My jesteśmy dobrej myśli, mamy nadzieję, że będzie ok i Miśka będzie miała swoich Dużych na wyłączność. Trochę mi jej szkoda jako jedynaczki, bo już się średnio nadaje, ale może w przyszłości się dokocą jakimś maluchem. W sumie to byłby pierwszy kot domowy tego domku i Miśka z całej naszej trójki, jako jedyna nadaje się jako pierwszy kot dla ludzi bez większego doświadczenia. Zobaczymy wieczorem co będzie, a może już z nami nie wróci
