Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X- Apel

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 22, 2010 8:42 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X

CoolCaty pisze:Kurcze, jak te koty potrzebują domów i człowieka, to szok.


Oj, tak, tak ...
Ania, tak sobie myślałam, że może by Zajączkowi zrobić taką "ogonoplastykę" ? Ona ma ten ogonek taki urwany, nieładnie to wygląda, może to trochę zniechęcać ew. domki. A jak by miała ładny "pimpelek" jak np. kiedyś Salem to nie wyglądałoby to tak odpychająco. Jak myślisz ?

rybcie pisze:Tym razem TŻ-towi krew upuszczali, to samo laboratorium co poprzednio przy Targowej 55 - kaskę za badanie mamy przelać na pomoc kotkom - 30 PLN poszło rano na kotylion :1luvu: DZIĘKUJEMY PIĘKNIE


Targowa 55 :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 22, 2010 8:53 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X

CoolCaty pisze:Ładnie zaczął jeść z rączki nawet paluszki mi oblizuje :P
Po tych kilku tygodniach kotki z trzeciego boksu zaufały mi już na tyle, że wyłażą jak do nich wchodzę (z kurczaczkiem ofkors).
A tak serio, to dopiero się przekonałam, jak źle oceniałam koty z tego boksu, Przebywając tam raz na tydzień oceniałam ten boks jako boks kotów zupełnie dzikich. Ale teraz widzę to inaczej. Koty już się do mnie przyzwyczaiły. Irinka, to wiadomo - kochamy się bardzo z tą bezzębną panieneczką. Ale np Zajączek biegnie już do mnie jak tylko wchodzę do boksu i daje się głąskać nawet bez kurczaka. Czarna duża panna to samo. Coraz to nowe koty podchodzą do mnie i dają się pogłaskać, albo jedzą kurczaka z ręki. Kurcze, jak te koty potrzebują domów i człowieka, to szok.


W dwójce jest to samo, jak się tam wejdzie i spokojnie się chwile posiedzi, to te kitki może nie garną się szczególnie do człowieka, ale spora część z nich daje się pogłaskać i przestaje syczeć i pacać.
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Czw kwi 22, 2010 8:54 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X

Dokładnie, wiele z tych kotów potrzebuje czasu i miłości :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 22, 2010 8:56 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X

trzeba dać im czas po prostu. Dlatego ja osobiście lubię siedzieć w dwójce
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 22, 2010 10:07 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X

CoolCaty pisze:Saskia, zalezy jakiego psa będziesz chciała wziąść. Z psem z boksów ze spacerem będzie trudno, bo sama wiesz jaka może być reakcja innych psów z boksu po powrocie do nich tego, który był na spacerze. Z psami z budy nie ma problemu. Opłata może być 1 zł - to się też da załatwić. Oczywiście psy z kwarantanny - wiadomo, jak się znajdzie właściciel - to psa oddajesz. Umowy są raczej bez większych zmian.
Myślę, ze warto porozmawiac z dziewczynami wolontwriuszkami od psów, bo one będa więcej mogły powiedzieć o bezpieczeństwie dzieci jeśli chodzi o danego psa.
Masz jakieś typy psów już? Duży, mały, w typie rasy, czy obojętnie?


Myslałam o Enterze: http://schronisko.doskomp.lodz.pl/index ... sy&nr=4517
lub Smile: http://schronisko.doskomp.lodz.pl/index ... sy&nr=4485
chociaż zdaj sobię sprawę, że będąc w schronisku mogę całkowcie zmienić zdanie :wink:
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 22, 2010 11:41 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X

CoolCaty pisze:Kurcze, jak te koty potrzebują domów i człowieka, to szok.

ObrazekObrazekObrazek
Obrazek
3 kowe kotki, pewnie by nie trwało długo oswajanie...
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 22, 2010 11:45 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X

przepraszam za EOT, moje prywatne ogłoszonko:
viewtopic.php?f=27&t=110377

:oops:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Czw kwi 22, 2010 21:39 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X

Aniu pisiokot - pomysł z korektą ogonka Zajączka bardzo dobry, ale jeszcze nie teraz. Nie chciałabym zniszczyć procesu oswajania. Dzisiaj Zajączek nawet jak miałam kurczaka, to wolała się miziać niż go jeść 8O
Kotów przybywa, a adopcji nie ma.
Kotka nr 102 została odebrana przez właścicielkę.
Mamy maluszka 7 tygodniowego - chłopczyka białego z burymi kropeczkami z lekkim gilem. Wychodziłam dzis o 16-ej i mam nadzieję, ze ktoś go może jeszcze dziś adoptował, bo bidaczek samiutki - miał tylko miśka do przytulania.
Prokurator już prawie zdrowy.
Większość kotów ze szpitalika już się dolecza, więc poprzenosiłam je do klatek na kociarni, bo tam jest cieplej i łatwiej będzie je doleczyć.
Do szpitalika spowrotem trafił Bonifacy nr 7. Bardzo zagilany i chyba z początkami żółtaczki - szkoda bobaska.
Przybywają koty łapane klatkami łapkami z dwóch miejsc z Łodzi - dzikawe :(

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 22, 2010 21:46 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X

Kurcze, znowu adopcje stanęły :(

I te dzikawe koty łapane klatką łapką :(

I biedny samotny maluszek :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 23, 2010 7:24 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X

CoolCaty pisze:Przybywają koty łapane klatkami łapkami z dwóch miejsc z Łodzi - dzikawe :(


kurczę, ale jak? przez pracownika schronu łapane? z interwencji? Boże drogi, i co my z nimi zrobimy? :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 23, 2010 7:28 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X

CoolCaty pisze:Przybywają koty łapane klatkami łapkami z dwóch miejsc z Łodzi - dzikawe :(


Ale chyba tylko na sterylki i kastracje, a potem do wypuszczenia ? Chyba nie zostaną w schronisku ?
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 23, 2010 7:29 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X

Georg-inia pisze:
CoolCaty pisze:Przybywają koty łapane klatkami łapkami z dwóch miejsc z Łodzi - dzikawe :(


kurczę, ale jak? przez pracownika schronu łapane? z interwencji? Boże drogi, i co my z nimi zrobimy? :(


rany! znowu dziczki w schronie?! kto im funduje potencjalnie dożywotni schron?
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 23, 2010 7:55 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X

Widocznie kogoś wolnożyjące koty kłują w oczy :evil: :evil:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 23, 2010 9:50 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X

kiche_wilczyca pisze:Widocznie kogoś wolnożyjące koty kłują w oczy :evil: :evil:

dokładnie

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 23, 2010 10:00 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź X

Widać niektórzy wolą wolnożyjące szczury :evil:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Myszorek i 660 gości