Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 14, 2010 7:55 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Witam.
Nie mogę doczekać się wieści o Czarusiu :( mam nadzieję ,ze jednak nie jest tak źle ?!
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Śro kwi 14, 2010 9:49 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Tak mi smutno. To już trzeci mój wirtualny kot, z którym dzieje się coś złego. Najpierw zaginęła Mróweczka, potem zginęła Celinka Bis a teraz Czaruś :crying: . Ja tak bardzo lubię krówki. Oby tylko nie cierpiał.
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Śro kwi 14, 2010 10:33 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

ania c pisze:Tak mi smutno. To już trzeci mój wirtualny kot, z którym dzieje się coś złego. Najpierw zaginęła Mróweczka, potem zginęła Celinka Bis a teraz Czaruś :crying: . Ja tak bardzo lubię krówki. Oby tylko nie cierpiał.


Tak Aniu c. Wiem. :( Tym bardziej cieżko mi o tym pisać....
Śmierć Celinki Bis była dla mnie najtrudniejsza. :( Odeszła zdrowa, młodziutka kotka. Pełna zycia, energii.... :(
Mróweczka miała dobre zycie u nas. Opiekę. Pełny brzuszek. Cieplo w altance.Tutaj mam wrazenie ze poprostu dożyła u nas swoich dni i odeszła na sam koniec....
W tym czasie na działkach nie zdarzały sie zadne inne zaginięcia.
Problem z Czarusiem był od samego poczatku.To kotek który został wystawiony do Adopcji na poczatku istnienia watku. Miał juz wtedy dwa lata.Jest pod Twoja Opieką od poczatku istnienia tego wątku czyli ponad trzy lata. Jego brat odszedł gdy miał ponad rok.To że Czaruś jest z nami juz ponad pięć lat , to w jego przypadku naprawde dużo.Wiem że gdyby został tam gdzie był ,jego zycie skonczyłoby się dużo szybciej. Zawsze był zmarzlakiem.Gdyby nie miał mozliwosci ogrzania sie jesienią czy zimą, momentalnie dopadly by go inne choroby i przyśpieszyły wszystko.
Wiem ze to wszystko trudne. Czasem trudno zrozumieć......jednak musimy pamiętać, że były juz kotki w stadzie u których choroba uaktywniła sie po latach.Grazynka, Ida czy Malwinka która była bardzo młodziutką koteczka. Poprzez opiekę ,sterylizację, dbanie o schronienia przedłuzamy im zycie.Te najbardziej silne dożywają pięknego wieku. Jak chociazby Szarusia, Zezolcia, Buba, Rybcia czy inne które maja juz grubo ponad 10 lat. Dla kota wolnożyjącego to niemały sukces. :) Sa jednak sytuacje w których mozemy zrobic ile sie da, żeby jakość tego zycia poprawic, jednak na czynniki genetyczne, nie mamy juz żadnego wpływu. W takich sytuacjach pozostaje jedynie cieszyc się z tego dobra, które moglismy mu ofiarować przez cały ten czas kiedy był z nami.
Na przykładzie innych kotkow mogliśmy zaobserwowac jedną rzecz ktora się cyklicznie powtarza. Kot je, czuje sie dobrze. Ma dobry nastoj. Kiedy dochodzi do uaktywnienia choroby, w ciagu kilku dni chudnie a organizm przestaje przyswajać jedzenie.Czasem towarzyszy temu biegunka.O dziwo nie ma innych oznak jak wysięk, kk czy cokolwiek innego. W każdym z tych przypadków morfologia okazywała sie fatalna , towarzyszyła temu anemia i lekarz sugerował podejrzenie białaczki.W ciagu kilku czy kilkunastu dni dochodziło do zgonu :( .
Takie przypadki dzieki sterylizacji i dobremu żywieniu sa teraz sporadyczne. Kiedys wiele lat temu, umierały całe mioty kociat.Umierało mase dorosłych kotów. I niestety zawsze trzeba sie z tym liczyć ze gdzieś coś moze nawet po latach wyjść. :| Oby jak najpozniej i z jak najmniejszym cierpieniem dla kota.

Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro kwi 14, 2010 10:47 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Niestety Kochani mamy dosć duzy problem. TOZ który użyczał samochodu na wożenie kotek ode mnie na sterylki, zmienił warunki wspołpracy. :| NOT ma nie wozić kotów a Pani Inspektor TOZu. Problem polega na tym ze mam dawać po cztery koty na sterylki z uwagi na brak środków na paliwo....

Jak mam złapać cztery kotki na zabieg jednocześnie majac jedna pułapkę? :roll: Gdzie mam przechować kotki które są z innych srodowisk i nie moga przebywać po dwie w jednej klatce wystawowej? :roll: Nie mam miejsca na rozstawienie w mieszkaniu 4 klatek jednocześnie.Nie mam warunków.Mam koty które sa leczone . Nie mówiac juz o opiece posterylkowej. To wszystko jakis absurd..... :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro kwi 14, 2010 10:55 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

No to po sterylkach.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Śro kwi 14, 2010 11:12 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Super Ola nie? Niech się mnożą a co tam.... :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro kwi 14, 2010 11:18 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Przecież to jest niewykonalne fizycznie i nie trzeba długo myśleć, żeby do takiego wniosku dojść. Nie będziesz w stanie złapać 4 kotek na raz i potem ich trzymać po operacji. Czyli jednym słowem - koniec ze sterylizacją kotek. Tak, niech się mnożą. Brawo.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Śro kwi 14, 2010 11:22 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

iza71koty pisze:Super Ola nie? Niech się mnożą a co tam.... :|

A przecież w zeszłym roku dość dobrze to funkcjonowało, zrobiłyście razem z NOT kawał dobrej roboty.
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Śro kwi 14, 2010 11:23 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Wiesz Ola ja juz zmęczona jestem tymi sterylkami, przechowywaniem dzikich kotek, trzeba lepiej karmić, kupować dodatkowo zwirek....Łapać. Cholera to wiele stresu. Targać w tych pułapkach, słuchać ich krzyku i patrzeć jak sie szamoczą biedne....Zrobiłam w zyciu prawie 200 kotek, to moze czas odpocząć??? a jak już sie Dabie zakoci małymi ,to moze Ktoś wtedy sie ruszy i przyjdzie z odsiecza??? :evil:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro kwi 14, 2010 11:24 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Aniu, ale Iza nie ma samochodu. TOZ użyczał go do przewożenia kotek. Teraz to zarządzenie w praktyce oznacza, że Iza nie zawiezie już ani jednej kotki na sterylkę, bo przecież skoro nie ma środków na własne potrzeby, to nie będzie kotów wozić taksówką.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Śro kwi 14, 2010 11:25 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

ania c pisze:
iza71koty pisze:Super Ola nie? Niech się mnożą a co tam.... :|

A przecież w zeszłym roku dość dobrze to funkcjonowało, zrobiłyście razem z NOT kawał dobrej roboty.


Oczywiście ze tak Aniu c i nadal byśmy zrobiły....W ubiegłym tylko roku prawie 40 kotek zostało zrobione.Cóż...na układy nie ma rady. :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro kwi 14, 2010 11:28 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

No to mozna uznać Twoją sterylkową działalność za zakończoną. Niech żyją kocięta, któe zaczną się teraz mnożyć.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Śro kwi 14, 2010 11:29 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Afatima pisze:Aniu, ale Iza nie ma samochodu. TOZ użyczał go do przewożenia kotek. Teraz to zarządzenie w praktyce oznacza, że Iza nie zawiezie już ani jednej kotki na sterylkę, bo przecież skoro nie ma środków na własne potrzeby, to nie będzie kotów wozić taksówką.


Taksówka to nie miejsce na przewozenie kota w pułapce. Taki kot moze się zesikać, kupę walnać....No i sprawa zasadnicza. To dwa kursy. Najpierw trzeba kota zawieżć a potem odebrać za kilka godzin.Pieniadze wydane wtedy na taka podróż to ta sama kasa wydana na miejscu na sterylkę. Bezsens...A tej kasy nie ma.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro kwi 14, 2010 11:31 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Afatima pisze:No to mozna uznać Twoją sterylkową działalność za zakończoną. Niech żyją kocięta, któe zaczną się teraz mnożyć.

Tak niech żyją piękne puchate słodkie kuleczki......Które będa potem konać po krzakach.!!! :evil:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro kwi 14, 2010 11:32 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Nie Iza, nie ma co w ogóle z motyką na słońce się pchać. Koniec, było, się skończyło. Skoro zarządzenie mówi, że cztery kotki na raz albo wcale, tak naprawdę mówi, że wcale.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, borysku, Google [Bot] i 32 gości