margo22dobrze gada...dokładnie to ja znalazłam w artykule po angielsku.
Groźne są objawy neurologiczne.
Natomiast może się zastanów, razem z wetem, czy te wymioty nie były skutkiem gorzkiego smaku leku. Bo kot jak mu nie smakuje to za wszelką cenę się tego pozbywa. Ślinotok to na pewno skutek, że gorzkie.
Naprawdę łatwo jest podać tabletkę, i jeśli wrzucisz glęboko, to omijasz cały zły smak. Nie ma ślinienia i żadnych sensacji związanych ze smakiem leku.
Kazia pisze:Lewą ręką obejmujesz łepek kota od tyłu, palce kciuk i wskazujący albo serdeczny kładziesz na "zawiasach" od szczęki, prawą otwierasz pysio jednym palcem, a pozostałymi wkładasz tabletkę baaardzo glęboko do gardla, popychasz wskazującym wgłąb, zamykasz pysia i masujesz pod bródką w stronę brzuszka. Cały czas kewa ręka trzyma głłwkę, dosyć mocno, ale z czuciem.
Plyn strzykawką podobnie, tylko z boku wlewaj i nie za szybko, żeby nie zakrztusić.
W ogóle ja wolę podawać tabletki, wydaje mi się to bezpieczniejsze.
Możesz w drugiej strzykawce wodę przygotować i nie zamykając pysia po lekarstwie dać troszke wody żeby kot sie mniej slinil jeśli niedobre będzie.