




Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kiche_wilczyca pisze:wypuszczenie "na wolność" kota, który całe życie spędził w schronisku jest wysoce NIEODPOWIEDZIALNE. Kompletnie nie rozumiem czemu to miało służyć?
taizu pisze:Dzikuskom nie jest tak łatwo zrobić zdjecie. Jenego mojego dokarmiam od listopada, a nie mam pojęcia, jakiej jest płci - nawet z teleobiektywem nie da rady podejść, bo wlazi w krzak
JaEwka pisze:taizu pisze:Dzikuskom nie jest tak łatwo zrobić zdjecie. Jenego mojego dokarmiam od listopada, a nie mam pojęcia, jakiej jest płci - nawet z teleobiektywem nie da rady podejść, bo wlazi w krzak
Ale Tika to nie jest dzikus który się w ogóle nie pojawia. KM pisała że przychodzi na jedzenie i wołanie, po za tym jej miejsce pobytu jest znane więc nie sądzę aby zrobienie zdjęcia było niemożliwe....
Ja-Ba pisze:Prosimy o cierpliwe zaczekanie na wieści do poniedziałku. Działamy bardzo intensywnie.
KM-Lodz pisze:Tika ostatecznie została na podwórku u Natalii. żyje razem ze swoja schroniskową koleżanką Spacją w specjalnie dostosowanej blokowej komórce. rozpoznaje Natalię po głosie, więc nie ma problemu z dowołaniem jej na karmienie.
ASK@ pisze:no własnie jedna sprzecznosć goni drugą. Można zrobić fotę , nie można.Tikunia jest w bezpiecznym miejscu, przychodzi, je, ale kota sfocic nie da rady bo...I złapać nie mozna bo...
Teraz słysze,ze DS jakis sie szykował tylko KM z jakiś sobie tylko wiadomych powodów kota nie dał.Przecież założeniem fundacji jest znalezienie domu jak największej ilości kotów, nawet tym mało adopcyjnym. Ludzie pracujący w niej, wolontariusze, tak szybko zrezygnowali i poddali sie. Nie podjęli walki o kicie.To po co ją zabierali w takim razie?Poszli na łatwiznę i kota wypuściliChyba nie ma problemu ze złapaniem go i przekazaniem do DS ,który chce podjąć ryzyko przystosowania kota i dania mu miłości i opieki na resztę zycia. Mozna sprawdzic dom, samemu zawieźć żeby być pewnym...ale nie .bezproduktywna złosc i małośc uczuć i współczucia odbija sie na dobru zwierzęcia. Przecież dla nich tu jesteśmy.Chyba dla nich powstała fundacja. Ale może nie z tego swiata jestem i mam mylne wyobrażenie.
Chciałabym zobaczyć fote kota ,film...Cokolwiek by mieć dowód,ze kot żyje. Najlepszym dowodem będzie przekazanie kota do Konina lub do DS ,który jak rozumiem nie wycofał sie z oferty.KM zadbaj o swoją opinie i okaż serce.Po to fundacja powstała.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 118 gości