
dzięki z góry
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mmk pisze:...
No i przyglądajcie się sobie, albo odrobaczcie się profilaktycznie. Większosć kotów dzieli się swoimi pasożytami
Sylwka pisze:Nie zauważyłam do tej pory na forum przypadku aby lamblie miał kot i człowiek. Ja i moi znajomi się badaliśmy (bo mieliśmy lambliowe koty) i wyniki były ujemne. Skierowanie na badanie da każdy normalny lekarz rodzinny jak się mu powie, że kot ma lamblie. To już nie są czasy gdy trzeba było zanosić n próbek do sanepidu bo lamblii szukało się pod mikroskopem. Są szykie i wiarygodne testy. Dlatego jeśli są jakiekolwiek wątpliwości/objawy to należy zrobić badania a nie łykać prochy "profilaktycznie".
mmk pisze:Niestety znam osobiście kilka osób, które zaraziły się lamblią od kotów, stąd moje nastawienie...
Ja miałam lamblie razem z moimi kotami. Moja koleżanka tak samo. Stwierdzone biorezonansem przez dr. Brzeźny przy okazji badania kotów.Sylwka pisze:mmk pisze:Niestety znam osobiście kilka osób, które zaraziły się lamblią od kotów, stąd moje nastawienie...
A może było odwrotnie.
Kazia pisze:Ja miałam lamblie razem z moimi kotami. Moja koleżanka tak samo. Stwierdzone biorezonansem przez dr. Brzeźny przy okazji badania kotów.Sylwka pisze:mmk pisze:Niestety znam osobiście kilka osób, które zaraziły się lamblią od kotów, stąd moje nastawienie...
A może było odwrotnie.
Kto się od kogo zaraził, nie wnikałam, bo co to za różnica.
Użytkownicy przeglądający ten dział: emill, Google [Bot], KotSib i 61 gości