MiauKot(66+2):Center, Miaukotek i Kacper w domach! :D-98.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 14, 2010 20:39 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

mimw, ale ile radości i satysfakcji ma człowiek, kiedy widzi jak kot zaczyna nabierać zaufania, czuć sie pewnie, bezpiecznie. Bezcenne chwile.

Inga ma sie dobrze o ile można tak powiedziec o kocie, którego czeka kolejna poważna operacja. Zasmakowała w pasztecikach recovery i najchetniej jadła by je na okrągło. Nawet kurczakiem ostatnio pogardzila.

Przy okazji: przyszła dla Ingi na adres Bytomski przesyłka z jedzonkiem, przesłana przez Krakvet. Niestety nie jesteśmy w stanie dojść do tego kto ją przysłał a bardzo chcielibyśy podziekować darczyńcy :1luvu:

Chciałam też napisać, że jeśli ktoś robi zakupy w sklepie internetowym i nas wskazuje jako odbiorce, to do nas nie dociera nic oprócz towaru. Jeśli nas nie poinformujecie mailowo lub telefonicznie, ze taka przesyłka wyszła i kto jest darczyńcą-nadawcą, to nie mamy możliwości znalezienia danych tej osoby. Nie chciałybyśmy nikogo pominąć w podziekowaniach, ale oczywiście szanujemy wole darczyńców, którzy chcą pozostać anonimowi.


Wracając do Ingi. Na drugą operacje myśle, ze jeszcze z miesiąc damy koteczce czas. Poźniej powtórze badania i podejmiemy decyzje. Jutro, albo w piątek jedziemy na konsultacje do weta i kontynuujemy podawanie theranekronu. Ingusia domaga sie pieszczot i miziania po brzuszku. Tak też współpracując z jej zachciankami wyciągnelam jej wszystkie szwy 8) Miałam je policzyć, ale wyjmowałam na raty i sie pogubiłam w liczeniu :oops: Dużo tego było 8O

Z wieści smutnych z adopcji wraca Buster :( Wiecej napisze Majkowiec.
Ostatnio edytowano Śro kwi 14, 2010 20:54 przez Adria, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Śro kwi 14, 2010 20:47 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

Bu.... ster :(

Ada, a co u Saby? 8)

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro kwi 14, 2010 21:01 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

Tyle mam do napisania, że ciągle o czymś zapominam :oops:

Saba ostatniego marca pojechała do swojego domu do Bytomia. Do ludzi, którzy mieli psy...coż tu dużo gadać ... do psiarzy. osoba, która nadzorowała jej adopcje była już w odwiedzinach i była zachwycona domkiem, ludzmi i zachowaniem Saby w nowym domu.

Wierze, że to już ostatni, wspaniały dom Saby :1luvu:
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Śro kwi 14, 2010 21:21 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

Właśnie miałam pisać, że na stronie fundacji Saba wyadoptowana, a w wątku informacje nieaktualne :)

Co do Bustera - widocznie zasługuje na lepszy dom :ok:
Tak jak Senea, o której nagłym powrocie z adopcji dowiedziałam się w czasie podróży poślubnej i trochę z tego powodu musiałam popłakać w najszczęśliwszych chwilach życia :roll:
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 14, 2010 21:48 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

no niestety z Busterem to prawda :( w drodze do pracy dostałam smsa,w którym była informacja, że kocik nie potrafi się przystosować, siedzi schowany cały czas i wychodzi jedynie na siusiu i jedzonko. Bardzo mnie to dziwi, gdyż u mnie kot od razu po przywiezieniu z ck był bardzo odważny. Zresztą był też na chwilę u mojej mamy gdzie zachowywał się podobnie - od razu po wyjściu z transporterki zwiedzał dom, przywitał się z Lukrecja i pozwalał się głaskać mamie. W drodze do lecznicy wstąpił tez na chwilę do mojego K., gdzie sytuacja była także podobna. Uważałam go, zaraz za Wolandem, za najśmielszego kota. Nie twierdzę, że państwo, u których teraz przebywa kłamią, ale coś musi być a rzeczy. Buster szuka więc dalej domu , bardzo proszę o ogłoszenia dla niego (Regala są mniej pilne) o treści takiej jak na stronie ale z dopiskiem, że kot tak zachowuje się u mnie, w nowym domu może( choć nie koniecznie!) potrzebować więcej czasu. Kot szuka domu, który potrafi mu ten czas zaoferować.
Buster nie jest dzikuskiem, nawet w 10%, więc nie trzeba tragizować. Wystarczy trochę cierpliwości adoptujących.
Obrazek

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Śro kwi 14, 2010 22:04 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

Jeszcze napiszę, że z wraz z upływem czasu mam coraz mniej cierpliwości do ludzi - cierpliwości w sensie tłumaczenia. Kiedyś byłam w stanie prowadzić długie dyskusje, próbować, wyjaśniać, analizować,tłumaczyć. Teraz wychodzę z założenia, że nie ma nic na siłę i trzeba brać kota wierząc, że zostawiając go w miejscu, w którym jest tylko przysporzę mu pecha z tego tytułu. To źle, ale nie lubię komuś na siłę "wpychać" kota. Wyczuwa się intencje i skłonność do"poświęcenia" drugiej strony. No i obie strony muszą być zadowolone z adopcji - jeżeli Ci Państwo naprawdę nie potrafią się z daną sytuacją uporać ,to może lepiej żeby adoptowali kota który na 1000% będzie od razu kolankowy, zobowiązują się poprzez adopcje do wielu lat opieki, więc niech mają kota, który ich uszczęśliwi i Oni będą potrafi uszczęśliwić jego.
Jeszcze jutro spróbuje z Panią porozmawiać ale nie wiem czy wyjdzie to komuś na dobre. Najbardziej się boje, że kiedyś trafię na ludzi, którzy mając dosyć mojej peplaniny powiedzą "tak,tak, to zostanie u nas w takim razie" a tak naprawdę oddadzą kota gdzie indziej. Chciałabym tego uniknąć.
Nagadałam się tyle, bo to mój pierwszy wracający tymczas. Na kociarni się zdarzało, ale nigdy nie dotknęło mnie to tak bezpośrednio.
Obrazek

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Śro kwi 14, 2010 22:12 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

To ja dorzucę wieści o kocie czyli Pinin.

Niestety moim zdaniem wszystko nie wróciło do normy :( W większości miejsc futerko troszkę zaczyna mu rosnąć, ale bliskie ideału to to nie jest. Chłopak jest na maksa żywiołowy. Ostatnio nawet przesiaduje na kapanie. Mogę przejść koło niego jak je bez wywoływania u kota sprintu natychmiastowego. Czasami Pini jest tak spanikowany, że spotyka się ze ściana. Tańce indiańskie to jego specjalność.

Chłopakowi trzeba uciąć jaja, zrobić badania, zaszczepić. Oczywiście feliway i karma antystresowa nadal jest mile widziana.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro kwi 14, 2010 22:23 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

Dziewczyny Help :(

Ostatnio pisałam o rance na szyi Senei-zrobił się strupek. Były podejrzenia, że mała drapiąc się będzie rankę rozdrapywać, więc wczoraj zapakowaliśmy ją w kaftanik, żeby tylko tą rankę zabezpieczyć.
A przed chwilą kaftanik zdjęliśmy, żeby kota mogła odpocząć i znaleźliśmy łyse placki na obu przednich łapach :( wysoko, pod samą szyjką :(
Jak na nią patrzę to możliwe, że tamta ranka to jej robota na osobistej szyi, bo mała z zaangażowaniem liże i podgryza samą siebie teraz :(

Oczywiście jutro jedziemy do weta, ale może coś podpowiecie albo pocieszycie
Można coś zrobić żeby się nie lizała?

Edit: tak to wygląda :( Obrazek
Ostatnio edytowano Śro kwi 14, 2010 22:28 przez mimw, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 14, 2010 22:26 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

kurcze, nie wiem . Ale to drapanie i lizanie nie przypadkiem przez sam kaftanik tzn. uczulenie albo podrażnienie?? tak sobie tylko myślę...

u ludzi na reakcję uczuleniową daje się wapno, ale nie wiem jak jest z kotami, ja bym się w sumie bała dać.
Obrazek

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Śro kwi 14, 2010 22:30 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

majkowiec pisze:kurcze, nie wiem . Ale to drapanie i lizanie nie przypadkiem przez sam kaftanik tzn. uczulenie albo podrażnienie?? tak sobie tylko myślę...

u ludzi na reakcję uczuleniową daje się wapno, ale nie wiem jak jest z kotami, ja bym się w sumie bała dać.


Możliwe to żeby w jeden dzień tak się wylizała przez kaftanik?
Wygląda to strasznie :(
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 14, 2010 22:30 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

da się bliżej zdrobić foto tych ran?
Obrazek

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Śro kwi 14, 2010 22:33 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

majkowiec pisze:da się bliżej zdrobić foto tych ran?


Teraz to nawet światła nie mamy do porządnych zdjęć, ale to po prostu różowiutka skóra, na oko nieuszkodzona, tylko wylizana z futra :(
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 14, 2010 22:35 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

http://www.koty.pl/zdrowie/art54,kici-kici-a-psik.html

to na szybko znalazłam

hmmm. w sumie są w sklepach internetowych dla zwierząt odżywki z wapnem, ale pojawia się znowu problem z dawkowaniem( om ile się ma w domu wapno)
w tej kwestii musiałby Ci ktoś bardziej doświadczony poradzić, nie chciałabym mieć na sumieniu kotka.

ja miałam takie doświadczenie tylko z Lukrecją( tu pomógł steryd) i kotka koleżanki tak łysiała przez przebiałkowanie
Obrazek

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Czw kwi 15, 2010 9:34 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

mimw czy coś się zmieniło ostatnio w życiu Senei ? Zmiana jedzonka, stres, zmiana proszku do prania ? Nie podłapała czasem pcheł ? Ja wiem, że to może dziwnie brzmi dla kota domowego, ale moja córka stwierdziła ostatnio pchły u swoich do domowych, niewychodzących kotów :roll: Prawdopodobnie albo ona, albo jej TŻ przynieśli je na sobie z podwórka, gdzie ostatnio pokazał się nowy zapchlony kot, którego mieli na rękach. Stres może być też wynikiem np remontu u sąsiada, itp.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw kwi 15, 2010 9:55 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

Barbara Horz pisze:mimw czy coś się zmieniło ostatnio w życiu Senei ? Zmiana jedzonka, stres, zmiana proszku do prania ? Nie podłapała czasem pcheł ? Ja wiem, że to może dziwnie brzmi dla kota domowego, ale moja córka stwierdziła ostatnio pchły u swoich do domowych, niewychodzących kotów :roll: Prawdopodobnie albo ona, albo jej TŻ przynieśli je na sobie z podwórka, gdzie ostatnio pokazał się nowy zapchlony kot, którego mieli na rękach. Stres może być też wynikiem np remontu u sąsiada, itp.


Pcheł nie ma, jedzenie to samo.
Co do łapek to wyłysienia pojawiły się w czasie noszenia kaftanika i też pomyślałam o uczuleniu na proszek, ale pewności nie mam :(
A boję się założyć, że to kaftanik winien i czegoś nie zauważyć, przeoczyć, więc do weta pojadę dzisiaj.

Wiecie właśnie leczymy całe stado z biegunki i wczoraj zobaczyłam wreszcie światełko w tunelu, wreszcie smrodek nas nie zabija, a koty załatwiają się rzadziej, i oczywiście musiało się coś innego stać... :evil:
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 338 gości