Nikt się Bajaderką nie interesuje , zero telefonow

Rozmawialam z Agusią, kicia czuje się dobrze,ma apetyt , tylko samiutka w lazience siedzi , bo Agnieszka ma malutko czasu dla niej.
Agnieszce daje się miziac, na jej syna fuczy.
Byla na kontroli u weta, antybiotyk odstawiony , ale weci uwazają że to bezgłosne miauczenie moze jej juz pozostac
To chyba skutek długotrwałego , wczesniej nieleczonego zapalenia.
Wiem, ze teraz wysyp kociaków i będzie bardzo trudno o domek dla
tej cudnej koteczki i bardzo, bardzo się martwię o jej los
