Przerasta mnie to...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 21, 2010 10:39 Re: Przerasta mnie to............dni uciekają

To ja chyba muszę Krusię pochwalić.. Dziś już były dwie grubsze sprawy w kuwecie. Żwirek ten sam bo nawet nie zdążyłam zmienić.. Nie wiem o co kaman :|
Tęsknię Nelciu <3

farmerka

 
Posty: 133
Od: Czw kwi 08, 2010 18:09
Lokalizacja: Wijchen, Holandia

Post » Śro kwi 21, 2010 16:58 Re: Przerasta mnie to............dni uciekają

ło mamo-oby tak się utrzymało :ok:
farmerko sprobuj z drugą kuwetą moze jeszcze, chocby miską plastikową, tylko trzeba tam wrzucic taką zostawioną gdzieś koopę
Napisz mi farmerko wiecej o Krusi-czy skacze po meblach bardzo, jaka jest, spokojna ,czy zywioł?

kurcze, o co im chodzi, musi gdzieś tkwić jakis sposób na to :|
to szalenie utrudnia rozmowy.

W schronisku nadal ani jedna koopa nie ląduje obok
tam są zwykłe takie trociny ze stolarni
mailuje z dwoma domkami-o Krusie i Kubę-ale nie wiem czy miec nadzieje, rodzina źle reaguje na te wiadomości o złej odporności

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro kwi 21, 2010 17:23 Re: Przerasta mnie to............dni uciekają

obniżona odporność jest problemem w skupisku kotów lub w przypadku kota wychodzącego. Mała, podkreślaj, że w przypadku niewychodzącego kociego jedynaka ryzyko choroby naprawdę nie jest większe niż w przypadku każdego innego kota. piszę od rzeczy? chyba nie, co?

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 21, 2010 17:37 Re: Przerasta mnie to............dni uciekają

ja tak mówie, zawsze
Polega to na tym, ze reakcja ludzi, którzy juz wcześniej mieli koty z tego domu, do których dzwoniłam, jest np bardzo oki
Bo kota juz mają, poznali i pokochali...
A jak dzwonią ludzie, którzy niedawno stracili swojego ( a najczęsciej tak jest), to się po prostu boją, a nie ma jeszcze miedzy nimi więzi, pytają, czy to oznacza ,że trzeba będzie kota leczyć i ja nie moge im powiedziec ,że na bank nie.
Zawsze mówie, że musza sie liczyć z taka ewentualnością-co mam powiedzieć :(
Np Kubusiowi na bank trzeba zrobić porządek w ząbkach.
zawsze tez mówię,ze z taką ewentualnością trzeba się liczyć u każdego kota, ze kompletnie nie ma reguły, ze minusowy będzie dłużej żył na 100%.
Ludzie się boją straty.
dzwoniły tez domki, które pewnie nie chodziłyby w ogole do weta, ale takie odpadają na wstępie.
Nie mogę wykluczyć tego ,że kot zachoruje, a chcą ludzie ode mnie takiej deklaracjii jak sie dowiadują o ich odporności.

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro kwi 21, 2010 20:09 Re: Przerasta mnie to............dni uciekają

Niestety, wydanie kota z jakimkolwiek problemem zdrowotnym jest bardzo trudne :(
ludzie chca młode, zdrowe, wysterylizowane, zaszczepione, odrobaczone i najlepiej z gwarancja :roll:
Bidy z problemami maja baaardzo małe powodzenie, ale jak juz znajda dom, to najczesciej idealny :D
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro kwi 21, 2010 20:35 Re: Przerasta mnie to............dni uciekają

tangerine1 pisze:Bidy z problemami maja baaardzo małe powodzenie, ale jak juz znajda dom, to najczesciej idealny :D


Za to potrzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Śro kwi 21, 2010 20:47 Re: Przerasta mnie to............dni uciekają

tangerine1 pisze:ludzie chca młode, zdrowe, wysterylizowane, zaszczepione, odrobaczone i najlepiej z gwarancja


No chcą. I jeszcze żeby kocię rude było...
Ale przerzucając setki stron, odwiedzając dziesiątki portali z kotkami do adopcji nagle trafia się na burą, wielkooką bidę. I człowiek wpada. I niczego już nie widzi tylko te przerażone, wielkie oczyska.
:)
Trzymam :ok: za te części składowe kociaków, w których zakochają się dobre domki!
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 21, 2010 21:10 Re: Przerasta mnie to............dni uciekają

Wiecie, zastanawiam sie ile ludzi, którzy zgarnęli pierwszego kota z ulicy do domu, zrobiło mu kiedykolwiek badania na nosicielstwo?... Gdyby te koty nie trafiły do schronu a bezpośrednio do nowych domów -też nikt by nie robił im badan! Czy byłyby przez to gorsze, mniej kochane?...
Na mój gust, to fivki wcale nie są gorsze od zdrowych. Patrząc na moje dwie zdrowe zołzy - jednej stale leci z oka, co jakiś czas ropieje i jest to nie do wyleczenia, mozna jedynie leczyc objawowo. Zachorowała na ostrą niewydolność nerek, wymaga diety, może uda się przejść na normalną karmę ale nie na pierwszą lepszą, no i co jakiśczs muszę powtarzać badania. Drugiej co jakiś czas przyplątuje się zapalenie dróg moczowych i tez odwalamy pielgrzymki do weta.... i to sa zdrowe koty! Jak się ma coś dziac, to bedzie się działo, i nie zalezy to aż tak bardzo od tego, czy kot jest fivkiem czy nie.
Anka-kocianka

Berenika

 
Posty: 218
Od: Nie sie 20, 2006 19:30
Lokalizacja: Janków Przygodzki

Post » Śro kwi 21, 2010 21:24 Re: Przerasta mnie to............dni uciekają

No pewnie że nie są gorsze.. Tylko ludziom czasami się nie przegada.. Powiem Wam że mój mąż bardzo mnie zaskoczył (on, ten co niby kotów nie lubi :)) że Krusia jak dla niego jest wyjątkowym kotem bo... jest chora, jest ze schroniska.. I póki będzie u nas będzie ją rozpieszczał jak się da, i że zupełnie inaczej traktowałby ją gdyby była zdrową kicia.. I coś w tym jest, bo widzę że np. kotów moich rodziców na ręce nawet nie weźmie. A tu tylko: Krusia, Krusieńka, kici kici :) I lata jak pokręcony za nią z aparatem :)
Tęsknię Nelciu <3

farmerka

 
Posty: 133
Od: Czw kwi 08, 2010 18:09
Lokalizacja: Wijchen, Holandia

Post » Czw kwi 22, 2010 1:30 Re: Przerasta mnie to............dni uciekają

Bo te chore bardziej się kocha bo są chore :wink: a raczej bardziej człek się nad nimi trzęsie :lol:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw kwi 22, 2010 7:32 Re: Przerasta mnie to............dni uciekają

A ile by kosztowało doprowadzenie paszczy Sipetka do normalności? (czyszczenie ząbków itp.) :?: Szkoda, że nie mogę pomóc żadnemu fivkowi :(
Obrazek

Nowa82

 
Posty: 258
Od: Czw mar 18, 2010 12:41

Post » Czw kwi 22, 2010 10:44 Re: Przerasta mnie to............dni uciekają

A propos rudych.
Też chciałam i mam - właśnie niedawno dopatrzyłam się rudego kawaleczka na milutkowym futrze (ale on jest jednym z ostatnich przygarniętych), a że przy okazji pare krówek wyleguje sie na moim łóżku to już pryszcz:))
Szeryf jest cudownym kotem ale nikt o zdrowych zmysłach nie zaadoptowałby kota, który oddycha głośno, żeby nie powiedzieć charczy, tak głośno, że w nocy budzi.
Dlatego tez myśle sobie, że nasi podopieczni znajdą takie domy, że nie bedzie ważne czy tam maja jakiś plusik czy nie.
Z uporem maniaka wierze w to.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw kwi 22, 2010 12:26 Re: Przerasta mnie to............dni uciekają

Lidka pisze:Dlatego tez myśle sobie, że nasi podopieczni znajdą takie domy, że nie bedzie ważne czy tam maja jakiś plusik czy nie.
Z uporem maniaka wierze w to.

I tego się trzymajmy :) :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Anka-kocianka

Berenika

 
Posty: 218
Od: Nie sie 20, 2006 19:30
Lokalizacja: Janków Przygodzki

Post » Czw kwi 22, 2010 19:01 Re: Przerasta mnie to............dni uciekają

Nowa82-spytam

dzisiejsze chłopaki schroniskowe dodatnie :wink:
po jedzeniu

Obrazek

a tu przed i w trakcie :wink:

Obrazek Obrazek

fotki beznadziejne, ale wkleje tak pozdrawiając od nich :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw kwi 22, 2010 19:05 Re: Przerasta mnie to............dni uciekają

przepiękne i przekochane są te dwa biedaki :1luvu:
kiedy pojadą wreszcie do domu??? komu kota, komu?

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Google [Bot] i 672 gości