Dziś znów trafiliśmy na sąsiada - wyglądał dobrze i dość dobrze się czuł. Koty jak zwykle zdrowe i piękne. Mała zaczęła kręcić się dookoła nas, przychodząc na mizianki a to do mnie a do do TŻ, czasem z radości ocierała się o ścianę. Prawie weszła mi na kolana i w ogóle wyglądała jak w 7mym niebie. Ta kicia potrzebuje kogoś, kto będzie ją kochał i kochał i kochał

)). Średnia i Kocurek-Rafałek zaciekawieni wyglądali z piwnicy - wciąż są trochę onieśmieleni. Ale już za chwilę przemykali pośpiesznie koło nas sprawdzając jak zareagujemy

Średnia nawet przez chwilę dała się pogłaskać i nie uciekła od razu

. Potem przez parę chwil dali nam pokaz zabawy z kawałkiem futerka - Mała aż się zasapała

.
Kociaki naprawdę są przesłodkie! Warto warto warto warto pokochać
