Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... badania krwi s.90

Mnie nie trzeba dodatkowo denerwować, tyle nerwów mi styknie

Żeby było dodatkowo wesoło, spuchła mi kostka jak balon. Boli przy każdym kroku. Zejście po schodach to wyczyn. A nic sobie w nogę nie zrobiłam :roll:

a mnie od kilku dni stopa boli. Jak chodze to rwie potwornie! Ewidentnie kosc! A tez nic sobie nie zrobilam...
estre, oklad z kota sobie zrob

No to wreszcie jest wszystko jasne - dopadła Was ( w sensie: domowników) wirusowa odmiana hipochodrii - fatalnie się leczy i (UWAGA

) przenosi się drogą płciową :oops:

estre pisze:Mnie nie trzeba dodatkowo denerwować, tyle nerwów mi styknie

Żeby było dodatkowo wesoło, spuchła mi kostka jak balon. Boli przy każdym kroku. Zejście po schodach to wyczyn. A nic sobie w nogę nie zrobiłam

A nie użarła Cię meszka :?:

nie masz takiego ciut czerwonego punkcika gdzieś na nodze :?:

ranka maleńka ale jeżeli ktoś uczulony to nawet antybiotyki się podaje :roll:

Nie użarła mnie meszka (ani kot

), boli mnie kostka przeraźliwie.
No i w kostce spuchnięte.

Jasmina, jak coś wymyślisz to normalnie ze śmiechu można paść

margo22 pisze:
tillibulek pisze:
Metronidazol zadzialal, opanowal biegunke u mlodszej kici, u starszej jest duzo mniej krwi w kupie niz bylo, ale do idealu tym kupom jeszcze daleko. Są srednio twarde i baaardzo woniaste

Wetka twierdzi, ze na metronidazolu osiaga bardzo dobre efekty w leczeniu dolegliwosci zoladkowych, czasem ta kuracje stosuje sie bardzo dlugo.... ale u nas miesiac i 1 tydzien to byl max....

U nas jak była niezidentyfikowana biegunka-to też baardzo wolno to szło z metronidazolem-i miały go koty brać jakoś koło 6 tygodni. A co do twardości-to jeśli są "serdelki" to chyba ok? Nie muszą chyba być bardzo twarde?
A zapach to pewnie kwestia czasu - cała flora jelitowa musi się odbudować.

aha, u nas poczatkowo, tylko u jednej kici byla biegunka, ale ona jadla doslownie wszystko co tylko udalo jej sie dopasc, czyli np. spagetti, zupe fasolową, wylizywala kazdy garnek, ktory nieopatrznie zostawilismy w zasiegu jej wzroku....

wetka dala jej ten metronidazol mowiac, ze powinna go brac przez 2 tyg, a przeciagnelo sie to do ponad miesiaca, bo kupki ciagle nie idealne, ale jesli mowisz, ze powinno sie samo unormowac... to moze rzeczywiscie tak bedzie....

w sumie u mojej trzeciej kotki bylo tak, ze jak przyjechala z hodowli, to miala strasznie zagazowane jelita, nieciekawe kupy robila, puszczala bardzo smierdzace bąki, wetka probowala przestawic ja na Intestinal, ale nie bylo lepiej, no i dopiero jak zaczelam im dawac suchą Acanę z jagnieciną, to jej qpki sie unormowaly, teraz ma najladniejsze ze wszystkich, choc nigdy zadnych lekow nie brala :mrgreen:

wczoraj dalam troche surowego mieska... zobaczymy jaki bedzie dzisiejszy urobek.... :strach:

Margo22, a Ty podajesz surowizne?

Kup sobie maść na urazy i smaruj nóżkę .
Maść Arcalen bardzo pomaga .Córcia jak miała jakieś zwichnięcia ,czy urazy to właśnie tym smarowała i pomagało :ok:

http://www.i-apteka.pl/product-pol-557- ... c-30g.html

Dzięki amyszko! Wyskoczę z pracy i kupię

Dzwoniłam do laboratorium. Wyniki badania mykologicznego będą dopiero 20 kwietnia.
Pani nie udzieliła mi więcej informacji, ale podejrzewam, że coś tam wyrasta skoro tyle ma to trwać.
Oby candida! :ok: