MiauKot(66+2):Center, Miaukotek i Kacper w domach! :D-98.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 12, 2010 20:01 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

EwKo pisze:Ej, to co: Kairrrro i Birma mogą mieć wspólny dom? Czy Birma idzie gdzie indziej? 8)

A propos niewidzialnosci: jak zaraz znajdę wiadomość, w której grzecznie proszę 8) o informacje o kotach daaaawno nieopisywanych, to normalnie komuś pióra polecą zara, no! :wink: :piwa:

Largo się na szyi Senei podpisał?
Jeśli nie, to wszystko potwarz! :twisted:


Też jestem ciekawa co to za rezerwacja Birmy i co z domkiem dla Kairka.
Informacji o innych MiauKotach również potrzebuję :mrgreen:


Co do szyi Senei to Largo był podejrzanym.
Oględziny wetowskie, wymagające użycia maszynki, pozwoliły z całą pewnością potwierdzić winę dymnego kocura :twisted:
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 12, 2010 22:11 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

Nie, nie. Państwo, którzy chcieli Kairka chyba zdecydowali się jednak na dziewczynkę, "bo moje koty są duże" , a oni mają małego kocurka i trochę się bali.
Obrazek

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Pon kwi 12, 2010 22:17 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

qrde nie mieszajcie bardziej niż myśmy pomieszały :wink:
Pani od Birmy ma osiatkować okna. Jak to zrobi to dostanie kota. Ta kwestia była jakaś niejasna i dlatego też kota nie dostała od razu. Natomiast domek dla Kaira to osobny temat, łączy go tylko to, że ta osoba od Birmy też Kairem była zainteresowana . Ufff, ale się natłumaczyłam :wink:

Ktoś tu chciał co by koty opisywać. Ja ich mam tyle do opisywania, że nie wiem od którego zacząć i dlatego nie piszę o żadnym :roll:

Może jednak najpierw opiszę co się u nas z KRS-em dzieje, bo chyba nikt z nas nie spodziewał się, że to będzie tak długo trwać :evil: Już trzykrotnie dowoziłyśmy kolejne wnioski, informacje, potem dokonałyśmy wpłaty, bo nam nie umorzono kosztów sądowych, a ostatnio musiałyśmy znowu zmienić dane we wniosku, bo się okazało, że nie dostaniemy OPP, bo w trakcie naszych starań znowelizowano ustawę. Dokładnie o tym wiedziałyśmy składając wniosek, ale ustawa została znowelizowana już po naszym złożeniu wniosku, a w tym przypadku prawo nie działa wstecz, więc ta ostatnia decyzja sądu jest nie tegas. Jednak nie mamy czasu, kasy, ani nawet już chęci, żeby odbijać piłeczkę i wnosić odwołania. Chcemy co by nas już zarejestrowano, bo .......... wiadomo. Stoimy ze wszystkim. Najbardziej mnie martwi "ciach", bo teraz najlepszy okres co by łapać kotki, a tu trudno narobić sobie długu w lecznicy, szczególnie, że jedna nam właśnie odpadła. Wet podniósł ceny i obawiamy się, że to dalej ciemna strona mocy się za nami ciągnie :roll: Niestety do tego weta miałam najbliżej :( Jeszcze stać mnie było w razie czego na taxi .
Mam taką cichą nadzieję, że w tym miesiącu już dostaniemy wpis. Co prawda w sobotę rano przypomniało mi się, że daty na ostatnim wniosku zapomniałyśmy napisać, bo nie wiedziałyśmy czy ma być z datą pierwotnego wniosku, czy z bieżącą i miałyśmy dopytać. Oczywiście na miejscu zapomniałyśmy :oops:
Moja przyjaciółka co prawda pocieszyła mnie, że sąd i tak patrzy na datę wpływu z kancelarii, a ona się na tym zna :wink: i trochę mnie uspokoiła.
Jak nam z tego powodu każą jeszcze coś uzupełnić to obiecuję - zastrzelę się :?

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pon kwi 12, 2010 22:18 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

majkowiec pisze:Nie, nie. Państwo, którzy chcieli Kairka chyba zdecydowali się jednak na dziewczynkę, "bo moje koty są duże" , a oni mają małego kocurka i trochę się bali.


Spoko. Po Kairka przyjdzie ktoś dla kogo jego wymiary będą idealne :smokin:

A opis Regala do ogłoszeń gdzie :?: :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 12, 2010 22:56 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

No napisze tyle (ale proszę to jakoś obrobić bo natchnienia mi brak):

Nie będę kłamała,że kotek stał się cudem kolankowy i chyba dłuuuuugo taki nie będzie ALE zrobił niemałe postępy. Człowiek jest dla niego niegroźny w pozycji lezącej:) jeśli znajduję się łóżku to mogę miziać kotka ile wlezie, szczególnie wówczas, gdy obok jest inny przedstawiciel jego gatunku. Zazwyczaj przychodzi do Ivetki zaczynają się czyścić i wtedy wkracza ukradkiem moja ręka. Najbardziej lubi smyranko pod brodą i za uszkami, nie omieszka tez pokazać brzuszka. Zdarza się również,że bawi się z moją ręką :) Niestety dla rozwijania się naszych relacji muszę się poświęcać i chodzić cała podrapana. Polowanie na moje palce sprawia mu wiele frajdy. Ma jeszcze czasem zagrania typu " o jejku, to przecież JEJ ręka, na co ja jej pozwalam, trzeba wiać!" , ale przeważnie po krótkiej przerwie przychodzi ponownie. Gdy jest bardzo wygłodniały pieszczot, a inny kot nie chce się z nim poprzytulać to nawet sam mi się ciśnie do ręki. Bawi się wszystkim i o każdej porze :evil: Jest wesoły i żywiołowy. Poza tym jest mistrzem kradzieży, i do tego jest niewybredny. Gdy jem niedzielny obiad cała zgraja czai się na roladkę, a Regal kradnie kluskę i ucieka z nią jakby co najmniej krowę upolował. Reszta patrzy się na niego jak na idiotę.
Obrazek

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Pon kwi 12, 2010 23:26 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

a Co do wielkości moich kotów to słyszę to nie pierwszy raz, tylko jakoś ja tego nie widzę. Hoduję w domu mutanty :mrgreen:
Obrazek

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Wto kwi 13, 2010 12:50 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

majkowiec pisze:a Co do wielkości moich kotów to słyszę to nie pierwszy raz, tylko jakoś ja tego nie widzę. Hoduję w domu mutanty :mrgreen:


Hehe mamy coś wspólnego, bo u mnie w domu też mutanty, w tym mój mąż :mrgreen:

Senea ćwierka zamiast miauczeć, a Largo powala urodą tak, że ludzie tchórzą przed wzięciem go do domu, bo ich by już nikt nie zauważał w obecności pięknego księcia :smokin:
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 13, 2010 13:31 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

Barbara Horz pisze:
Ktoś tu chciał co by koty opisywać. Ja ich mam tyle do opisywania, że nie wiem od którego zacząć i dlatego nie piszę o żadnym :roll:


Basia....
Alfabetycznie.
Albo kolorami.
Albo wg płci.
I jedziesz z przemysłem 8)
Nie będę okrutna: dawaj, co tam masz na A, bo kolorami to z burosci i czerni nie wyjdziesz :lol:
Albiś, Alemra, Armani, Athena, Azara... kogoś pominęłam? :ok:

Barbara Horz pisze:Jak nam z tego powodu każą jeszcze coś uzupełnić to obiecuję - zastrzelę się :?


Ani mi się waż! :evil:
Już pomijam czynnik ludzki :twisted:, ale gdzie my te koty poupychamy? :strach:
Ni ma, jak empatia. Wim :lol:

Duże koty są faaajne. Kochanego ciałka... itp. A szefową u mnie jest i tak ta najmniejsza larwa, czyli Klunia :mrgreen: Marne trzy kilo chudziny...

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto kwi 13, 2010 15:58 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

To chyba będę musiała alfabetycznie, bo kolorami się nie da :roll:
Kiedyś liczyłyśmy z Mamą koty w domu, no i Mama liczy : Maciek, Bazyl, Zuzia, Grandzia, Tośka, Andzia, Miśka i......6 burych...
Przypomnę, że Grandzia, Tośka, Andzia i Miśka są właśnie bure :wink:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto kwi 13, 2010 21:24 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

EwKo pisze: A szefową u mnie jest i tak ta najmniejsza larwa, czyli Klunia :mrgreen: Marne trzy kilo chudziny...


u mnie tak samo: Ivetka - jedyna kocia laska i to najmniejsza z wszystkich sierściuchów wymiata, nie omieszka bez ostrzeżenia pacnąć Wolanda prosto w czoło, o tak ... dla rozrywki :)
Obrazek

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Wto kwi 13, 2010 21:34 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

A jak się czuje Woland?
I inne MiauKotki, które ostatnio chorowały?

Eulalia i Miaukotek mogą się od dziś pochwalić ogłoszeniami w sieci :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 14, 2010 10:32 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

Woland czuje się dobrze. W najbliższym czasie ma jechać na steryd, tylko problem w tym, że jeśli będzie miał podawany steryd to nie może być zaszczepiony. Tak wypadło, że to akurat pora jego szczepień :( Wet twierdzi, że steryd ważniejszy, w związku z czym szczepienie odwlecze się do trzech miesięcy.
Obrazek

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Śro kwi 14, 2010 11:25 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

Barbara Horz pisze: Wiem, też znikam niekiedy na trochę :oops: , ale przynajmniej jest ze mną kontakt telefoniczny. Czy ktoś wie może, gdzie jest Adria :roll:


Kobieto cóż panike siejesz :twisted: :wink:
Czasami muszę troche wyluzować od telefonów, kompa itp... tym bardziej jak TŻ jest w Polsce :oops: Jak zbliża się czas wyjazdu, to pierwsze zdanie Basi, które słyszę zawsze brzmi: czy ty napewno jesteś jeszcze w Polsce? Nie wiem dlaczego :roll: 8O
Muszę się jednak przyznać, że po ostatnich przejściach z sądami moje uczucia patriotyczne maleją w zatrważającym tempie :oops:
Jak czytałam wyrok, który dostaliśmy jeszcze w związku z działalnością CK to zastanawiałam się czy śmiać się czy płakać :roll: Ktoś, kto to pisał chyba wogóle tego nie czytał, napisał ot tak sobie, żeby coś napisać :evil:
Kolejna sprawa KRSu. Czy urzędnik siadając do wniosku nie może go przejrzeć kompleksowo i w jednym wezwaniu napisać: proszę uzupełnić to, proszę dosłać to, proszę poprawić rubrykę tą...czy to naprawdę tak trudno :roll: Wszystkie dokumenty zawozimy osobiście, zeby było jak najszybciej, i żeby pani przyjmująca papiery prześwietliła czy aby napewno wszystko jest ok..a wychodzi jak wychodzi :( Inna sprawa, że dla normalnie pracującego człowieka godziny urzędowania są nie do przejścia :( To jest kilku godzinna wyprawa. Mówię tutaj oczywiście o sądzie, do którego należymy.
W takich sytuacjach człowiek naprawdę traci chęci i zapał do tego wszystkiego :oops:

no to se pobiadoliłam :oops:

Teraz czas na koty 8)
Linkolna już opisywałam. Pomimo tego, że nie udało mi się go jeszcze pogłaskać a dotknąć to mogłam jedynie końcówkę ogona w locie, bo zwiewa, ale robi to tak dostojnie, że nic tylko podziwiać. To, że jest WIELKI to wiecie, ale on zachowuje się jak król lew. W całej tej swojej nieśmiałości jest bardzo spokojny, w każdym jego ruchu widać elegancje...i tutaj muszę napisać, że jest zupełnym przeciwieństwem Forda.

Ford ma ADHD. Oczy latają mu dosłownie na około. Jak patrze na niego, to normalnie widze w tych jego diabelskich ślepiach, że kombinuje co by tu jeszcze zbroić. Pora kolacji. Ford przychodzi do stołu, opiera się przednimi łapami o brzeg stołu a oczy mu latają we wszystkie strony: o szyneczka...upoluje se ją, nie...ta kiełbaska ładniej pachnie, ją upoluje...o masełko...masełko chce Wystraczy chwila nieuwagi i coś ląduje na ziemi a często się zdarza, że i na Fordzie. O ile Linkolna lubią wszystkie koty, o tyle żywiołowość Forda niektórym przeszkadza. Sama mam go czasami ochotę za uszy wytarmosić :twisted: Lincoln nigdy nie dopuścił się względem mnie łapoczynów, Ford owszem :twisted:

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Z całej trójki najbardziej bojaźliwa (jak narazie) jest Almera. Nie podejdzie do ręki nawet jak jest w niej smakołyk. Zdjęć niestety też jej nie umiem zrobić. Jedno, ale bardzo niewyraźne.

Obrazek

Almera siedzi na półeczce drapaka a na pierwszym planie wścibski nos Kropki :D

Almera utwierdza mnie w przekonaniu, że kotki jest o wiele trudniej oswoić niż kocury. Przynajmnie te dziewuchy, które trafiały do mnie były zawsze mniej ufne, trudniej je było do siebie przekonać. Mam nadzieje, ze to się jednak zmieni 8)

Z całej piątki największe postępy zrobił Hyde. Mogę go głaskać, tłamsić. Dzisiaj go nawet miałam przez sekundę na rękach z pełną świadomością tego, że to on :twisted:

Popatrzcie jak pięknie kwitnie kocio-psia miłość :) Alex i Petra

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Śro kwi 14, 2010 11:35 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

Adria fajnie, że jesteś :D
Napisz koniecznie jak się czuje Inga i co z następną operacją :?:

Przy okazji opisu zachowań Forda, przypomniałam sobie co ostatnio zauważyłam - Largo po ponad pół roku u nas zrozumiał, że już nie będzie głodował, że miseczka o odpowiedniej porze się napełni :1luvu:

Polowanie na chleb (zawsze z chleba i kiełbasy/szynki/mięsa wybierał chleb i kradł z talerza), warczenie na nasze talerze i nasze kombinowanie, by ani na moment nie zostawiać talerza w zasięgu Largo to przeszłość :dance: :dance2:

Wiem, że to żadna rewelacja, ale dużo łatwiej nam się żyje :oops:
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 14, 2010 20:37 Re: MiauKot-PoTomkowie MiauKota-s.1. Krakvet-prosimy o głosy

Tyyyylu taaak obszernych relacji już dawno nie widziałam! :1luvu:

Elegancki Lincoln i zwrotny Fordzik :lol: Jeny, jacy chłopcy-samochodziarze są piękni! 8O
Obrazek
Z jaką gracją zawinął sobie ogon wokół ... podstawy :mrgreen:

Almera - :ryk:
Zdjęcie z cyklu: gdzie jest Wally? Za to bardzo ładnie wyszła zerkająca zza winkla Kropka :lol:

Ford przychodzi do stołu, opiera się przednimi łapami o brzeg stołu a oczy mu latają we wszystkie strony: o szyneczka...upoluje se ją, nie...ta kiełbaska ładniej pachnie, ją upoluje...o masełko...masełko chce Wystraczy chwila nieuwagi i coś ląduje na ziemi a często się zdarza, że i na Fordzie.
-jest na to rada. A nawet kilka:
- przygotuj osobne nakrycie dla Fordka, nie będzie musiał się chłopak wspinać i stresować,
- po grzyba Ci dwa rodzaje wędliny?? Biedny kotuch od samego ranka jest zmuszony podejmować bardzo ważne decyzje. No nie miałabyś potem ADHD? Jakoś musi odreagować :roll:
- a w ogóle ... po co Ci śniadanie!? I to na oczach kota...

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ania0312, CatnipAnia, Google [Bot], Google Adsense [Bot], luty-1, puszatek, squid i 172 gości