Co myślicie o karmach z supermarketu typu Whiskas ?

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro kwi 14, 2010 15:38 Co myślicie o karmach z supermarketu typu Whiskas ?

Jeśli temat już był to przepraszam - jestem nowa, jeszcze nierozeznana :)

Czy również uważacie, że koty nie powinny jeść karm w typie Whiskas ?
Ja mówię im stanowcze NIE !

Zawierają na ogół tylko 4 % mięsa [ czasem ew. 14 % ], kilka % roślin, a reszta to konserwanty, barwniki, środki uzależniające itp.

Według mnie nie zasługują nawet na miano `karm` :x
Obrazek

Obrazek

UpadłyAnioł

 
Posty: 92
Od: Sob kwi 10, 2010 18:32

Post » Śro kwi 14, 2010 19:01 Re: Co myślicie o karmach z supermarketu typu Whiskas ?

Moim zdaniem te karmy są beznadziejne. Wet i hodowca, od którego kupiliśmy kotka odradzali ten typ puszek. Swojej podaje gourmenta w tych najmniejszych puszeczkach i royal canin, ale przeważnie dostaje gotowane mięsko wołowe i kurczaka.
Obrazek

keira11

 
Posty: 37
Od: Wto gru 22, 2009 14:44

Post » Śro kwi 14, 2010 21:09 Re: Co myślicie o karmach z supermarketu typu Whiskas ?

Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro kwi 14, 2010 21:17 Re: Co myślicie o karmach z supermarketu typu Whiskas ?

ludzie uważaja je za beznadziejne..
ale niektóre koty kupowałyby whiskas..
:roll: :roll: :roll:
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Czw kwi 15, 2010 8:36 Re: Co myślicie o karmach z supermarketu typu Whiskas ?

W te uzależniacze ja akurat nie wierzę bo gdy moje koty odkryły że po za Whiskasem istnieją inne karmy to jakoś nie miały skrupułów aby rzucić i przestawić się na nową.
4 % mięsa to kropla w morzu i ma się tak samo jak tania kiełbasa w której jest więcej wypełniaczy niz mięsa.
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 15, 2010 14:14 Re: Co myślicie o karmach z supermarketu typu Whiskas ?

ja w uzależniacze i wabiki w whiskasie wierzę.
whiskas daję jak mam podejrzenie że kot się przytkał czy ma jakieś nie halo zaparcie.
i w takich wypadkach,nawet jeśli kot ma w misce obok mintaja albo indyka,to wpitala whyskacza aż mu się uszy trzęsą.a kot przecież głodny nie był i nosem kręcił...
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 15, 2010 15:58 Re: Co myślicie o karmach z supermarketu typu Whiskas ?

Koszmaria pisze:ja w uzależniacze i wabiki w whiskasie wierzę.
whiskas daję jak mam podejrzenie że kot się przytkał czy ma jakieś nie halo zaparcie.
i w takich wypadkach,nawet jeśli kot ma w misce obok mintaja albo indyka,to wpitala whyskacza aż mu się uszy trzęsą.a kot przecież głodny nie był i nosem kręcił...


- moje obserwacje są podobne
Mam takiego cherlaka, co to z różnych powodów okazyjnie w depresję wpada - wtedy przestaje jeść i pić "wszystko" - ale nie whiskasa :twisted:

nie wiem czy w Whiskasie są uzależniacze - ale napewno "coś" w nim jest..(tu muzyczka jak w Archiwum X)
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Czw kwi 15, 2010 21:38 Re: Co myślicie o karmach z supermarketu typu Whiskas ?

Dodam jeszcze, że gdy Mia je domowe jedzenie i puszki z gourmenta czy royal canin to nigdy nie śmierdzi jej z buzi, natomiast ostatnio w niedziele zabrakło mi karmy i kupiłam jej saszetkę whiskasa dla juniorów. Jak po zjedzeniu tego chuchnęła mi w twarz to myślałam, że odpadnę!
Obrazek

keira11

 
Posty: 37
Od: Wto gru 22, 2009 14:44

Post » Pt kwi 16, 2010 7:10 Re: Co myślicie o karmach z supermarketu typu Whiskas ?

keira11 pisze:Dodam jeszcze, że gdy Mia je domowe jedzenie i puszki z gourmenta czy royal canin to nigdy nie śmierdzi jej z buzi, natomiast ostatnio w niedziele zabrakło mi karmy i kupiłam jej saszetkę whiskasa dla juniorów. Jak po zjedzeniu tego chuchnęła mi w twarz to myślałam, że odpadnę!


Moja jak dostanie whiskasa czy kitekata też straszliwie zajeżdża, ale druga stroną. I tak było przy wszystkick kotach: po w/k do kuwety bez maski pgaz nie podchodź.
Co zresztą ostatecznie mnie przekonało że to syf.

W uzależniacze wierzę. Może nie tyle uzależniacze co jakieś dodatki zapachowe czy coś. W każdym razie powterdzam: kazdy niejadek się na t świństwo rzuca i faktycznie jest to ostateczne wsparcie w potrzebie łapania dzika czy nafutrowania wypłosza co jeść nie chce.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości