Czy jest jakieś...? Koniec sezonu a na koniec FOTY :)

[kalair]

A ja nie znalazlam skaczących pajączków, a chciałam kiedyś dla Kretek.

Oj, to muszę się uśmiechnąć do mojego kolegi (od niego miałam te straszydła).

A ja do Ciebie ?

[muac]

[aga9955]

jestem.

[kalair]

Kotusie, kciuki trzymamy.

[bulba]

Domki, domki, gdzie jesteście?

[Myszolandia]

[Betaka]

Dopiero doczytuje po weekendzie

Nie do wiary, że biednego futrzaka tak obsiadły kleszcze

Jesli pojawią się pająki, to też będę się uśmiechać A niech Zoe załatwi jeszcze jednego, co jej będę żałować

Kciukasy za domki dla 2 futer

[kropkaXL]

I nadal cisza?-kurczę -co tu robić???????
Czy zdążymy znaleźć domki -zostało już tak mało czasu!

[kropkaXL]

Do góry wateczku-może jeszcze ktoś o wielkim serduchu nas znajdzie????

[Killatha]

to jeszcze dla tej dwójeczki

[milenap]

Witajcie Dziewczyny!

Dziś robiłam kotom zdjecia i zauważyłam, ze jak kicia lezy na boczku i pokazuje brzuszek, to widać jakieś zgrubienie przy cięciu sterylkowym. Wiec jutrzejszą wizytę przełożyłyśmy na dziś. Krówka ma odczyn od szwów, jest najprawdopodobniej mała cysta z płynem. Weci zrobili dziś punkcję. Koteczka dostała leki, jutro też jedziemy, jeżeli nie zareaguje to na leki, to może trzeba będzie kicie znieczulić i zrobić malutkie naciecie (ale nie wcześniej niz pojutrze).

Kicia w trakcie osłuchiwania, zastrzyków i nakłuwania tego miejsca leżała spokojnie na pleckach, mruczała i ugniatała

Wetka powiedziała, ze powinna mieć na imie Agusia, bo mówi, zę wszystkie słodkie krówki, które w życiu mieli, to własnie były Agusie jeśli Wszystkim się podoba, to wg mnie fajne imie

[zabers]

Niech będzie Agusia, byleby zdrowa była.

[kropkaXL]

Śliczne imię!!!!!!
Maleńka,obyś szybciutko brzusio wygoiła!

[Betaka]

Agusia - ładnie
Za zdrowie Agusi i domki dla 2 mruczków

[milenap]

Dziewczyny, ja mam nadzieje, ze szybko wszystko wróci do normy, na brzuszku nie widać żadnego stanu zapalnego, zaczerwienienia, mam nadzieje, ze uda sie to lekami rozgonić. Jutro mam być też pod wieczór, zeby mniej więcej te 24 h minęły. Gorączki kicia nie ma, apetyt jest, czuje się dobrze.

A oto dzisiejsze zdjecia:





nie martwcie się, zwykle stawiam kotom pełne miski