Pń: ruda Aldona - w DS :) PROSZĘ O PRZENIESIENIE NA KOTY :)

Wyjątkowo piękna kotka. Jej!
Trzymam kciuki, żeby ten dom okazał się TYM domem.

Aldonka zapomniała chyba po sterylce, ze sie potrzeby fizjologiczne załatwia :roll:

Od czwartku nie licząc małej kupki od razu po przywiezieniu do dziś nie była w kuwecie

Ani sioo, ani kupy, nic ...
Je w miarę (chrupek nie dostaje, tylko mokra karma), pije, lekarstwa łyka, a w kuwecie zero śladów

Zdjęłam dzisiaj wieczorem kubraczek, może on ją ograniczał. Mam nadzieję, że sobie szwów przez noc nie rozwali - została sama, zamknięta w łazience, ja dopiero rano do niej wlecę. Jak nic nie wyprodukuje do rana, pojedziemy do weta.

Bez kubraczka wszystko co trzeba znalazło sie w nocy w kuwecie

Jednak jak zajrzałam po południu, rana już nie wyglądała tak ładnie jak wczoraj, znaczy pracowała nad nią :evil:

Aldi znów ubrana, oczywiście od razu pokazała, że przecież to jest barbarzyństwo z mojej strony

Zdjęcia tego nie oddadzą, ale Aldonka cały czas w powietrzu przebiera łapkami i "ugniata"

Avian pisze:

Ale słodka parówka :wink:

Cudooooo ! :1luvu:

Ale jak ona ma w tych majtaskach się załatwiać ? :roll:

Ślicznotka, ale majtaski długie :kotek:

Spokojnie, wszystkie strategiczne dziurki odsłonięte

jejku, co kot to obyczaj, moja miał but i tylkszo szła do kuwety a dlej z 11 dnilezała w łozku na poduszkach w sypialni ani jeśc ani pić... nosiliśmy kici do łozka cóz pozostało, a po zciągnieciu kotka ożyla i tak radosnie do dziś...
Aldonko rozumiem Cię doskonale... ale nie buntuj sie i zdrowiej domek fajny już czeka na Ciebie Słoneczko! prosimy wymiziać zuch dziewczynę!