SchronWro WĄTEK ZAKOŃCZONY

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 18, 2010 22:36 Re: SchronWro DOMOWE MIZIAKI PROSZĄ O DOMY fot. 77

Wrócił do poprzednich właścicieli bo był chwilowo, jakiś wyjazd czy coś. ;)


Ogólnie nawet gdyby przyszedł im do głowy super głupi pomysł oddania kota z różnych względów (młody miał badania alergiczne, niby czysty, ale wiadomo...) to kot trafi do mnie, powrót do schroni nie wchodzi w gre.

amensalizm

 
Posty: 7
Od: Nie kwi 18, 2010 19:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 18, 2010 22:47 Re: SchronWro DOMOWE MIZIAKI PROSZĄ O DOMY fot. 77

amensalizm pisze:Wrócił do poprzednich właścicieli bo był chwilowo, jakiś wyjazd czy coś. ;)


Ogólnie nawet gdyby przyszedł im do głowy super głupi pomysł oddania kota z różnych względów (młody miał badania alergiczne, niby czysty, ale wiadomo...) to kot trafi do mnie, powrót do schroni nie wchodzi w gre.

radziłabym trochę starszego kotka np. 3-5 miesiecznego, wtedy juz dobrze znany jest charakter kotka, bo co jeśli znowu okaże się agresywny :roll: oczywiście są kotki w domach tymczasowych, u Agness78 ( ta Gremlinka o której pisała) u Ja Ewka ( śliczna biała kicia) u Figaro ( dwie malutkie, do oddania za jakieś dwa tygodnie)

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie kwi 18, 2010 23:01 Re: SchronWro DOMOWE MIZIAKI PROSZĄ O DOMY fot. 77

Jessi ale jeśli dobrze rozumiem to nie był ich kot ani na chwilę, tylko na przechowaniu był (dobrze rozumiem?). A z kotami cudzymi to różnie bywa, znam takie kotki co sobie ładnie właścicieli wychowały i niestety są agresywne przez tych właścicieli, którzy często pozwalają kotkowi "bawić się" w gryzienie :roll: a potem kotkowi już tak zostaje... Ale fakt - baby kocie są statystycznie dużo bardziej spokojne (w sensie nieagresywne, bo takie z ADHD to często się zdarzają) niż kocury.

Ladysuzi jeśli poradzisz sobie sama z czyszczeniem zębów persiczce, to mogę Ci przynieść pastę dla zwierząt, bo mam u siebie ale w najbliższym czasie na pewno nie będę używać, bo Mietek powoli zmienia zęby na stałe i mu już tak z paszczy nie jedzie (poza tym ładnie już chrupki wcina), a Sibel to już w ogóle, a szkoda by było żeby się zmarnowała ta pasta, a ma jeszcze spory termin ważności (ja na 99% do końca terminu jej nie wykorzystam a sporo jej zostało). Szczoteczkę możesz w zoologu kupić albo nawet taką zwykła małą dla dzieci, ewentualnie taką silikonowa na palec w sklepie z artykułami dla dzieci (taką co się nią dziąsełka małym dzieciaczkom czyści i masuje).
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 18, 2010 23:10 Re: SchronWro DOMOWE MIZIAKI PROSZĄ O DOMY fot. 77

Gibutkowa pisze:Jessi ale jeśli dobrze rozumiem to nie był ich kot ani na chwilę, tylko na przechowaniu był (dobrze rozumiem?). A z kotami cudzymi to różnie bywa, znam takie kotki co sobie ładnie właścicieli wychowały i niestety są agresywne przez tych właścicieli, którzy często pozwalają kotkowi "bawić się" w gryzienie :roll: a potem kotkowi już tak zostaje... Ale fakt - baby kocie są statystycznie dużo bardziej spokojne (w sensie nieagresywne, bo takie z ADHD to często się zdarzają) niż kocury.


z tym kotem to nie wiemy jak było, bo w pierszym poście wyczytałam "mieli już kiedyś kota, ale był bardzo agresywny" więc dopytałam :D kot agresywny sam z siebie zdarza się bardzo rzadko, może nie być agresywny, ale boi się dzieci i dlatego reaguje w ten sposób i tu dalej podtrzymuję, że takiego starszego kociaka to już znamy jego charakter i "predyspozycje"
radzę jak najlepiej umiem i wiem

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie kwi 18, 2010 23:13 Re: SchronWro DOMOWE MIZIAKI PROSZĄ O DOMY fot. 77

jessi74 pisze:
Gibutkowa pisze:Jessi ale jeśli dobrze rozumiem to nie był ich kot ani na chwilę, tylko na przechowaniu był (dobrze rozumiem?). A z kotami cudzymi to różnie bywa, znam takie kotki co sobie ładnie właścicieli wychowały i niestety są agresywne przez tych właścicieli, którzy często pozwalają kotkowi "bawić się" w gryzienie :roll: a potem kotkowi już tak zostaje... Ale fakt - baby kocie są statystycznie dużo bardziej spokojne (w sensie nieagresywne, bo takie z ADHD to często się zdarzają) niż kocury.


z tym kotem to nie wiemy jak było, bo w pierszym poście wyczytałam "mieli już kiedyś kota, ale był bardzo agresywny" więc dopytałam :D kot agresywny sam z siebie zdarza się bardzo rzadko, może nie być agresywny, ale boi się dzieci i dlatego reaguje w ten sposób i tu dalej podtrzymuję, że takiego starszego kociaka to już znamy jego charakter i "predyspozycje"
radzę jak najlepiej umiem i wiem

:ok: ja tak piszę bo znam 2 przypadki takich agresywnych kotów, jeden bawił się w gryzienie i stało się to dla niego normalne, a drugi nie pozwala gościom do łazienki wejść się za przeproszeniem wysikać, bo to jego teren i od razu atakuje :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 18, 2010 23:18 Re: SchronWro DOMOWE MIZIAKI PROSZĄ O DOMY fot. 77

rozumiem to jak najbardziej :wink:
i powtórzę, kociaki można oglądać w dt - zapraszamy , po uzgodnieniu terminu, do Agness78, JaEwka, Figaro52 :ok:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pon kwi 19, 2010 7:52 Re: SchronWro DOMOWE MIZIAKI PROSZĄ O DOMY fot. 77

ladysuzi pisze:witajcie...
przepraszam że dłuuugo nie pisałam-nawet nie miałam chwili żeby wejść na kompa;/
co do Gremlinki- mówiłam,że imię kiepskie dla tej małej:P a na poważnie...bidulinka malutka;( Aga, słuchaj, ja zapytam bo wiem że znajomi szukali kitucha, pisałam o tym na forum i z Toba gadałam, potem nie miałam czasu się tym zająć, miałaby inne koty w domu to 'odczepiłaby się' trochę do ludzi.
Co do Kity, czyli 'mojej' persiczki -staruszki-rzeczywiście stare toto, ale nawet czasem za piłeczką pogoni jeszcze:D
Poza tym..spanie na mojej poduszce szybko zamieniło się na spanie NA MNIE- no cóż...
Jest przekochana, nie wie chyba co to pazur bo nawet jak ją dręczę czesaniem i wyrywaniem wręcz kołtunów, nawet nie piśnie...chodzi za mną jak pies, czeka przy drzwiach na powrót i jest przecudowna, myślę, że byłaby cudownym kotem dla starszej osoby, bo jest wspaniałym towarzyszem- siądzie i się patrzy- można z nia tak godzinami 'gadać'. Radzi sobie z jedzeniem chociaż ma uszkodzoną szczękę. Ponieważ zostałam zrobiona w balona jeśli chodzi o strzyżenie jej w schronie ( :evil: ) Aga obiecała próbę załatwienia czegoś gdzie indziej, jak będziemy u weta to zrobimy też czyszczenie ząbków tych co zostały, bo zapachy z buziaczka są kiepściutkie i nie chcę żeby za szybko straciła te ząbki co jej zostały. Jakbyście wiedziały coś o kimś kto chciałby taką pięknisię...
pozdrawiam wszystkich serdecznie!!!!
a białas w schronie- CUDOWNY


Zorientuje sie dzisiaj w Legwanie ile Pani wzięłaby za ogolenie kotki, bo chyba tylko to w grę wchodzi :?
Zastanawiam się czy już nie robic jej ogłoszeń.... co z tego że mało atrakcyjna :wink: a może właśnie jak ktos taką bidę zobaczy to bedzie chciał dac jej dom na starość :( Myślę że warto już ją ogłaszać... a niezależnie doprowadzić do lepszego stanu :ok:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 19, 2010 8:00 Re: SchronWro DOMOWE MIZIAKI PROSZĄ O DOMY fot. 77

jessi74 pisze: kot agresywny sam z siebie zdarza się bardzo rzadko, może nie być agresywny, ale boi się dzieci i dlatego reaguje w ten sposób i tu dalej podtrzymuję, że takiego starszego kociaka to już znamy jego charakter i "predyspozycje"
radzę jak najlepiej umiem i wiem


Ja tez tak uważam, że kot kilku miesięczny jest zdecydowanie lepszy. Każdy maluszek jest słodki i rozkoszny , dopiero za kilka m-cy wyjdzie jaki naprawdę będzie... a jak okaże się indywidualistą, niedotykalskim, nie lubiącym zabaw i pieszczot kotem to będzie rozczarowanie? Już pisałam amensaliz o kotce. Rozumiem jednak że to ludzie wybierają i czasem niestety rozsądne argumenty przegrywają z chęcią posiadania puchatej kuleczki :roll: co zrobić jak ludzie sie uprą to nie przekonasz :twisted: Dobrze, że wogóle chcą jakiegoś zwierzaka przygarnąć :ok:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 19, 2010 10:21 Re: SchronWro DOMOWE MIZIAKI PROSZĄ O DOMY fot. 77

Ja tam nie wiem ale mam tak że im starszy jest kociak to tym bardziej go kocham, a do tego lubię indywidualistów, trochę mizialskich ale nie upierdliwców, także to też musi się ludź z kotem zgrać :)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 19, 2010 11:50 Re: SchronWro DOMOWE MIZIAKI PROSZĄ O DOMY fot. 77

Agness78 pisze:
ladysuzi pisze:witajcie...
przepraszam że dłuuugo nie pisałam-nawet nie miałam chwili żeby wejść na kompa;/
co do Gremlinki- mówiłam,że imię kiepskie dla tej małej:P a na poważnie...bidulinka malutka;( Aga, słuchaj, ja zapytam bo wiem że znajomi szukali kitucha, pisałam o tym na forum i z Toba gadałam, potem nie miałam czasu się tym zająć, miałaby inne koty w domu to 'odczepiłaby się' trochę do ludzi.
Co do Kity, czyli 'mojej' persiczki -staruszki-rzeczywiście stare toto, ale nawet czasem za piłeczką pogoni jeszcze:D
Poza tym..spanie na mojej poduszce szybko zamieniło się na spanie NA MNIE- no cóż...
Jest przekochana, nie wie chyba co to pazur bo nawet jak ją dręczę czesaniem i wyrywaniem wręcz kołtunów, nawet nie piśnie...chodzi za mną jak pies, czeka przy drzwiach na powrót i jest przecudowna, myślę, że byłaby cudownym kotem dla starszej osoby, bo jest wspaniałym towarzyszem- siądzie i się patrzy- można z nia tak godzinami 'gadać'. Radzi sobie z jedzeniem chociaż ma uszkodzoną szczękę. Ponieważ zostałam zrobiona w balona jeśli chodzi o strzyżenie jej w schronie ( :evil: ) Aga obiecała próbę załatwienia czegoś gdzie indziej, jak będziemy u weta to zrobimy też czyszczenie ząbków tych co zostały, bo zapachy z buziaczka są kiepściutkie i nie chcę żeby za szybko straciła te ząbki co jej zostały. Jakbyście wiedziały coś o kimś kto chciałby taką pięknisię...
pozdrawiam wszystkich serdecznie!!!!
a białas w schronie- CUDOWNY


Zorientuje sie dzisiaj w Legwanie ile Pani wzięłaby za ogolenie kotki, bo chyba tylko to w grę wchodzi :?
Zastanawiam się czy już nie robic jej ogłoszeń.... co z tego że mało atrakcyjna :wink: a może właśnie jak ktos taką bidę zobaczy to bedzie chciał dac jej dom na starość :( Myślę że warto już ją ogłaszać... a niezależnie doprowadzić do lepszego stanu :ok:


no niestety w Legwanie nie ogolą kici bo Pani nie ma odpowiedniej maszynki :cry: Niestety pozostają jedynie fryzjerzy, którzy robią to już po normalnych cenach :oops: Ustaliłam że na Pułaskiego koszt strzyżenia/golenia to 100 zł :( znalazałam też gabinet VET-SPA na Hallera 17, tam koszt około 80/90zł i bliżej od Ciebie LadySuzi.
Jak zna ktoś kogoś tańszego... to byłoby fajnie.

Niestety pozostaje kwestia zebrania finansów lub jednak zrobienie tego w schronie jak będą mieli te ostrza ale kiedy to będzie? nie wiem :roll: Czy ewentualnie mógłby ktoś wesprzeć LadySuzi finansowo? przynajmniej w jakiejś części?
Prosimy :oops:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 19, 2010 12:03 Re: SchronWro DOMOWE MIZIAKI PROSZĄ O DOMY fot. 77

Boberek masz zdjecia maluchów? ten szary z białym pyszczkiem jest przesłodki :-) a jakiej płci są koteczki? w jakim są wieku? szkoda, że nie mogłaś wziąć też mamuśki :-(

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 19, 2010 12:29 Re: SchronWro DOMOWE MIZIAKI PROSZĄ O DOMY fot. 77

No niestety kotki wziąć nie mogłam, mimo że bardzo chciałam. Maluchy mieliśmy wziąć dopiero w tym tygodniu, ale zauważyliśmy, że najmniejszy szkrab jest bardzo chudziutki i słaby, w dodatku miał już zapalone spojówki. Widzieliśmy jak pozostałe po troszkę jadły już kurczaka, więc zadecydowaliśmy - bierzemy je od razu. Nie wiem czy to nasza pomyłka, ale wydaje nam się, że jak byliśmy poprzednim razem to maluchów było 5 :? Wtedy ich nie liczyliśmy, ale tak nam wtedy powiedziano i chyba na kartce też było napisane - miot 5 szt. W sobotę były 4 maluszki.
Zabawa jest przednia, co 3 godziny butla, próbują wprawdzie też chrupek i gotowanego mięska, ale mleko to jest to co kluski lubią najbardziej :1luvu: Najmniejszy klusek nadrabia zaległości, krzyczy o jedzenie najgłośniej :wink: oczka kropimy Tobradexem, jest znacznie lepiej. Maluchy najedzone i zadowolone, tyją w dużym tempie, zasypiają tylko na mnie, ssąc moje palce, dekolt... cokolwiek byle było, bez tego nie zasną :mrgreen: Ja za to wyglądam jak matka polka - całe ubranie zachlapane mlekiem, butla w ręcę, niewyspana, zmęczona :mrgreen:

Na stanie mamy obecnie 2 kotki i 2 kocurki. Na jednego chłopczyka jest już rezerwacja (kolega Mruczeńki).
Maluchy mają w tej chwili ok. 3 tyg. Chciałabym, żeby były u nas jeszcze przez kolejne 3 tyg, a najlepiej 5, tak żeby wydać je do nowych domów jak będą już zaszczepione przynajmniej 1 raz.

Agness78- przypomnij mi proszę jak to ma być z tymi chętnymi na kociaki. Mówiłaś, że domki szukają dziewczynek, tak ? Sorrki, nie pamiętam :oops:
Obrazek
Elroy Amibial*PL

bober_ek

 
Posty: 45
Od: Pt sty 04, 2008 21:04
Lokalizacja: Nysa/Wrocław

Post » Pon kwi 19, 2010 12:50 Re: SchronWro DOMOWE MIZIAKI PROSZĄ O DOMY fot. 77

bober_ek pisze:No niestety kotki wziąć nie mogłam, mimo że bardzo chciałam. Maluchy mieliśmy wziąć dopiero w tym tygodniu, ale zauważyliśmy, że najmniejszy szkrab jest bardzo chudziutki i słaby, w dodatku miał już zapalone spojówki. Widzieliśmy jak pozostałe po troszkę jadły już kurczaka, więc zadecydowaliśmy - bierzemy je od razu. Nie wiem czy to nasza pomyłka, ale wydaje nam się, że jak byliśmy poprzednim razem to maluchów było 5 :? Wtedy ich nie liczyliśmy, ale tak nam wtedy powiedziano i chyba na kartce też było napisane - miot 5 szt. W sobotę były 4 maluszki.
Zabawa jest przednia, co 3 godziny butla, próbują wprawdzie też chrupek i gotowanego mięska, ale mleko to jest to co kluski lubią najbardziej :1luvu: Najmniejszy klusek nadrabia zaległości, krzyczy o jedzenie najgłośniej :wink: oczka kropimy Tobradexem, jest znacznie lepiej. Maluchy najedzone i zadowolone, tyją w dużym tempie, zasypiają tylko na mnie, ssąc moje palce, dekolt... cokolwiek byle było, bez tego nie zasną :mrgreen: Ja za to wyglądam jak matka polka - całe ubranie zachlapane mlekiem :mrgreen: Sierść mają bardzo puchatą i troszkę dłuższą niż u rasowych europejczyków :wink:
Na stanie mamy obecnie 2 kotki i 2 kocurki. Na jednego chłopczyka jest już rezerwacja (kolega Mruczeńki).

Maluchy mają w tej chwili ok. 3 tyg. Chciałabym, żeby były u nas jeszcze przez kolejne 3 tyg, a najlepiej 5, tak żeby wydać je do nowych domów jak będą już zaszczepione przynajmniej 1 raz.

Agness78- przypomnij mi proszę jak to ma być z tymi chętnymi na kociaki. Mówiłaś, że domki szukają dziewczynek, tak ? Sorrki, nie pamiętam :oops:


Tak, jest jedna fajna pani zainteresowana buraską - dziewczynką. Nie wiem czy jessi74 już się z Tobą nie kontaktowała w tej sprawie? U nas tylko 1 szara dziewczynka a dwóch chętnych :wink: Jak będę miała zainteresowanych więcej to będę podawać kontakt do ciebie. U Beatki są jeszcze maleństwa kilkudniowe i 2 tyg więc jeszcze trochę do wydania zostało....

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 19, 2010 13:00 Re: SchronWro DOMOWE MIZIAKI PROSZĄ O DOMY fot. 77

Tam jeden miał być z urazem łapki i mówiło się coś o uśpieniu :cry: Jeśli wszystkie kociaki u Ciebie mają zdrowe łapki to znaczy że maluch nie dostał szansy :(
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 19, 2010 13:03 Re: SchronWro DOMOWE MIZIAKI PROSZĄ O DOMY fot. 77

Nie, nie. Ja wzięłam bure maluchy, które do schronu trafiły razem z matką 13.04. Zdjęcia później wstawię, będziecie mi zazdrościć :twisted: :mrgreen:

Agness, jessi jeszcze do mnie nie dzwoniła.
Obrazek
Elroy Amibial*PL

bober_ek

 
Posty: 45
Od: Pt sty 04, 2008 21:04
Lokalizacja: Nysa/Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, RobertWeilk i 138 gości