DT Matahari-kiepskie finanse.

Jest tak brzydki,że ładny.
Nigdy nie miałam czarnego kota,a ten to się Salem powinien nazywać.
W ciemności tylko łypie tymi lampkami,w cale go nie widać a tu się nagle coś znienacka materializuje kolo nogi.Uczucie niezapomniane

Też uważam, że powinien nazywać się Salem :mrgreen:

villemo5 pisze:Też uważam, że powinien nazywać się Salem

koniecznie, slodki jest.

Tak tylko on reaguje na Roki.
Biedny stresuje się bardzo,ale wołowinkę którą wzgardziła Salma mimo braku zębów wszamał ekspresowo.Dostałam darowiznę ze skrawków wołowych od sąsiadki.Jeszcze na jutro mu została odrobina.

Jak dojdzie do siebie to będzie wojownikiem z miasta Salem :twisted:

Niech szamie tę wołowinke i będzie bezstresowym gościem, ciemnym jak ...afroamerykanie .. :roll:

Roki zamieszkał w pokoju mojego syna,tam czuje się najbezpieczniej.Z Salmą spotyka się po drodze do łazienki i są to nadal sykliwe spotkania.Dziś mija 5 dzień pobytu czarnucha u mnie i czasem robi wycieczkę do dużego pokoju,ale widok Salmy nadal go stresuje a księżniczce zdarzyło się parę raz pokazać mu kto rządzi w pokoju,wyganiając Rokiego.Dobrze,ze na tym się kończy,łapoczynów brak i widać ,że panna wykazuje dużo cierpliwości do czarnego gościa.

Widać szkoła Marusi nie poszła na marne :mrgreen:

Może tak dostało się księżniczce,ze ma szacunek większy no i od tego czasu w domu bywało więcej kocich gości:
Koti Madzibrau,kilka tymczasowych tymczasów,maluszki zeszłoroczne Transportowce[']i kocur mojej siostry Kit (on bywał też wcześniej,jest ignorowany),bywa też Morus pies rodziców (ignorowany całkowicie).

u nas bez większych zmian i rewelacji... ja mam tylko mniej czasu, bo pracuję... footra umiarkowanie rozrabiają, nadmiernie jedzą i wydalają... najlepszym zajęciem teraz jest wygrzewanie się na słońcu... w dodatku kto pierwszy ten lepszy, bo ilość miejsc nasłonecznionych jest ograniczona...

u mnie też zbiorowe opalanie na balkonie :-)

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/478 ... 5f0ff.html

Ola masz spory ten balkon i fajne roślinki.
Taką namiastkę ogródka ja też starałam się stworzyć,ale u mnie nie ma słońca bo strona północna.

Filemon się zakatarzył troszkę i wet zaliczony,ale dziadek to showman cieszy go każde ludzkie zainteresowanie.
Jako towarzystwo zabraliśmy Rokiego.
Krew pobrana czekamy na wyniki.Potwierdzony brak zębów(często go odwiedzała wróżka zębuszka).
Waga 2,90 po 2 tyg intensywnym podtuczaniu.

No i wyniki takie sobie.Zaczynamy kroplówki i leki.Dzięki doświadczeniu Małgosi wszystko idzie sprawnie.
Zrobimy jeszcze usg.

Matahari. Po Frodo, którego (mam nadzieję) rozpieszczają nowi opiekunowie, mam Bojkę w kolejnej wirtualnej adopcji (Basia P.). Właściwie to nic o niej nie wiem - poczytałam sobie ten wątek i informacji mało. Proszę, napisz, jakim jest kotkiem, co lubi itd. itd. Na zdjęciach jest prześliczna...rozrabiara. Pozdrawiam serdecznie

DT Matahari-kiepskie finanse.

Kto przegląda forum