magdaradek pisze:po rysunku na czółku wydaje się, że to ten sam... piękny kot.
Biedny, od roku w schronisku.
ruru a czy on jest dziki?
nie bardzo dziki, ale trzeba by popracować
on zwrócił moją uwagę już rok temu- wtedy był młodziutki-miał jeszcze taką sylwetkę młodziaka,
a potem go nie widziałam i dopiero wczoraj CC karmiła koty i on podchodził i zwróciłyśmy na niego uwagę, dziewczynom wydawał się nowy, a ja sobie go przypomniałam..
nie da się złapać, ale jest bardzo ciekawy, mozna podejść bliziutko, myśle, że gdyby popracować to by się oswoił...
tragiczna sprawa z tymi kotami pingwinkami po zmarłym
przerażone, przytulone do siebie siedzą w budce
nie ma w nich agresji ale ta rozpacz i strach


dziewczynka, Mija nr 8 (miała straszne ropomacicze, już po sterylce)

chłopczyk nr. 172 Wiktor- on troszkę lepiej psychicznie..
