K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 16, 2010 12:06 Re: K-ów, czas zadumy i smutku ...

A ja zapraszam po LASERKI
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 16, 2010 14:22 Re: K-ów, czas zadumy i smutku ...

Ej, wiecie co.

Jak bylam w srode na Kocimskiej dlugo bawilam sie z Marinka. Wzielam ja na sposob. Bardzo spodobal jej sie sznurek I dla niego podnosila sie przy mnie I podchodzila do krawedzi klatki.

Zawiazalam jej ten sznurek, niech sie bawi kochana!



Apeluje, moze ktos kto ma odrobine czasu zechcialby dac jej DT?
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Pt kwi 16, 2010 17:50 Re: K-ów, czas zadumy i smutku ...

miszelina pisze:
Miuti pisze:
. Jazda z jednym kotem w transporterze w ciągu dnia, gdzie działa komunikacja miejska, to dla zdrowej osoby żaden wyczyn.


Ale niekiedy dla chorego kota to nie lada przeżycie.
Zwłaszcza podczas mrozów.
I czasem potrzebny jest pośpiech.
Ja posługuję się komunikacją miejska - w soboty, niedziele i święta to koszmar. Autobusy nie ogrzewane, zatłoczone. Radość przesiadek.

MPK bywa w pewnych wypadkach kiepskim rozwiązaniem - a taksówkarze częstro odmawiają zabierania pasażerów ze zwierzakami.

Miuti, pozwolę sobie polemizować. Ja sama mimo posiadania auta czasem (zwłaszcza w godzinach szczytu) jeżdżę do Krakvetu autobusem lub niekiedy taxi. One nie stoją w takich korkach, jak samochody prywatne, mają własne pasy. Czas się liczy, sama to napisałaś.


Ale ja na mój Salwator (tj. do mojej przychodni) podrózuję środkami komunikacji miejskiej ok. 50 min. w jedną stronę.
Do autobusu trzeba dojśc, od autobusu trzeba dojść.
Jeżeli jest pogoda = OK.
Jeżeli jest mróz, jeżeli pada - jest niedobrze.
No i nie każdy kot waży 3 kg. Ja wędrowałam codziennie do veta z 9-kilowym kocurem. Miałam potem baaardzo poważne problemy z kręgosłupem.
Żeby dojechać do KV musiałabym się jeszcze dodatkowo przesiadać. To strata czasu.
Wiele zależy od punktu wyjścia i punktu wejścia.
Od czasu, jaki mamy do wykorzystania (jeżeli dojadę do KV na 10-ą - to mogę nie mieć czym wrócić!)
I od stanu kota - sa koty, które jazdę środkami komunikacji miejskiej strasznie przeżywają, co może je dodatkowo osłabić albo dobić.

Nie mam samochodu, ale jakoś sobie radzę. A jak? Czasem nieciekawie.

:P
Ostatnio edytowano Pt kwi 16, 2010 18:12 przez Miuti, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 16, 2010 18:06 Re: K-ów, czas zadumy i smutku ...

noemik pisze:bazarek alkoholowy, prawie dopracowany.
viewtopic.php?f=20&t=110172&p=5855984#p5855984

już w całości.
same pyszności. :)
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 16, 2010 18:21 Re: K-ów, zbieramy na czytnik czipów, prosimy o wsparcie

jak w temacie. jesteśmy w trakcie zawierania umowy z Polskim Towarzystwem Rejestracji i Identyfikacji Zwierząt. Będziemy mieć na wyposażeniu czytnik czipów i będziemy również czipować swoich podopiecznych jak również koty, które będą do nas trafiać tylko do ciachnięcia. Pozwoli to m.in. przy kolejnym złapaniu zorientować się, że niektóre z nich już zabiegu nie potrzebują. W przypadku zaginięcia, konieczności przymusowego odbioru (tfu, tfu) itp. będzie możliwość potwierdzenia, że ten czarny kot to jest nasz czarny kot Filemon. Oczywiście nie usiądziemy na tym urządzeniu wygodnie i "to jest nasze" tylko chcemy go móc udostępnić osobom pomagającym kocim ogonom a tzw niezrzeszonym. Podobnie jak samo czipowanie.
Koszt zakupu czytnika to 732 zł. Kto może nas w tym wspomóc?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 16, 2010 19:31 Re: K-ów, zbieramy na czytnik czipów, prosimy o wsparcie

wow!

a właśnie rozważałam czipowanie tych moich...
coś się dorzucę, na pewno!

A w sprawie żwirku pisałam do Lutry, że bym jeden wór chciała.
Nie wiem tylko czy mi został przydzielony (jeśli tak, to czy na afn czy do Lutry kase słać?)
No i jeśli tak to mnie byłoby ok, odebrać z Kocimskiej.

PS. Kto da DT Maarince? ona jest taka mięciutka i łagodna...
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Pt kwi 16, 2010 19:48 Re: K-ów, zbieramy na czytnik czipów, prosimy o wsparcie

Ja się też dorzucę, też chciałam swoją kotkę zaczipować.

Żwirek też najchętniej odebrałabym z Kocimskiej (1 paka). Lutro, ile kasy i na jakie konto? Fundacji? Bo pierwszy raz zamawiałam ;)

A Marinka rzeczywiście fenomenalnie miękkie futerko ma, ja się za każdym razem dziwię, skąd takie cudo jest :1luvu:

milu

 
Posty: 4076
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 16, 2010 20:06 Re: K-ów, zbieramy na czytnik czipów, prosimy o wsparcie

odpowiem za lutrę a propos konta - na AFN przelewać drogie panie.
czy jesteście wliczone w to zamówienie - to będą wiedzieć Tweety lub rzeczona lutra, w zależności, której z nich zgłaszałyście potrzebę żwirku.

Tweety, ja też się dorzucę do czytnika.
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 16, 2010 20:43 Re: K-ów, zbieramy na czytnik czipów, prosimy o wsparcie

noemik pisze:odpowiem za lutrę a propos konta - na AFN przelewać drogie panie.
czy jesteście wliczone w to zamówienie - to będą wiedzieć Tweety lub rzeczona lutra, w zależności, której z nich zgłaszałyście potrzebę żwirku.

Tweety, ja też się dorzucę do czytnika.


Tweety ja też się dorzucę do czytnika. ( mam 5 sztuk do chipowania) Z tego co wiem to najlepsze chipy są INDEKSEL z firmy MERIAL.

Czy możesz mi odpisać co z Nalą Mambą w przyszłym tygodniu - nie daje mi to spokoju........

Mój szwagier miał wypadek skasował kompletnie auto. Na szczęście przeżył - a mogło skończyć się tragicznie..... :cry: :cry:


Ze żwirkiem przyspałam :cry: . Jak by był jakiś wolny worek to bardzo bym prosiła o danie znać ( jeszcze mam może starczy do końca miesiąca) - już nigdy nie kupię innego żwirku no chyba ze w sytuacji podbramkowej jak mi się skończy a nie będę miała następnego worka.
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Pt kwi 16, 2010 21:11 Re: K-ów, zbieramy na czytnik czipów, prosimy o wsparcie

Tu lutra, której prawie nie ma na miau ostatnie. W sprawie żwirku, pardon za brak info, ale certech nie potwierdził, tylko posłał.
Kasa na konto afn w tytule, kto i za ile workow:
Milu i Kosma żwir dla was zostal zamowiony.
ZamawialY: Barbann, Cammi, Karaluch, Anna09 dla p. Marty, Noemik, Zowisia, Rustie, Sol, Milu i Kosma, ja i Tweety.
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 16, 2010 21:17 Re: K-ów, zbieramy na czytnik czipów, prosimy o wsparcie

piesek, którego znalazłam w niedzielę na ulicy jest na dt.. szukamy jej domku.. jest to mała terierkowata sunia.. ma na imię Goya.. jest młodziutka ok. 2 lata, i prawie całe to życie spędziła śpiąc na ulicy lub w trocinach i smarze.. jest przestraszona.. ale jest też aniołkiem, który ani razu nie załatwił się w domu.. przywołana przychodzi.. a w oczach już wypisaną ma wdzięczność:

Obrazek
Ostatnio edytowano Pt kwi 16, 2010 21:26 przez edit_f, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Pt kwi 16, 2010 21:19 Re: K-ów, zbieramy na czytnik czipów, prosimy o wsparcie

noemik pisze:ZamawialY: Barbann, Cammi, Karaluch, Anna09 dla p. Marty, Noemik, Zowisia, Rustie, Sol, Milu i Kosma, ja i Tweety.

Przelew pójdzie bezpośrednio od Pani Marty (czy ktoś kotowozem będzie przejeżdżał w okolicy i mógłby dostarczyć żwirek Pani Marcie? Jeśli nie, to ja po niedzieli zabiorę i zawiozę) i nie wiem, co będzie w tytule przelewu. Przelane pieniądze będą za żwirek i puszki Felixa.

Do czytnika też się dorzucę. Tweety, czy np. na pw mamy deklarować ile dorzucimy się do tego czytnika, aby było wiadomo ile mamy, a ile jeszcze potrzebujemy?
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 16, 2010 23:49 Re: K-ów, zbieramy na czytnik czipów, prosimy o wsparcie

tez sie dorzucę

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 17, 2010 0:36 Re: K-ów, zbieramy na czytnik czipów, prosimy o wsparcie

anna09 pisze:
noemik pisze:ZamawialY: Barbann, Cammi, Karaluch, Anna09 dla p. Marty, Noemik, Zowisia, Rustie, Sol, Milu i Kosma, ja i Tweety.

Przelew pójdzie bezpośrednio od Pani Marty (czy ktoś kotowozem będzie przejeżdżał w okolicy i mógłby dostarczyć żwirek Pani Marcie? Jeśli nie, to ja po niedzieli zabiorę i zawiozę) i nie wiem, co będzie w tytule przelewu. Przelane pieniądze będą za żwirek i puszki Felixa.

Do czytnika też się dorzucę. Tweety, czy np. na pw mamy deklarować ile dorzucimy się do tego czytnika, aby było wiadomo ile mamy, a ile jeszcze potrzebujemy?


szkoda, że nie wiedziałam, wislackikot jeździł dzisiaj po tamtej okolicy, bo oczywiście trzeba było "odwiedzić" znajomych w krakvecie (z naszych jechał białaczkowy Fazi) i pojechał żwirek do Sol. Lutra ma jutro dyżur więc może uda się jej jakoś to załatwić.

Kosma, dzwoniłam dzisiaj do Ciebie w sprawie żwirku ale nie chciałaś ze mną gadać, to nie, łaski bez :wink:

Anna09, myślę, że to dobry pomysł aby zadeklarować na PW wysokość kwoty, którą chciałoby się wspomóc zakup czytnika, bo nie każdy chce pisać wszem i wobec czy wpłaci 3 zł czy 200.

Ecik demoluje w dalszym ciągu więc myślę, że najgorsze za nami. Niestety, stan Faziego pozostawia wiele do życzenia :(
Jako, że mamy trochę surowicy a w schronie był kot z pp to chciałam przekazać jedną z dawek ale jak w końcu po dwóch dniach dorwałam lekarza (bo wcześniej odsyłano mnie ciągle na później zamiast przekazać z czym dzwonię) to okazało się, że kociuch odszedł dzisiaj nad ranem :cry: jest ponoć jeszcze jeden, Tunisia ma dopilnować jutro sprawy.

W czwartek najprawdopodobniej trafia zapowiadana od 2 m-cy czwóreczka kotek od p. Danusi, które niańczy teraz Tunisia, organizuje profilkatykę i leczenie. Dwie koteczki sobie bardzo ładnie oswoiła, natomiast ich matka i jedna córka możliwe, że zostaną dzikawe, o ile przeżyją przeprowadzkę. Córki mają ok. 10 lat, ich matka z 11-12. Strasznie kiepsko to widzę ale alternatywą jest schron lub uśpienie

Etiopia, jestem na etapie poszukiwań. Ja nie wezmę na pewno. Miałam kiedyś Shilę i nie chcę powtórki póki jest u mnie Duśka z Murką :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 17, 2010 6:29 Re: K-ów, zbieramy na czytnik czipów, prosimy o wsparcie

Program w radio dzisiaj odwołany więc pewnie niepotrzebnie po 6 wstawałam :-(

Po Marcela dzwonila tylko jedna osoba. Pani miła ale niestety z Chodzieży 8O 8O 8O

Do Pana I. wróciły czarne koty: Nala i Simba. Podobniez sikały poza kuwetą. Pan I. mówi, że u niego się to ani razu nie zdarzyło. Oba mają około roku, po wszelkich zabiegach. Oswojone, miłe i mruczące. Dzisiaj podejdę tam może i porobię aktualne zdjęcia.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: alessandra, kasiek1510, puszatek, Szymkowa i 51 gości