Moje kociska VIII.. Czarna puchata dziewczynka.. s. 98..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 11, 2010 11:48 Re: Moje kociska VIII.. Najlepsze życzenia świąteczne.. s. 77..

kasiunia773 pisze:Anulka ja rozumiem że Ty teraz nie masz czasu :roll: no ale miej litość :!: dwa zdania o footerkach i o Twoim samopoczuciu :oops: proszę :oops:


No rzeczywiście, trochę mam mniej tego czasu.. :oops:
Z kociastymi w porządku.. tylko Bijoux wymaga porządnego czesania a sama nie dam rady..
Myszek jeszcze ma problem z oczami ale pracujemy nad tym usilnie.. chociuaż bez entuzjazmu ze strony najbardziej zainteresowanego..

A samopoczucie.. trudno mieć dobre po tym co stało się wczoraj.. :crying:
Ale jeśli chodzi o moją astmę, to ostatnio mocno złagodniała.. nawet bez odczulania.. :)
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie kwi 11, 2010 11:56 Re: Moje kociska VIII.. Najlepsze życzenia świąteczne.. s. 77..

aamms pisze:
kasiunia773 pisze:Anulka ja rozumiem że Ty teraz nie masz czasu :roll: no ale miej litość :!: dwa zdania o footerkach i o Twoim samopoczuciu :oops: proszę :oops:


No rzeczywiście, trochę mam mniej tego czasu.. :oops:
Z kociastymi w porządku.. tylko Bijoux wymaga porządnego czesania a sama nie dam rady..
Myszek jeszcze ma problem z oczami ale pracujemy nad tym usilnie.. chociuaż bez entuzjazmu ze strony najbardziej zainteresowanego..

A samopoczucie.. trudno mieć dobre po tym co stało się wczoraj.. :crying:
Ale jeśli chodzi o moją astmę, to ostatnio mocno złagodniała.. nawet bez odczulania.. :)

Aniu dzięki za info :1luvu:
Wiesz ja ostatnio byłam z Rudusiem u ludzkiego okulisty :mrgreen: przy okazji swojej wizyty :twisted: bo te jego oczka spędzały mi sen z powiek ,z wetowskich leków próbowałam już wszystkiego i nic na dłuższą metę nie pomagało :oops: okulistka zasugerowała żebym kupiła Atecortn i dwa razy dziennie Rudusiowe oczka smarowała 8) Aniu rewelacja 8O już nie cieknie ,Ruduś szczęśliwy a ja zachwycona :1luvu: Oczęta suche ,czyste ,piękne jednym słowem :piwa:

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Pt kwi 16, 2010 19:44 Re: Moje kociska VIII..

Szlag mnie dzisiaj trafił..
Jakiś doopek, cofając spod świateł, ciężarówką wbił mi się w samochód.. skasował mi cały przód.. :evil:
Na szczęście nic mi się nie stało ale samochód do remontu..
Wina faceta, sam się przyznał i to w obecności policji, którą od razu wezwałam, bo skasowany przód samochodu jednak świadczył na moją niekorzyść.. ale wszystko jest ok, na tyle na ile może być w tej sytuacji.. :? facet dostał mandat a ja mam problem, bo na jakiś czas zostalam bez samochodu.. :evil: a jest mi teraz potrzebny jak powietrze.. zwłaszcza, że w końcu w przyszły weekend (przenieśli z jutrzejszej soboty i niedzieli) zaczynam tę moją szkołę.. :strach: a do tego czasu chyba mi nie zdążą odremontować autka.. :crying:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt kwi 16, 2010 20:30 Re: Moje kociska VIII.. miałam dzisiaj wypadek.. :(( s. 78..

Współczuję ... dobrze, że jesteś cała :ok:

Może wybierz mechanika, który daje samochód zastępczy na czas naprawy? Nie wiem, jak w stolicy, ale w Poznaniu większość warsztatów ma takie autka.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt kwi 16, 2010 20:48 Re: Moje kociska VIII.. miałam dzisiaj wypadek.. :(( s. 78..

Aniu :conf: :strach: no jak nie piszesz to nie piszesz ale jak już napiszesz ... 8O
Chwała Bogu że nic Ci nie jest :1luvu:
Trzymaj się Kochana :ok: :ok: :ok:
I zerknij na Puchatkowo to drugie, wisi pw chyba że już odebrałaś :ok:

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Pt kwi 16, 2010 20:49 Re: Moje kociska VIII.. miałam dzisiaj wypadek.. :(( s. 78..

3maj sie
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt kwi 16, 2010 20:54 Re: Moje kociska VIII.. miałam dzisiaj wypadek.. :(( s. 78..

masz ci los :?
Serniczek
 

Post » Pt kwi 16, 2010 21:16 Re: Moje kociska VIII.. miałam dzisiaj wypadek.. :(( s. 78..

kasiunia773 pisze:Aniu :conf: :strach: no jak nie piszesz to nie piszesz ale jak już napiszesz ... 8O
Chwała Bogu że nic Ci nie jest :1luvu:
Trzymaj się Kochana :ok: :ok: :ok:
I zerknij na Puchatkowo to drugie, wisi pw chyba że już odebrałaś :ok:


No przecież nie specjalnie..
na pw odpisalam przed chwilą..

Szkodę już zgłosiłam, w poniedzialek jadę do rzeczoznawcy i potem do mechanika..
mam nadzieję, że coś poradzi..
zobaczymy co rzeczoznawca powie.. i jak długo będę czekać na wypłatę odszkodowania.. :?

Właściwie to się trochę dziwię, że nic mi nie jest, bo facet na wstecznym walnął we mnie dość potężnie i pomimo mojego trąbienia jeszcze nieźle mi popchnął samochód do tyłu.. tak z kilkanaście metrów.. całe szczęście, że za mną nikt nie stał.. na przykład druga ciężarówka.. :strach: bo wtedy byłoby już znacznie gorzej.. :?
Ostatnio edytowano Pt kwi 16, 2010 21:21 przez aamms, łącznie edytowano 1 raz
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt kwi 16, 2010 21:19 Re: Moje kociska VIII.. miałam dzisiaj wypadek.. :(( s. 78..

ślepa komenda ten kierowca :roll:
Serniczek
 

Post » Pt kwi 16, 2010 21:23 Re: Moje kociska VIII.. miałam dzisiaj wypadek.. :(( s. 78..

Aniu, są warsztaty, które naprawiają bezkosztowo dla kierowcy a potem rozliczają się z ubezpieczycielem.

Na pewno PZU miało taką opcję. Trzeba tylko mieć wycenę rzeczoznawcy.
Rzeczoznawca z Twojego ubezpieczenia powinien Ci wskazać warszty, które takie naprawy robią.

Nie czekasz na wypłatę. Od razu naprawiasz.

Edit: i nie strasz ludzi. NIE miałaś wypadku a jedynie kolizję drogową.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39309
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt kwi 16, 2010 21:27 Re: Moje kociska VIII.. miałam dzisiaj wypadek.. :(( s. 78..

Serniczek pisze:ślepa komenda ten kierowca :roll:


żebyś wiedziała..
powiedział, że nie pomyślał.. :strach:
tego to już zupełnie nie rozumiem, bo nawet nie było co myśleć, bo dość długo za nim jechałam i doskonale mógł mnie zobaczyć we wstecznym lusterku..
jakaś pomrocznośc jasna go owładnęła.. w ogóle nie umiał wyjaśnić skąd mu się wziął pomysł cofania.. A panowie policjanci byli niezwykle mili i uprzejmi i powiedzieli, że bardzo dobrze, że ich wezwałam..
no i po raz pierwszy w życiu podmuchałam sobie w alkomat.. :twisted:
na nieszczęście jakieś zasilanie im wysiadło i chyba ze cztery razy dmuchałam.. :strach: po czwartym razie powiedziałam, żeby się zlitowali, bo mam astmę i więcej nie dam rady.. na szczęście ten czwarty raz dał w końcu odczyt.. oczywiście zero.. 8)
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt kwi 16, 2010 21:29 Re: Moje kociska VIII.. miałam dzisiaj wypadek.. :(( s. 78..

o kurcze, współczuję. we mnie wczoraj cofnęła jakaś paniusia na parkingu pod pracą :? a samochód dopiero co zrobiony był. na szczęście nic strasznego, ale najgorszy jest stres i to załatwianie.
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt kwi 16, 2010 21:33 Re: Moje kociska VIII.. miałam dzisiaj wypadek.. :(( s. 78..

u mnie trochę gorzej, bo maska wygięta i z dziurą.. rozwalony prawy reflektor..
ale, o dziwo, oba migacze działają.. wprawdzie jeden wisi jedynie na kablu ale też działa.. 8O

EDIT: idę spać, bo jutro w ramach wolnej soboty wstaję o trzeciej i bladym świtem oddalam się z Warszawy.. wracam po południu..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob kwi 17, 2010 9:26 Re: Moje kociska VIII.. miałam dzisiaj wypadek.. :(( s. 78..

Najważniejsze, że nic Ci się nie stało :ok:

Mysmy na wypłatę odszkodowania czekali coś ponad 3 tygodnie, jak nam śnieg z dachu przy ostatnich roztopach spadł i rozwaliło nam auto. I to było szybko, bo TŻ od razu im zapowedział, że auto używane jest w działalności i on potrzebuje samochodu i jaką procedurę mają, żeby na koszt ubezpieczyciela wypożyczyć 8)
Co do naprawy to mysmy sobie sami znaleźli mechanika-blacharza i kupowaliśmy to co zniszczone było (przednią maskę i szybę) i po wypłacie odszkodowania około 30% kasy nam zostało. Jakbyśmy robili bezgotówkowo, to nic by nie zostało, bo wtedy oni odpowiedni sobie wyceniają. Najlepiej jakbyś sobie skalkulowała co bardziej Ci się opłaca, ale najpierw musiałby Ci powiedzieć rzeczoznawca na ile mniej więcej wycenia szkodę i potem idź do warsztatu i dopytaj się ile wezmą. Z tych osób które tak miały załatwiane sprawy powypadkowe każdemu po naprawie zostaławała gotówka.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon kwi 19, 2010 9:38 Re: Moje kociska VIII.. miałam dzisiaj wypadek.. :(( s. 78..

słowo "wypadek" mnie zmroziło, bo w wypadku zwykle sa ofiary :strach:
ufffffff.....dobrze, że nic Ci nie jest :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Lifter i 13 gości