To ja za ptoka odpowiem, bo ptok ma urwanie głowy, zachorowała inna jej podopieczna, nie ukrywam, że moja ulubienica

Kasia jest dalej u ptoka, zachowuje sie jak prawdziwa kobieta, dziś była oburzona na Hitka, gdy on wszedł jej do legowiska

Kociki się schadzają, ale tylko pod ptokowym okiem, sam na sam nie są... Sprawa brzusia nie jest jeszcze wyjaśniona, ale mamy nadzieję, że jak tylko Pelka wyzdrowieje ( inną opcję odrzucamy

)to tajemnice Kasinego brzusia się wyjaśni. Oczywiście Kasia ma się bardzo dobrze

A Tequilka jedzie na sterylkę w 18 we wtorek. Trzymamy
