COCOLANDIA

[kocurzyca41]

Cześć z samego rańca.Mała Dzikusko nie jesteś mała tylko WIEEEEEEEEEEEEEElka.Cieszę się ogromnie ,że Cocunia już nie jest jedynaczką.Sugestie cioteczek padły widać na podatny grunt.Gratulacje .Niech maleństwo dobrze Ci się chowa i nie sprawia tylu kłopotów co Coco.[Udało mi się pierwszej składać gratulacje,z czego nie ukrywam też się cieszę ]Ciekawa jestem,którą adoptowałaś mniejszą czy większą?I tak słowem nie pisnąć a fe ,ale niespodzianka.Jak zwykle z zainteresowaniem będę śledzić losy teraz już dwóch panienek

[Mała Dzikuska]

kocurzyca41- Dziękujemy
Adoptowaliśmy tę mniejszą. Przed nami znowu wyzwanie. Zapomniałam już jak to jest mieć w domu takiego szkraba. To zupełnie jakbym niemowlaka przygarnęła. Karmienie o stałej porze, rozrabianie mleczka, przytulanie na rękach itp. Cola jest bardzo otwarta, nie zdążyła jeszcze widać przeżyć takich złych doswiadczeń jak Coco. Nie boi się ludzi, a nawet do nich lgnie. Dopomina się pieszczot.

Moje obie Panienki już po śniadanku. Coco bawi się myszką w przerwach ofukuje drzwi łazienki. Cola zaliczyła do kuwetki pierwsze siusianie. Trochę jej w tym pomogłam, ale i tak się chyba liczy.

[Mała Dzikuska]

Pierwszy qpal zrobiony! Niestety nie do kuwetki, tylko w kącie łazienki. Najważniejsze, że jest

[kocurzyca41]

No pewnie,że się liczy Troszkę Ci zazdroszczę tego wyzwania Takie śliczne,puchate maleństwo,do tego pieszczot się dopomina,a zapieściłabym.Ale muszą wystarczyć wirtualne głaski od cioteczki,proszę przekazać koniecznie O masz i qoopal jest

[kalair]

Cuuudna! A to od Kasi 86? Fajnie! W jakim ona jest wieku? I już qpka jest? No pięknie! Mala się szybko aklimatyzuje! Ale się cieszę Dzikusko! Naprawdę!!!!

[Mała Dzikuska]

Cola urodziła się 1 marca i dziś mija dokładnie 7 tygodni.
Teraz słodko śpi, a Coco dorwała myszkę Malutkiej i szaleje z nią po pokoju.

[Mała Dzikuska]

No pewnie,że się liczy Troszkę Ci zazdroszczę tego wyzwania Takie śliczne,puchate maleństwo,do tego pieszczot się dopomina,a zapieściłabym.Ale muszą wystarczyć wirtualne głaski od cioteczki,proszę przekazać koniecznie O masz i qoopal jest

Głaski przekazane. I jednej i drugiej, co by żadna poszkodowana nie była.

[Mała Dzikuska]

Wygrzewam się na słoneczku. I jak mi sierść pięknie lśni.
Trochę złą minkę mam. Nie dziwcie się! Duzi konkurencję do domu sprowadzili, trzeba teraz będzie się nimi dzielić z tą małą, rudą kulką, która nawet miauczeć porządnie nie potrafi. Nie to co ja, miau, miau, miau...

[kalair]

Cocuniu, nauczysz ją wszystkiegpo!

[kocurzyca41]

No tak teraz Cocunia jest zazdrosna o małą rudą kuleczkę,ale z czasem się przekona,że fajnie jest we dwie. Już się poprawiam i wirtualne całuski w śliczne nonio dla Cocuni przesyłam

[Anna61]

Cieszę się, maleństwu trafił się taki dobry domek. Dziękuje.

To zdjęcie jeszcze ze swoja siostrzyczką u mnie.

[Mała Dzikuska]

Ślicznie razem wyglądały Cieszę się, że Cola nie ma żadnych oznak "osierocenia". Nie widać po niej, by tęskniła za siostrzyczką. Staramy się z nią przebywać jak najwięcej. Wczoraj jeszcze trochę kichała, ale dziś już jest ok. Nosek czysty. Myślę, że to kichanie było wynikiem zmiany otoczenia, klimatu, temperatury itp. Pamiętam, że Coco też przez coś takiego przechodziła i wet mnie wtedy uspokoił, że to nie kk.

A tu Cola w transporterku, w całej swojej puchatej okazałości.

[maskota]

świat Małej Dzikuski i Dużego Miziaka



A tak się zaczęło... Różowo nie było

TU NASZE POCZĄTKI



I NASZ CYTAT PRZEWODNI
"(...)
- Chodź pobawić się ze mną - zaproponował Mały Książę. - Jestem taki smutny...
- Nie mogę bawić się z tobą - odparł lis. - Nie jestem oswojony.
- Ach, przepraszam - powiedział Mały Książę. Lecz po namyśle dorzucił: - Co znaczy "oswojony"?
- Nie jesteś tutejszy - powiedział lis (...)
- Nie - odrzekł Mały Książę. - Szukam przyjaciół. Co znaczy "oswoić"?
- Jest to pojęcie zupełnie zapomniane - powiedział lis. - "Oswoić" znaczy "stworzyć więzy".
- Stworzyć więzy?
- Oczywiście - powiedział lis. - Teraz jesteś dla mnie tylko małym chłopcem, podobnym do stu tysięcy małych chłopców. Nie potrzebuję ciebie. I ty mnie nie potrzebujesz. Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeżeli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla ciebie jedyny na świecie. (...)
Lis zamilkł i długo przypatrywał się Małemu Księciu.
- Proszę cię... oswój mnie - powiedział.
- Bardzo chętnie - odpowiedział Mały Książę - lecz nie mam dużo czasu. Muszę znaleźć przyjaciół i nauczyć się wielu rzeczy.
- Poznaje się tylko to, co się oswoi - powiedział lis. - Ludzie mają zbyt mało czasu, aby cokolwiek poznać. Kupują w sklepach rzeczy gotowe. A ponieważ nie ma magazynów z przyjaciółmi, więc ludzie nie mają przyjaciół. Jeśli chcesz mieć przyjaciela, oswój mnie!
- A jak się to robi? - spytał Mały Książę.
- Trzeba być bardzo cierpliwym. Na początku siądziesz w pewnej odległości ode mnie, ot tak, na trawie. Będę spoglądać na ciebie kątem oka, a ty nic nie powiesz. Mowa jest źródłem nieporozumień. Lecz każdego dnia będziesz mógł siadać trochę bliżej..."

Antoine de Saint - Exupery

piękny cytat:)

W sam raz pasuje do mojej dzikiej Szylki, kota którego nie ma

[Mała Dzikuska]

Z Cotunią to długa i wyboista droga była.
Tak sobie dziś z TŻ rozmawialiśmy na ten temat. Jak ważne są doświadczenia koteczków z dzieciństwa.Cola po jednym dniu u nas jest bardziej proludzka i miziasta niz Coco po 2 m-cach. Jesli, więc można mlucha wyrwać z takiego "dzikiego" świata, to trzeba to robić jak najszybciej. (Oczywiście przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa i zdrowia kociąt.)

Teraz przy Coli, Coco wydaje się taka duża, dojrzała, dorosła, choć nadal szaleje jak dzieciak...

[Mała Dzikuska]

piękny cytat:)
W sam raz pasuje do mojej dzikiej Szylki, kota którego nie ma

Witaj miauczy kotku - Miło nam było Cię poznać