Moderator: Estraven
.
. Pięknie zjadła kolację (też wołowinę), a potem szalała z Niunią
.
.
.Nordstjerna pisze:A ja myślę, Ulla, że ona Cię ćwiczy. W myśl zasady - "co cię nie zabije, to cię wzmocni" .
Jeszcze roczek - i będziesz ze stoickim spokojem podchodzić do tych wszystkich atrakcji...
Nordstjerna pisze:A ja myślę, Ulla, że ona Cię ćwiczy. W myśl zasady - "co cię nie zabije, to cię wzmocni" .
Jeszcze roczek - i będziesz ze stoickim spokojem podchodzić do tych wszystkich atrakcji.
Cieszę się, że mała nie ma lamblii, tak całkiem serio. A mała niedyspozycja pokarmowa każdemu się może zdarzyć. Nie jesteśmy cyborgami - i nasze koty też. Strasznie absurdalne jest takie założenie, że koty muszą być zawsze doskonałe i perfekcyjne. A my, to sobie możemy mieć sraczkę, ból głowy, rozdwajające się paznokcie i inne takie, i nic się nie dzieje, nie lecimy od razu się leczyć...

Śladu choroby po niej nie widać
Wczoraj po zasadniczej kolacji 2 razy dawałam jej jeszcze mięsko i wszystko zjadła, a w nocy poprawiła jeszcze Orijenem (poznaję po chrupaniu, która je
Użytkownicy przeglądający ten dział: marivel i 19 gości