganą silnymi lekami :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob kwi 24, 2010 8:41 Re: Zafrędzlona Pomponlandia zaprasza - to już 7 numerek...

Wiecie co fajnie było poczytać,że pomimo wpływu rodziny,mamy szansę być sobą.
Zasilając konto zawodowców,lub rozpracowując to samodzielnie,ale jednak.
To mi zdecydowanie poprawia humor.
Ja mam podobnie jak shira3.Z ulgą prowadzę oddzielne życie,wizytując tylko rodziców.
Wiem,że matka kocha tylko jeszcze nie zdecydowałam czy kocha mnie,czy kocha mną rządzić. :mrgreen:
Czasem równowagę wprowadza doprowadzony do ostateczności ojciec,który normalnie jest uległy tak dla świętego spokoju,albo z miłości.


pomponmama takie wywlekanie wywoła zbiegowisko ,może zamiast warkocza atakuj okolice zęba.Może się wystraszy i znowu zacznie pobolewać i dziecię podda się bez wywlekania.

ola19

 
Posty: 1140
Od: Czw gru 21, 2006 22:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 24, 2010 8:57 Re: Zafrędzlona Pomponlandia zaprasza - to już 7 numerek...

Dostojna Babajaga dała mi namiar na czarodziejkę od zębów, więc spróbuję Zuzię do niej umówić jak najszybciej.
może się uda w poniedziałek? :roll:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob kwi 24, 2010 9:04 Re: Zafrędzlona Pomponlandia zaprasza - to już 7 numerek...

U mnie pomagała historyjka obrazkowa o robaczkach,żyjących w zębie a których trzeba się pozbyć i zabieranie latorośli ze sobą na moje wizyty do dentysty.

ola19

 
Posty: 1140
Od: Czw gru 21, 2006 22:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 24, 2010 9:09 Re: Zafrędzlona Pomponlandia zaprasza - to już 7 numerek...

ola19 pisze:U mnie pomagała historyjka obrazkowa o robaczkach,żyjących w zębie a których trzeba się pozbyć i zabieranie latorośli ze sobą na moje wizyty do dentysty.

Historie o robaczkach dziecię moje usłyszało od pewnej dentystki, do której zabrałam ją w wieku lat 4 w nadziei że trafiam do profesjonalistki. Pani okazała się totalnie nieudolna, wystraszyła mi dziecko, nakrzyczała na nią i wspólnie z asystentka na siłę próbowała otworzyć jej buzię 8O Oczywiście dostałam szału i prawie zdemolowałam pani gabinet, ale było już po wszystkim - dziecko przerażone...Od tamtej pory Zuzia ma traumę i bardzo się boi. :?
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob kwi 24, 2010 10:34 Re: Zafrędzlona Pomponlandia zaprasza - to już 7 numerek...

Frędzel znów zaatakował :lol: Najpierw zaczął tańczyć wokół Pompona, zaczepiając go i zapraszając do zabawy :lol: Z wygiętym w łuk grzbietem w tanecznych lansadach, podskakując z wdziękiem misia, Frędzelek primabaleron bokiem podbiega do Pompona drobnym truchtem :ryk: Po prostu cyrk. A w tej chwili Frędzel nieco zziajany przyszedł odpocząć w moim towarzystwie, czyli po prostu zaparkował mi zadek i cały szczęśliwy zapuścił motorek.
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Hana i 50 gości