Marysia, smutny koniec historii

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro maja 19, 2004 7:20

wczoraj zaczęłam karmienie butelka, taka dla noworodków (ludzkich). zjadła sporo, ale karmienie polegało na wyciskaniu zawartości smoczka na wargi. Dzis udało mi sie wcisnąc smoczek do pyszczka. Najpierw sciskała smoczek ząbkami, zeby wydusic zawartośc do pyszczka, potem zassała i zjadła ok. 40 ml kaszki ze smietana kremowką dość gęstej.
Potem ja nagrzewałam soluxem, bardzo to lubi i jest wtedy spokojna a potem połozyła na kocu na dywanie i cwiczyłysmy chodzenie na czterech łapakch, ale do tego potrzebne sa dwie osoby, jedna do trzymania przednich łapek i głowki a druga do tylnych łapek. Bo jak przednie łapki ida do przodu to tylne sie plączą. a potem zostawiłam ja na kocyku, zeby sie sama gimnastykowała a ja w tym czasie szykowałam sie do pracy.
Słyszałam jej pomiaukiwania i brzmiały całkiem wesoło. Nawet myslałam, że to Burasek.

Iwona

 
Posty: 12817
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Śro maja 19, 2004 7:35

Iwona, nie moge sie nadziwic ile niesamowitych rzeczy robicie z Marysią, dlatego pytałam ,czy pracujesz..bo to jest nie do uwierzenia, ze mozna tak wiele przy normalnym trybie zycia...jestem pewna ,ze Marysia wyzdrowieje i bedzie wskakiwała na Twoje kolanka.. i mruczała w przyjemnością, a Ty bedziesz siedziała i nic nie robiła... tego Wam zycze,z całego serca :love:
a rehabilitacja w wodzie, brzmi genialnie... wtedy kot naturalnie probuje sie wydostac na powierzchnie i rusza łapkami, słyszałam o takim przypadku ..ale chodziło o psa, jego własciciel chodził na basen w psem i rezultaty były swietne. Oglądałam tez program na discovery ,czy .. o wielbicielu kotowatych w Londynie (moze Ara cos słyszała), rehabilitował małego tygryska w basenie z profesjonalna lekarką tygrysek miał problemy z chodzeniem ... tylko faktycznie Marysia jest słabiutka i wszystkie koty szybko sie przeziebiają :?
trzymam kciuki :D

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro maja 19, 2004 7:37

Iwona, kciuki zaciśnięte cały czas! :D
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Śro maja 19, 2004 10:36

Jak czytam o Marysi to muszę to robić w domu - z Lufką na kolanach a i tak ryczę jak głupia. A z drugiej strony to przepełnia mnie radość, że na świecie jest tak wiele tak cudownych ludzi, którzy są w stanie zrobić aż tyle by uratować jedno kocie istnienie.
Wiem, że z Marysią wszystko będzie dobrze bo tak być po prostu MUSI.
trzymam kciuki za koteczkę :D I przesyłam wiele ciepłych myśli :)
Obrazek

merefenebef

 
Posty: 212
Od: Wto sty 20, 2004 14:49
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 20, 2004 14:17

nie jest lrpiej. chyba sie cofa. Nie je, znów sie usztywniła, wróciło machanie łapkami.
Chyba neurolog miał rację.
Nawet nie to, że sie poddaje. Będe jeszcze probować wszystkiego co sie da.
Chciałabym, żeby jej pomogła wczorajsza wizyta u pani Ani i jej masaż.

Iwona

 
Posty: 12817
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Czw maja 20, 2004 14:30

wciąż trzymam kciuki

Hana

 
Posty: 11120
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Czw maja 20, 2004 14:32

kciuki mocno zaciśnięte!! Marysiu walcz ile sił!!
Prosze wybaczyc brak polskich znakow, nie posiadam

kochatka

 
Posty: 850
Od: Pon mar 22, 2004 23:16
Lokalizacja: Göttingen

Post » Czw maja 20, 2004 15:05

Marysiu, nie poddawaj sie kocinko, prosimy bardzo walcz ile sił

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw maja 20, 2004 15:09

qurcze, a już miałam nadzieję, ze idzie ku lepszemu .... Dużo siły i wytrwałości Wam życzę :!: bardzo...

DOORKA

 
Posty: 402
Od: Wto kwi 27, 2004 10:30
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 20, 2004 15:17

Myrysiu, kocinko słodka walcz....
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35318
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw maja 20, 2004 15:18

Iwona, a czy dajesz jej jeszcze relanium? Moze ja trzeba jeszcze uspic, dac szanse regeneracji? :ok: :1luvu:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Czw maja 20, 2004 17:16

Trzymam mocno kciuki. Tak mocno, jak tylko się da - Maryniu - nie poddawaj się.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw maja 20, 2004 19:07

Marysiu! Tyle juz przetrzymalas! Masz jeszcze sile! Nie poddawaj sie!
Obrazek

Anusia

 
Posty: 3763
Od: Pon sie 25, 2003 15:45
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw maja 20, 2004 19:27

Trzymam nieustająco kciuki :ok:

Sabina

 
Posty: 782
Od: Wto lut 05, 2002 14:13
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw maja 20, 2004 20:03

:ok:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zinco i 407 gości