Muszelka FELV+ - w DS - prosimy o kciuki!!!!

Joluka, tak mi przykro :cry:

.
Nawet nie wiem co napisać...
Jeśli czegoś potrzebujesz, pisz, może pomogę...

Prześlij mi na PW tekst do ogłoszeń Niuni, mogę ją poogłaszać jeśli chcesz...

joluka, bardzo Ci współczuję. nie rozumiem, jak to się stało... jeszcze niedawno chciałaś wziąć do DT katowicką Krusię, ale się okazała FIV+, teraz Muszelka, niby zdrowa, ma pozytywny wynik FeLV. nie załamuj się, jeśli tylko mogę jakoś pomóc...

teraz ludzie, którzy chcą pomóc, będą ponosić konsekwencje zaniedbania prowadzących przytulisko :evil:

Bardzo mi przykro ,że Muszelka ma białaczkę :cry:

Lecz nie możemy się załamywać... :cry:

Joluko
mała Muszelka będzie miała dobrą, najlepszą opiekę do końca swoich dni. Nie będzie przebywać samotnie, w zimnych czterech ścianach. I w tym upatruję sensu tego, co się stało.

Trzymamy wielkie, ogromne kciuki za WSPANIAŁY domek tymczasowy :ok:

Korciaczki pisze:Joluko
mała Muszelka będzie miała dobrą, najlepszą opiekę do końca swoich dni. Nie będzie przebywać samotnie, w zimnych czterech ścianach. I w tym upatruję sensu tego, co się stało.

Trzymamy wielkie, ogromne kciuki za WSPANIAŁY domek tymczasowy

Domek tymczasowy wspaniały ,to racja :mrgreen:

Dziewczyny - jesteście wszystkie strasznie, strasznie kochane!!!!!!!! :1luvu:

Bardzo Wam dziękuję za wsparcie! To dla mnie w tej chwili szczególnie ważne!!!!!!!!!!!

za jutrzejsze badanie Muszelki

Joluko, bardzo mi przykro...
:ok:

za badanie
PS. trudno mi uwierzyć, że w ciągu tygodnia czy dwóch po badaniach z negatywnym wynikiem rozwinęła się białaczka. Nawet jak kot w nerwach

Joluka, ja nawet nie wiem jak Ci dziękować

I strasznie mi przykro

Mam nadzieję że jednak wszystko będzie ok, trzymam mocno kciuki za jutrzejsze badania

A mnie jest głupio, bo jak Asia pytała, czy mamy jakieś pomysły dlaczego się mała nie leczy to napisałam jej "potórz testy" no i bum.
Ale dlaczego zachorowała?
2.04 miala robiony test paskowy w Głowniei test był ujemny... :roll:

nie wiem, o co chodzi z tym ujemnym wynikiem testu. kupowałam niedawno dla swoich kotów paskowy test FIV i FeLV VetExpert. wteka mówiła, że wyniki testu będą wiarygodne i nie trzeba dodatkowych badań robić, jeśli wynik wychodzi ujemny. jednego rezydenta sprawdziłam, z drugim jadę jutro. potem przyjdzie kolej na kandydatkę na tymczas. no ale sama nie wiem, jak to z tą wiarygodnością bywa. a jeśli tymczaska będzie niby ujemna a potem się okaże, że wprowadziłam do domu wirus?

CoolCaty, jak to jest? jak Ty widzisz tę historię z testami Muszelki?

joluka, jak dzisiejsze badanie Muszelki?

No właśnie? Jak?

Jak z badaniami ?

joluka-bardzo mocno trzymam kciuki :ok:

sprawdziłabym ta białaczkę posyłajac krew do Niemiec-białaczkowe testy często bywają przekłamane

Mała1 pisze:sprawdziłabym ta białaczkę posyłajac krew do Niemiec-białaczkowe testy często bywają przekłamane

Mała1, przekłamane w sensie, że dają wynik pozytywny a w rzeczywistości kot nie jest nosicielem? czy zdarza się też, że wynik jest negatywny, no a wirus jest?

joluka, jeśli w Głownie te testy rzeczywiście zrobili i wynik był ujemny, to może jednak jest szansa. choć chyba zrobiłaś też Muszelce badania z krwi inne niż test paskowy, tak?

Muszelka FELV+ - w DS - prosimy o kciuki!!!!

Kto przegląda forum