Witam,
przepraszam za tak dlugie milczenie ale mam problemy z netem, a właściwie ostatnio do nie miałam

U Panów G&G wszystko dobrze zamieszczam kilka fotek z dzisiaj.
A Gonzo muszę się przyznać miał wizytę fryzjera w domu.. mam nadzieje ze nie dostanę za to linczu

(szczególnie iż teraz jest już ładnie odrośnięty

) Ale tak niesamowicie liniał, sierść z niego wypadała całymi garściami.. nie wiem czemu aż tyle, teraz już mu odrosła prawie cała i jest ok, linieje ale w normie tyle co Gizmo, nie zostawia aż tyle sierści że poduszki można było tym nabijać..
Gonzo to straszny łakomczuch i chyba na prawdę muszę już zacząć uważać no ilość zjadanych przez niego pokarmów, szczególnie że to odkurzacz prawdziwy, ostatnio wcinał fasolkę szparagową która ugotowana rozsypała się na ziemi, ogólnie jest chyba zjeść w stanie to co człowiek w przeciwieństwie do Gizma który je tylko suche RC i saszetki Felixa, ostatnio zamówiłam 32 puszeczki Animondy i nawet tego hrabia nie chce jeść.
Po Gonzie widzę zmianę jeśli chodzi o pozwolenie na przytulanie, zawsze był odważny i lubił głaski ale teraz zrobił się na prawdę mega pieszczoch, sam wskakuje na fotel i wpycha się żeby go głaskać jak jest stęskniony to nawet pozwala się na rękach trzymać czego nie lubił..





