PAMPULINA - UCIEKŁA!!! PILNIE POSZUKIWANA!!!ok. ZABRZA

http://www.360tr.com/kudus/kiyamet_eng/index.html piękna prezentacja z pustego grobu Pańskiego

"Każda miłość przejść musi
Przez swój wielki post.
Każda wiosna, gdy rusza,
To zza wielu wiorst.

Nim się pędy podniosą,
Ziarno umrzeć musi.
Prawda, zanim zwycięży,
Wzgardzą nią u ludzi.

Więc nie traćmy nadziei!
Nim trzy noce miną,
Światło z mroku powstanie
Wielkanocną łuną.

Trzeba czekać cierpliwie.
To na pewno się stanie!
Najpierw krzyż, potem otchłań,
W końcu - zmartwychwstanie".
(Przemysław Borkowski)

BEZGRANICZNEJ MIŁOŚCI Wielkiego Czwartku,
GŁĘBOKIEJ WIARY Wielkiego Piątku,
NIESŁABNĄCEJ NADZIEI Wielkiej Soboty,
PRAWDZIWEJ RADOŚCI Wielkiej Niedzieli.
Rodzinnego świętowania. Wesołego Alleluja!
Halina

halbina pisze:A kto powiedział, że ją oddam?...

Nie oddawaj :1luvu:

.

Halbina melduje, że jej net odcięło. Z tego co wiem Pampulina znowu się wycofałą i chowa za kanapą. Ma dni, że jest lepiej a potem znowu gorzej. Na dniach czeka ją ciachanie i strzyżonko.

Czekamy cierpliwie na nowe wiadomości

Marzą mi się nowe fotki pięknej :oops:

Halina przemeblowywała pokój, Pampocoś schowało się za tapczan i od dwóch dni tylko daje znak istnienia w postaci śladów w kuwecie i wyczyszczonej miseczki.
Halina ma na głowie teraz próbne matury i ich sprawdzanie, a my akcję na wystawie kotów, ale Pampo coś jest umówione w poniedziałek na golonko.
Okres kwarantanny minął (7dni w Sosnowcu + 10 u nas), więc spokojnie możemy ciachać, jeśli to Pampulina lub od razu szczepić, jeśli Pampuch bezjajeczny :mrgreen:

właśnie potwierdzam... mam tu trochę na głowie: matury do sprawdzenia na cito, dwie maturalne klasy i gonienie materiału oraz inne związane z końcem nauki obowiązki... w domu przemeblowanie i sterty książek i ciuchów - przygotowania do wielkiego remontu... prawo jazdy, zdaję egzamin 30 kwietnia... no i stadko... 2 psy (szczeniak na dt wczoraj pojechał do swojego domku) i 4 koty - trochę dużo na mnie jedną, przepraszam, ale będę rzadziej (kłopoty z netem mam chyba za sobą)
Pampuszka zachowuje się tak, że złapana jest bardzo proludzka, ale atakuje inne zwierzaki i woli spędzać większość dnia w ukryciu... schowała się w małym pokoju, gdzie mam te sterty książek (jestem polonistką) i próbuję teraz je upchnąć w meblach o wiele mniejszych niż poprzednie... nie potrafię jednak się pozbyć książek, więc to trochę beznadziejna sprawa i ciągnie się już któryś tydzień... w Święta udało mi sie przestawić meble w dużym pokoju i dostawić tam regał, upchnęłam co się dało, a w małym... ech... w każdym razie od dwóch dni Pampuszka gdzieś sie melinuje, ale je i załatwia się do kuwety, do mnie nie wychodzi... na weekend planuję dalszy ciąg sprzątania i wtedy już nie bedzie miała, gdzie się chować...

No faktycznie, trochę tego na głowie jest, ale można znajdzie się chwileczka na zrobienie zdjęć Pampuszce? :mrgreen:

Joszka w domu- wspaniale. Najfajniejsza, a najdłuzej czekała na domek...

Nadal za Pampuszkę kciuki i ................. pomagamy mentalnie upychać ksiązki

Co słychać u Pampulinki?

Bo coś ucichło

na razie nic nowego, Formica ma trochę zdrowotnych problemów... a Pampuszka bez zmian...

Za Pampuszkę

Przeżyłam grypę jelitową i dziś po pracy jadę do Halbiny pomóc jej odgruzować kota zza mebli za które się chowa. Odizolujemy ja w łazience i jura ją czeka wizyta u weta.