Miała mieć dom-dostała podwórko! Kocia Mamo oddaj nam Tikę!!

ASK@ pisze:Milczenie KM mnie niepokoi. Boję sie o koty.

niesądzę, żeby coś się odezwała :evil:

**Adopcje: 12 >>**

kiche_wilczyca pisze:
ASK@ pisze:Milczenie KM mnie niepokoi. Boję sie o koty.

niesądzę, żeby coś się odezwała

niestety ja też tak myślę.Jakby miała to zrobić to już foty i jakiś odzew by był.

Tikuniu co się z tobą dzieje :cry:

Dulencja pisze:Post z 7 marca 2010:

KM-Lodz pisze:proszę się nie martwić. Tika będzie wypuszczona w miejscu, gdzie codziennie będzie karmiona przez naszą karmicielkę. będzie miała schronienie w postaci blokowej komórki i inne koty do towarzystwa, które podobnie jak ona nie nadawały się do adopcji. i zanim zostanie całkowicie wypuszczona na wolność najpierwprzez miesiąc będzie do tego miejsca przyzwyczajana w zamknięciu, dotąd aż się do tego miejsca przyzwyczai. tak zrobiłyśmy ze Spacją, która już sobie biega u naszej wolontariuszki.

Przepraszam, ale zacytuję

To chyba znaczy ze nie tylko Spacja i Tika zostaly wypuszczone w nieznanym sobie miejscu :?:

Jesli to nie jednostkowy przypadek ale dzialanie dlugofalowe to tym bardziej jestem przerazona i wstrzasnieta.
Mam nadzieje ze sie myle... chociaz w swietle tego co siedzieje obawiam sie ze nie

Wyboldowanie moje.

moze ktos wytlumaczy nam co sie stalo z tymi kotami......

goska_bs pisze:To chyba znaczy ze nie tylko Spacja i Tika zostaly wypuszczone w nieznanym sobie miejscu
Jesli to nie jednostkowy przypadek ale dzialanie dlugofalowe to tym bardziej jestem przerazona i wstrzasnieta.
Mam nadzieje ze sie myle... chociaz w swietle tego co sie dzieje obawiam sie ze nie

To tam jest więcej kotków? :roll:

Jak tak można!

Kasia86 no ja tak zrozumialam ten post KM, jak jest nie wiem

**Adopcje: 12 >>**

niestety tak jest.Qbie zostały wypuszczone na blokowisku.Podobno maja wygodna komórke :mrgreen:

.do mieszkania.Podobno są ale KM nie raczy zrobic fot ani odezwac sie.
Kotki wzięte były na oswajanie i szukanie domu. O ile Spacja to wolnosciowa dzikuska o tyle Tika żyła 8 lat w schronie.
Wyglada ,ze Fundacja wie co dla kota dobre :twisted:

jestem i dalej czekam wraz z innymi na pozytywne wieści o Tikuni i jej towarzyszach niedoli z miejsca, gdzie przebywają dzięki "humanitarnej" i niepodlegającej dyskusji ani konsultacji :twisted:

decyzji KM