karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 12, 2010 14:35 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

Z lektury rozumiem że Maciek ma już DS ??Szkoda :( Spóźniłam się bo mogę wziąć jedno kocię z dłuższą sierścią.Mam w domu kicię1,5 roku.Nie dawno straciłam Nowikę około roczną.Wszyscy tęsknimy a Kisia chyba najbardziej?Nie ma się z kim pobawić i snuje się jakby była emerytką :cry: Mieszkam w Warszawie. missfox@wp.pl :cat3: Cały czas szukam białej ale co tam kolor :1luvu: Pozdrawiam Marysia

Miss Fox

 
Posty: 79
Od: Nie mar 28, 2010 2:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 12, 2010 19:53 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

maggsoj, odpisałam na PW. Wsparcie karmą nie będzie potrzebne, mamy jeszcze zapas.
Miss Fox, Maciek nadal jest do adopcji, ale w dwupaku z zabójczo piękną koteczką Pysią.
Filmik był kręcony zaraz po tym jak do nas trafiła http://www.youtube.com/watch?v=VQh9-vY1Ins , teraz jest już zdrowa i odpicowana.

Administracja zatyka codziennie okienko cegłami a ja z nową karmicielką pracowicie je otwieramy :?
Karmię piwniczniaki od kilku miesięcy a omijają mnie szerokim łukiem za to za nową karmicielką, która je karmi kiełbasą i bułką na mleku biegają całym stadem :lol: Chyba im podpadłam łapaniem w klatkę łapkę, albo preferują po prostu postrzelone starsze panie.

edit: TŻ udało się zrobić Pysi wyjątkowo niekorzystne zdjęcia, uwierzcie na słowo, ze jest prześliczna :mrgreen: :
Obrazek Obrazek
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Wto kwi 13, 2010 21:42 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

Prawdopodobnie z adopcji wróci mały czarny Bobek, teraz ma chyba trochę ponad 2 miesiące. Potrzebny jest nowy tymczas dla niego bo Karolina musiała wrócić do domu rodzinnego. Odbieramy go w sobotę.
Na nieodpowiedzialność jego opiekunów po prostu brak słów :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
To był tzw. super dom... :?
Obrazek Obrazek
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Śro kwi 14, 2010 9:06 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

Pysia JEST piękna :1luvu:

dlaczego Bobek wraca...... :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 14, 2010 11:06 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

Za koteczki :ok:
Obrazek
viewtopic.php?f=1&t=116684&start=45
http://nadziejanadom.org/
Ludwiczek[']; Kinia[']; Balbinka[']; Kleo ['] - mój kochany miś

Kleo

 
Posty: 1449
Od: Sob sty 12, 2008 15:50
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw kwi 15, 2010 19:36 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

magdaradek pisze:Pysia JEST piękna :1luvu:

dlaczego Bobek wraca...... :(


Ech, to długa historia. Pani zadzwoniła kilka dni temu do Karoliny z tekstem, że ma natychmiast zabrać kota bo cała rodzina zaraziła się od niego straszliwym gronkowcem złocistym. Gronkowiec ten ponoć został zdiagnozowany na 100%. Jak wiadomo, to rzecz bardzo niebezpieczna. No to my wpadłyśmy w popłoch co zrobić z kotem stanowiącym potencjalnie śmiertelne zagrożenie.
W końcu sama zadzwoniłam do tej pani aby się wypytać o objawy itp. zaczęłam rozmowę od pytania na jakie antybiotyki ten gronkowiec jest odporny- odpowiedź: eeee?. Ponawiam pytanie, co wyszło w wymazie (kota, człowieka): eeee?
To na jakiej podstawie stwierdzono gronkowca i skąd wiadomo, że jest od kota? lekarz rodzinny stwierdzili, dowalił im penicylinę plus drugi antybiotyk i kazał się pozbyć kota :? Wszystko mi opadło, jak można diagnozować tą bakterię bez wymazu i antybiogramu!
Kot u weterynarza oczywiście nie był i na skórze nie ma żadnych zmian typowych dla gronkowca, kataru też brak.
Prawdopodobni zarazili się od niego grzybem (swoją drogą grzyb plus penicylina to ciekawa mieszanka). Leczenia jego grzybicy od razu zaniechali mimo, że znali wszystkie wytyczne i wiedzieli, że biorą kota podleczonego, ale nie zdrowego. Do tego Karolina zrobiła im wykład i rozpiskę na kilka stron.

Kazałam więc im zaszczepić kota skoro mam go gdzie indziej umieścić i pojechać do dobrego weta (wskazałam lecznicę). Dziewczyna zaczęła coś przebąkiwać, ze się przywiązali i może go jednak nie oddadzą .... po czym zadzwoniła do mnie kilka minut później i przedyktowała swój numer konta 8O 8O 8O Tak mnie zatkało, że nawet zapisałam i zapytałam się czy ich w ogóle stać na kota i po co go brali :? ? Bo oni własnie zapłacili raty za mieszkanie i nie mają pieniędzy (a w ciągu tych minut obdzwonili WSZYSTKICH znajomych aby pożyczyć, ale wszyscy biedni).
Po tej akcji totalnie wkurzona Karolina ochrzaniła babkę od góry do dołu. Nie wywiązali się z żadnych warunków adopcji, nawet nie byli z kociakiem ani razu u weta mimo, że mieli go od razu zanieść do lekarza na drugie odrobaczenie :evil:
Ma ktoś ochotę na malutkiego tymczasa?
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Czw kwi 15, 2010 19:58 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

Tymczasa wziąć niestety nie mogę,choć Bobeczek przecudowny cukiereczek.Po przeczytaniu relacji z jego pobytu w domu nasuwa mi się tylko jedno.Ci ludzie nie powinni chodzić do lekarza pierwszego kontaktu,oni potrzebują innego specjalisty :( Wielkie :ok: za Bobka.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 15, 2010 21:15 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

Cichcem zaglądam, ale teraz mi już ręce opadły :?
Kciuki za Bobka :ok:

Zdecydowanie popieram konieczność zmiany lekarza.
A obecny to chyba Nobla powinien dostać za zdiagnozowanie gronkowca na oko. Tudzież za pomysł, że się nim można od kota zarazić...

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 15, 2010 22:38 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

Mam nadzieję że będą się długo leczyć penicyliną z grzyba. :evil: Tak to jest z tymi cudownymi domami, dobrze że kociak nie zachorował poważnie. I żeby im nie przyszło do głowy brać kolejnego malucha...Szkoda że on nie szczepiony na wirusówki. A teraz to na cito szczepionkę na grzyba musi dostać...
AnielkaG
 

Post » Pt kwi 16, 2010 8:21 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

Mój Boże, czasem już nie wiem jak weryfikować te wszystkie domy.... :?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 16, 2010 8:38 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

15pietro pisze:Kot u weterynarza oczywiście nie był i na skórze nie ma żadnych zmian typowych dla gronkowca, kataru też brak.
Prawdopodobni zarazili się od niego grzybem (swoją drogą grzyb plus penicylina to ciekawa mieszanka).

Poradź im, ze przy grzybicy steryd działa cuda :mrgreen:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 16, 2010 12:15 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

Kto jeździ na trasie Kobyłka-Warszawa? Teraz grożą kotu śmiercią jeśli go nie odbierzemy. Musimy go stamtąd jak najszybciej zabrać
Ja dziś jestem cały dzień poza domem a w weekend mnie nie ma w Wa-wie. Karolina też jest poza Warszawą.
Zwrócę za benzynę.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Pt kwi 16, 2010 12:28 Re: karmicielka już w psychiatryku. Transport Kobyłka- Wa-wa !!!

Mogę podjechać w weekend :roll:
W niedzielę może, bo jutro to nie wiadomo jak jeździć :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 16, 2010 13:48 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

15pietro pisze:Kto jeździ na trasie Kobyłka-Warszawa? Teraz grożą kotu śmiercią jeśli go nie odbierzemy. Musimy go stamtąd jak najszybciej zabrać
Ja dziś jestem cały dzień poza domem a w weekend mnie nie ma w Wa-wie. Karolina też jest poza Warszawą.
Zwrócę za benzynę.


Bobkowi śmiercią grożą???????? 8O 8O 8O
ręce opadają......
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 16, 2010 17:46 Re: karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

magdaradek pisze:
15pietro pisze:Kto jeździ na trasie Kobyłka-Warszawa? Teraz grożą kotu śmiercią jeśli go nie odbierzemy. Musimy go stamtąd jak najszybciej zabrać
Ja dziś jestem cały dzień poza domem a w weekend mnie nie ma w Wa-wie. Karolina też jest poza Warszawą.
Zwrócę za benzynę.


Bobkowi śmiercią grożą???????? 8O 8O 8O
ręce opadają......



:oops: :oops: mam nadzieję, że dziewczyny zdążą z interwencją 8O


Obrazek

anabelp

 
Posty: 649
Od: Nie sty 10, 2010 12:04

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 665 gości