Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... badania krwi s.90

Estre-dopytaj weta jaki jest cel podania tinidazolu. Jesli to nie rzesistek-moze pomoze. Ale rzesistka nie zabije:

"Although tinidazole decreased the detection of T foetus and treated cats were resistant to later efforts to incite the infection, inability of tinidazole to eradicate infection in many cats poses a serious impediment to the drug's effectiveness in practice."

Tutaj cytat z badan laboratoryjnych: "Chociaz tinidazol zmniejszyl ilosc (wykrywalnosc) rzesistka i mimo tego, ze koty byly pozniej odporne na ponowne wzniecenie infekcji, to fakt, iz tinidazol jest niezdolny do usuniecia infekcji u wielu kotow stwarza powazne utrudnienie jesli chodzi o efektywnosc leku w praktyce."

Moi weci tez mowili, ze tylko i wylacznie ronidazol daje efekt calkowitego pozbycia sie pasozyta.

Nie wiadomo czy mają rzęsistka.
Nie możemy im podawać ronidazolu jeśli są takie skutki, Prezes jest kotem bardzo wrażliwym.
Miotamy się i tyle. Nie ma dobrego wyjścia.

Znalazłam w końcu aptekę, która mi to podzieli w miarę szybko. Czyli dziś.
Reszta mi proponowała bardzo odległe terminy.

Za lek zapłaciłam 1,48 zł, za podzielenie tego 34 zł :evil:

estre pisze:
Za lek zapłaciłam 1,48 zł, za podzielenie tego 34 zł

nie no, to juz z leksza przesada

Ktos w tej aptece chyba oszalal :ryk:

A nie dalo sie tego samemu podzielic?

Hm...proponuję jednak spróbować nauczyć się podawania tabletek...to naprawdę łatwe jest.
A tabletki się pięknie kroją nożem na deseczce.

Nie no dało się samemu podzielić.
Jedną tabletkę 500mg na działki po 60mg
Drugą tabletkę 500mg na działki po 80mg.

Powodzenia :lol:

estre pisze:Nie no dało się samemu podzielić.
Jedną tabletkę 500mg na działki po 60mg
Drugą tabletkę 500mg na działki po 80mg.

Powodzenia

faktycznie "latwizna"

o jejku, same problemy...
nawet z tabletkami
trzymamy łapki za koty!

estre pisze:Nie no dało się samemu podzielić.
Jedną tabletkę 500mg na działki po 60mg
Drugą tabletkę 500mg na działki po 80mg.

Powodzenia

Dobra, biorę te robotę za 10zł + VAT :ok:

Do wszystkich na wątku P. estre - jako oficjalnie nominowana Pacierzanka - Modlitewniczka Puchatkowa (dzięki agresywnemu PR-owi :mrgreen:

) bardzo proszę o kumulację pozytywnej energii w celu odczynienie UROKU. Odtąd, wchodząc do P. estre zaczynamy od tradycyjnego ZGIŃ - PRZEPADNIJ - TFU - NA PSA UROK ( w skrócie zptnpu)
Oby tylko psiarze się nie dowiedzieli

Pani estre - Pani się trzyma :ok:

Koniecznie o zptnpu prosimy :lol:

Swoją drogą, zapomniałam napisać, że wet się poddaje, jeśli to nie poskutkuje wysyła mnie na konsultację, bo on już nie ma pomysłu

dobrze, ze sie przyznaje, ze nie wie co to moze byc zamiast udawac wszechwiedzacego i leczyc na niewiadomo co niewiadomo jak. Konsultacje nie zaszkodza

Witamy

No my właśnie też byliśmy leczeni przez specjalistę internistę kociego, bo nasz wet pierwszego kontaktu już rozkładał ręce.
Jedyne co pozostaje jak tinidazol trwale nie pomoże, to przetestować na rzęsistka i jeszcze mieć szczęście że wyjdzie na + jeśli rzeczywiście tam jest. Wtedy przynajmniej wiadomo co i że z czasem go zwalczą...
Kciuki za szybkie wyzdrowienie! :ok:

A nie wiem co w tym jest-ale jak moje koty były jeszcze przed diagnozą i szczególnie kotka miała brzydkie kupy+ oba koty czasem krew-to karma RC Sensitivity oprawiła znacznie kupale, a np. Orijen nie, bo chodzi o to, że w czasie choroby one mogą się uczulać na rzeczy na jakie normalnie mogą nie być uczulone (kurczak, itd). Więc kombinowanie z karmą to też jakieś wyjście-jak inne nie pomogą.

Przykro mi, ja nie jestem w stanie podawać im tego leku.
Oboje dostali ślinotoku.
Podawanie mija się z celem :evil:

Idę się powiesić normalnie :evil:

masz przesrane jednym slowem :roll:

Kurde, kociambry! Wyzdrowiejecie w koncu czy co?! :evil:

Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... badania krwi s.90

Kto przegląda forum