Tillibulkowy harem - cz. 2 - kryształy w moczu :(

Mała Dzikuska pisze:A może masz tam bukszpan, bo on potrafi jak koci mocz śmierdzieć...

nawet nie wiem co to takiego, ale zadnych roslin nie mamy :oops:

Dzisiejsza Ruby

słodkich senków, dziewczyny

Prześliczna!!! Śpijcie dobrze! :1luvu:

tillibulek pisze:Dzisiejsza Ruby

słodkich senków, dziewczyny

Jakie piękne fotki przecudnej koteńki :1luvu:

Mam nadzieje że jesteś zadowolona z zakupu :mrgreen:

fotki śliczne, ragdolle są super :1luvu:

Ja dla odmiany uszkodziłam dzisiaj swój obiektyw. Chciałam zoom'a, fakt - ale nie kosztem tej stałeczki...

jeju...ona naprawdę ma takie błękitne oczęta? Piękność świadoma swojej urody....fajnie pozuje :-)

Witam

Cześć Tilku i koteczki!

vega36 pisze:Jakie piękne fotki przecudnej koteńki

lejesz miod na moje serce, vega36 :1luvu:

Cameo pisze:Mam nadzieje że jesteś zadowolona z zakupu fotki śliczne, ragdolle są super

Ja dla odmiany uszkodziłam dzisiaj swój obiektyw. Chciałam zoom'a, fakt - ale nie kosztem tej stałeczki...

wspolczuje uszkodzenia obiektywu, nie da sie go naprawic??
my tez chcemy kupic jeszcze jeden, ale o parametry mnie nie pytaj :oops:

nastepny bedzie fotoreporterski, jasny, o szerszym kącie - tyle jestem w stanie powiedziec jako laik :mrgreen:

zadowolona jestem, choc przymierzalismy sie na cos innego, a zakochalismy w tej stałce

jednak na slubie krolowala kitówka, bo ze stałki zdjecia byly niewyrazne i poruszone

beti1099 pisze:jeju...ona naprawdę ma takie błękitne oczęta? Piękność świadoma swojej urody....fajnie pozuje

dokladnie, beti, slusznie zauwazylas, ze Ruby - jak to powiedzial DJ ze slubu mojej siostry (swietny gosc :lol:

) - od poczatku miala parcie na szkło, ona kocha pozować, ku mojej radości :mrgreen:

hejcia, dziewczyny.... Dzikuska, Kalair.... :ok:

Już wszystko ok, po prostu przy zakładaniu obiektywu zaciął się otwór przysłony, zostawiając tylko maleńką kropkę. Po włączeniu aparatu, ten otwór się powiększył.

Odetchnełam z ulgą. Ten obiektyw kosztuje majątek, z rok musiałabym pracować na drugi...

Pewnie chodzi ci o teleobiektyw?

jeszcze a propos oczu Ruby, to zanim księżniczka do nas dotarla

to bylismy swiecie przekonani, ze zdjecia, ktore nam wysyla hodowca są przerobione w photoshopie, bo wydawalo nam sie niemozliwe, zeby oczy byly az takie szafirowe.... ale to wszystko zalezy od swiatła, jak jest dobre, to sa mocno niebiesciutkie, widac na zdjeciach, ze nie sa caly czas takie same

owszem, ragdolle sa fajne, choc ja wlasciwie znam tylko jedną ragdollke, wiec nie bardzo sie moge wypowiadac, ona nie jest typowym książkowym ragdollem (mowie z charakteru) - ale jesli chodzi o rasy kotow, to mnie najbardziej "kręcą" nevy, sibki i norweskie leśne :1luvu:

Cameo pisze:Już wszystko ok, po prostu przy zakładaniu obiektywu zaciął się otwór przysłony, zostawiając tylko maleńką kropkę. Po włączeniu aparatu, ten otwór się powiększył.

Odetchnełam z ulgą. Ten obiektyw kosztuje majątek, z rok musiałabym pracować na drugi...

Pewnie chodzi ci o teleobiektyw?

łoj, to przezylas chwile grozy :strach:

TŻ mowi, ze ten nasz przyszly obiektyw, to nie jest teleobiektyw - to jest obiektyw Canona ze stabilizacją, z ultrasonickiem, jasny, z szerszym kątem niz w kitówce - nie znam sie na tym, ja tylko lubie zdjecia cykać :mrgreen:

Tillibulkowy harem - cz. 2 - kryształy w moczu :(

Kto przegląda forum