Tillibulkowy harem - cz. 2 - kryształy w moczu :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 22, 2010 20:34 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

OKI pisze:Ja nie wiem, bo "u nasz" Marzenia i Aga ogłaszają, one będą wiedzieć :roll: Wejście przez moją stopkę :mrgreen:


nie mylić ze stópką ;)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw kwi 22, 2010 20:35 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

OKI pisze:A co do chodliwych kolorów, to coś w tym jest na pewno. Poza rudym i tri, to pewnie byłyby wszystkie "egzotyczne" - niebieskie, jakieś pointy itd...
Ale dla mnie najpiękniejsze białobure, no i cały czarny mi się marzy :ryk:


o egzotyczne, ani niebieskie, czy pointy pani D. nie podejrzewalam ;)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw kwi 22, 2010 20:37 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

Tillku, a ściemniać potrafisz przez telefon? Bo takie umiejętności też nam się przydadzą :wink:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 22, 2010 20:37 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

kalair pisze:To nie jest goopi pomysł! :ok: :ok:


no widzisz, OKI, mowisz i masz, zyczenia na miauku bardzo szybko sie spelniaja :twisted:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw kwi 22, 2010 20:38 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

tillibulek pisze:
OKI pisze:A co do chodliwych kolorów, to coś w tym jest na pewno. Poza rudym i tri, to pewnie byłyby wszystkie "egzotyczne" - niebieskie, jakieś pointy itd...
Ale dla mnie najpiękniejsze białobure, no i cały czarny mi się marzy :ryk:


o egzotyczne, ani niebieskie, czy pointy pani D. nie podejrzewalam ;)

Mnie w jej wydaniu nic nie zdziwi :wink:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 22, 2010 20:40 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

OKI pisze:A jeśli chodzi o to drugie, to już w ogóle dramat :lol:


ktore drugie, to ile ich w koncu bedzie i jakie kolorki (mowisz o tym burym i czarnym??) :P
czyli jeszcze 2 tymczasy?

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw kwi 22, 2010 20:41 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

OKI pisze:Jutro nie będziesz chrupac malutkich koteczków? :lol:


Dzikuska samolubka chce koteczka tylko dla siebie - trzeba bylo go nie pokazywac <foch>


;) ;) ;)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw kwi 22, 2010 20:42 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

OKI pisze:Tillku, a ściemniać potrafisz przez telefon? Bo takie umiejętności też nam się przydadzą :wink:


nie i z pracy nie mam jak zadzwonic, bo siedze w sekretariacie, gdzie duzy ruch

a na zywo to juz zupelnie nie umiem sciemniac, zaraz robie sie czerwona jak buraczek :oops: :oops: :oops:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw kwi 22, 2010 20:43 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

OKI pisze:Mnie w jej wydaniu nic nie zdziwi :wink:


mowisz, ze przewidujesz jeszcze jakas pseudohodowle w wykonaniu p. D. ;) ;)
moze lepiej nie kraczmy - tfu, tfu!!!!

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw kwi 22, 2010 20:44 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

tillibulek pisze:
OKI pisze:A jeśli chodzi o to drugie, to już w ogóle dramat :lol:


ktore drugie, to ile ich w koncu bedzie i jakie kolorki (mowisz o tym burym i czarnym??) :P
czyli jeszcze 2 tymczasy?

Jeszcze koteczka będzie bura i właśnie nie wiem, chyba krówka czarno-biała - ale nie jestem na 100% pewna :roll: Chyba, że te dwie się wyadoptują szybciej, to wtedy jeszcze jakieś inne kitki :wink: No i Adelka :roll:
Na 100% to jestem pewna, że w łazience mam plaskatego, puciatego krówka, którego wiozę w niedzielę do Poznania :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 22, 2010 20:45 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

tillibulek pisze:
OKI pisze:Tillku, a ściemniać potrafisz przez telefon? Bo takie umiejętności też nam się przydadzą :wink:


nie i z pracy nie mam jak zadzwonic, bo siedze w sekretariacie, gdzie duzy ruch

a na zywo to juz zupelnie nie umiem sciemniac, zaraz robie sie czerwona jak buraczek :oops: :oops: :oops:

Szkoda :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 22, 2010 20:47 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

tillibulek pisze:
OKI pisze:Mnie w jej wydaniu nic nie zdziwi :wink:


mowisz, ze przewidujesz jeszcze jakas pseudohodowle w wykonaniu p. D. ;) ;)
moze lepiej nie kraczmy - tfu, tfu!!!!

Nie taką typową pseudo, ale ona ma ładne koty, które się u niej mnożą. A na ulicach można znaleźć wszystko, wystarczy poczytać kociarnię - są i niebieskie, i egzo, i co tam się komu zamarzy :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 22, 2010 20:58 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

Kalercia juz pewnie tuli sie do podusi, ale wkleje fotki, zeby nie mowila, ze jestem gołosłowna ;)

Freya jak zwykle na drapaku :wink:
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek

a tu pierwszy raz przyłapana na mojej poduszce :mrgreen: :1luvu:
(wczesniej zawsze spała w nogach)
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw kwi 22, 2010 21:01 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

OKI pisze:
tillibulek pisze:
OKI pisze:A jeśli chodzi o to drugie, to już w ogóle dramat :lol:


ktore drugie, to ile ich w koncu bedzie i jakie kolorki (mowisz o tym burym i czarnym??) :P
czyli jeszcze 2 tymczasy?

Jeszcze koteczka będzie bura i właśnie nie wiem, chyba krówka czarno-biała - ale nie jestem na 100% pewna :roll: Chyba, że te dwie się wyadoptują szybciej, to wtedy jeszcze jakieś inne kitki :wink: No i Adelka :roll:
Na 100% to jestem pewna, że w łazience mam plaskatego, puciatego krówka, którego wiozę w niedzielę do Poznania :twisted:


OKI, jestes działaczka :mrgreen: :1luvu: :mrgreen:

kocham buraski :1luvu:
zresztą krówki tez są boskie :mrgreen:
no jak tych kotow nie kochac - nie dosc, ze maja cudne charaktery, to jeszcze te rozne umaszczenia.... mniodzio.... :love:

a moja mądra ciocia pyta po co tyle kotow.... kazdy jest inny :ok: :ok: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw kwi 22, 2010 21:03 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

OKI pisze:
tillibulek pisze:
OKI pisze:Mnie w jej wydaniu nic nie zdziwi :wink:


mowisz, ze przewidujesz jeszcze jakas pseudohodowle w wykonaniu p. D. ;) ;)
moze lepiej nie kraczmy - tfu, tfu!!!!

Nie taką typową pseudo, ale ona ma ładne koty, które się u niej mnożą. A na ulicach można znaleźć wszystko, wystarczy poczytać kociarnię - są i niebieskie, i egzo, i co tam się komu zamarzy :?


ja nie bardzo rozumiem, ona te koty zbiera, czy ludzie jej podrzucają, czy wyszukuje je, bierze od ludzi i trzyma takie niewysterylizowane, przez co mnoza sie na potege....?

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 94 gości