Muszelka FELV+ - w DS - prosimy o kciuki!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 12, 2010 14:15 Re: Muszelka w odcieniach srebra - do zakochania!!!

na bieżąco śledzę wątek muszelkowy. trzymam kciuki, zdrówka :ok:

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 12, 2010 14:20 Re: Muszelka w odcieniach srebra - do zakochania!!!

dziękujemy za wszystkie kciuki i życzenia - mam nadzieję, że dzisiaj wieczorem napiszę jakieś lepsze wieści...

zapomniałam dodać, że charakterna Muszelka zmienia się w domu w aniołka... - i nie żartuję - wszystkie zabiegi, włącznie z zakraplaniem nosa i maścią do uszu znosi absolutnie spokojnie, a w lecznicy wetka nie może podejść do stołu, żeby mała nie prychała i nie tłukła łapą... :twisted:

taki nasz przytulaczek słodki... - najbardziej lubi wtulać się w szyję człowieka, jak jest noszona na rękach, albo jak śpi w nocy z Julką w łóżku... :1luvu:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Wto kwi 13, 2010 9:40 Re: Muszelka w odcieniach srebra - do zakochania!!!

Muszelka nadal zaklejona - dzisiaj chyba tylko trochę bardziej kicha, więc się łudzę, że może ruszyło i się poodkleja....

Nie zdecydowałam się jeszcze wczoraj na steryd - jeśli dzisiaj nie będzie do wieczora żadnej poprawy, to podjadę chyba do przychodni - bo jesteśmy już po trzech dniach antybiotyku i chyba powinna być na tym etapie już jakaś poprawa.

W dodatku mała nadal potrafi nasikać poza kuwetą... :evil: - codziennie piorę koc, którym przezornie przykryłam sofę u Julki w pokoju (pod kocem położyłam folię) - więc Muszelka jest na tyle łaskawa, że nie sika już na łóżko Julii, tylko na zabezpieczoną sofę - cobym nie musiała prać całej pościeli evrydej, ino tylko koc.... :evil: :evil: :evil:

Dziewczyny - z czego to może wynikać? Rujka już prawie total zablokowana, część siooo i na szczęście każdy qupal jest w kuwecie, a oprócz tego na kocu też codziennie nasikane... - i to niezależnie od spryskania odstraszaczem.... (dodam dla ułatwienia, że koce/narzuty są trzy różne, bo inaczej nie nastarczyłabym z praniem i suszeniem - więc to nie tak, że jakiś kolor w naszej aranżacji wnętrz jej się nie spodobał... :twisted: )

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Wto kwi 13, 2010 9:42 Re: Muszelka w odcieniach srebra - do zakochania!!!

joluka pisze:Dziewczyny - z czego to może wynikać?

Znaczy??

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto kwi 13, 2010 9:56 Re: Muszelka w odcieniach srebra - do zakochania!!!

magaaaa pisze:
joluka pisze:Dziewczyny - z czego to może wynikać?

Znaczy??


ale będzie w takim razie znaczyć zawsze???? to kto ją przygarnie na litość boską, jeśli obsika mu cały dom.... :( - myślałam, że w rujce to się zdarza, ale teraz już wydaje mi się prawie nie rujkuje... - czy to po rui może się jeszcze jakiś czas utrzymywać, bo hormony działają?

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Wto kwi 13, 2010 10:00 Re: Muszelka w odcieniach srebra - do zakochania!!!

joluka pisze:ale będzie w takim razie znaczyć zawsze????

Żebym to ja wiedziała...
Moze jej przejdzie. Wysterylizuj ją jak najszybciej (?)
Spytaj weta, jak będziesz czy teraz można by było nawet. Laleczkę wet ciechnął z katarem... :roll:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto kwi 13, 2010 10:12 Re: Muszelka w odcieniach srebra - do zakochania!!!

magaaaa pisze:
joluka pisze:ale będzie w takim razie znaczyć zawsze????

Żebym to ja wiedziała...
Moze jej przejdzie. Wysterylizuj ją jak najszybciej (?)
Spytaj weta, jak będziesz czy teraz można by było nawet. Laleczkę wet ciechnął z katarem... :roll:


moja wetka uważa, że najpierw ją trzeba wyleczyć, potem odczekać co najmniej tydzień od antybiotyku i zaszczepić, po szczepieniu z 1,5-2 tygodnie przerwy i sterylka.... :( - to pewnie całkiem słuszne podejście, ale w ten sposób będziemy mieli co najmniej jeszcze 4 tygodnie sikania....... :roll:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Wto kwi 13, 2010 10:28 Re: Muszelka w odcieniach srebra - do zakochania!!!

No popatrz; a mój wet powiedzial, ze antybiotyk działą osłonowo także, że katar nie jest najcięższą kocią chorobą swiata (leczony ofkors) i wyciął. No, ale tu byla ciąża...
Moze jak nie ma ciąży, czy innych przesłanek do pośpiechu to jednak trzeba czekać?

Współczuję sików serdecznie... :?
Bo sterylka dopiero w maju wychodzi.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto kwi 13, 2010 11:10 Re: Muszelka w odcieniach srebra - do zakochania!!!

Ja myślę że po sterylce jej przejdzie...
Kurcze, co z tą Muszelką :(
W przytulisku było wszystko ok, a w domku sika poza kuwetą :(

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 13, 2010 15:34 Re: Muszelka w odcieniach srebra - do zakochania!!!

nika28 pisze:Ja myślę że po sterylce jej przejdzie...
Kurcze, co z tą Muszelką :(
W przytulisku było wszystko ok, a w domku sika poza kuwetą :(

Kiciu !
Co z Tobą ? :cry:
Obrazek Obrazek Obrazek

Borówka16

 
Posty: 1059
Od: Czw lut 25, 2010 11:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 13, 2010 15:42 Re: Muszelka w odcieniach srebra - do zakochania!!!

Joluka, a jeśli jej z tym sikaniem nie przejdzie, to może trzeba będzie szukać jakiegoś domku wychodzącego w spokojnej okolicy ?
Znajoma znalazła kiedyś kotkę. Jak była mała wzorowo robiła do kuwety, a później jak urosła, zaczęła sikać (i nie tylko) poza kuwetą :roll:. Kota była zdrowa, wysterylizowana, kuwet w domu było kilka, ale i tak do nich nie trafiała, jak zaczęła wychodzić, to przestała sikać po kontach i znowu trafiała do kuwety.
Sama już nie wiem...

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 13, 2010 20:24 Re: Muszelka w odcieniach srebra - do zakochania!!!

nika28 pisze:Joluka, a jeśli jej z tym sikaniem nie przejdzie, to może trzeba będzie szukać jakiegoś domku wychodzącego w spokojnej okolicy ?
Znajoma znalazła kiedyś kotkę. Jak była mała wzorowo robiła do kuwety, a później jak urosła, zaczęła sikać (i nie tylko) poza kuwetą :roll:. Kota była zdrowa, wysterylizowana, kuwet w domu było kilka, ale i tak do nich nie trafiała, jak zaczęła wychodzić, to przestała sikać po kontach i znowu trafiała do kuwety.
Sama już nie wiem...


mam nadzieję, że po sterylce jej przejdzie... - nie zdecydowałabym się chyba na oddanie kotka do domu wychodzącego, bo od razu wyobrażam sobie tysiące niebezpieczeństw... :(

Muszelka była przed chwilą w lecznicy - oddycha tak ciężko, że zdecydowaliśmy się jednak na podanie sterydu... - to już czwarty dzień doxy i nie widać poprawy... :( - już sama nie wiem, co robić.... :(

jutro wieczorem idziemy do wetki ponownie - zobaczymy, czy po sterydzie będzie jakaś poprawa....

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Wto kwi 13, 2010 20:49 Re: Muszelka w odcieniach srebra - do zakochania!!!

Asiu, popatrz tu, czy czasem to nie coś podobnego do Twojego kłopotu z Muszelką?
http://www.zwierzaki.org/index.php?topic=33421.0

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro kwi 14, 2010 8:04 Re: Muszelka w odcieniach srebra - do zakochania!!!

Madziu - Ty jak zwykle niezastąpiona!!! :1luvu:
To chyba podobna sytuacja - ja cały czas się łudzę, że to sikanie ma związek z rujką i skończy się po sterylce. Inaczej nie bardzo wiem, co można zrobić, żeby oduczyć koteczkę takich zachowań...

Ale na razie jeszcze poczekamy z nadzieją, na rozwiązanie się problemu. W tej chwili najważniejsze, to wyleczyć ją z tego paskudnego kataru... Po sterydzie nie widzę jakiejś powalającej zmiany.... :(
Dzisiaj rano znowu poszedł Immunodol, jogurcik na osłonę antybiotykową, kropelki do noska, była inhalacja - ale kicia strasznie się gluci, kicha, parska, kaszle i fafluni.... :roll:

Jedno, co dobre, to to, że ma apetyt. Jak wchodzę do niej do pokoju, to pędzi od razu do miski, o mało się nie zabije. Trudno jej jeść, ale cały czas po trochu próbuje na szczęście.

Zobaczymy, co wieczorem powie wetka - dzisiaj w końcu będzie piąty dzień antybiotyku i to silnego - więc chyba powinien już być efekt.... :evil:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Śro kwi 14, 2010 8:46 Re: Muszelka w odcieniach srebra - do zakochania!!!

joluka pisze:Madziu - Ty jak zwykle niezastąpiona!!! :1luvu:

:ryk: :ryk: :ryk:

Co do misek, to jednak Laleczka jest bardziej dyplomatyczna. Jak wchodzę to przyjdzie strzeli ze dwa baranki i dopiero zasuwa do michy. :mrgreen:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 56 gości